Wśród pierwszych decyzji nowego kierownictwa Urzędu Miasta Gdyni pojawia się interesująca tendencja: zwiększenie nakładów na zagraniczne delegacje.
W 2024 roku budżet na ten cel (w paragrafie 442, ale tylko w dziale 750 - administracja) wynosił 218.575,32 zł.
W 2025 zaplanowano już 280.000 zł, czyli o ponad 28 procent więcej.
Co istotne, już w pierwszym kwartale tego roku wydano 37 % całego planu rocznego i prawie połowę wykonania z roku poprzedniego.
We wczorajszym poście pokazywałem, że z ponad 820 milionów złotych wydanych przez Gdynię w dziale "Edukacja", na inwestycje - czyli rozbudowę i modernizację szkół – przeznaczono jedynie nieco ponad 2 miliony złotych.
To zaledwie 0,28 procent budżetu i jednocześnie najniższy wynik spośród wszystkich analizowanych miast.
Tymczasem w innym obszarze Gdynia wypada zupełnie odwrotnie - jako jedno z najbardziej rozrzutnych miast pod względem wydatków na delegacje służbowe.
Na podróże służbowe pracowników (ujęte we wszystkich działach w paragrafach 441 i 442) przeznaczono w analizowanym okresie aż 1,8 miliona złotych.
To drugi najwyższy wynik wśród miast objętych analizą.
Dla porównania, Toruń - który potrafi przeznaczyć na inwestycje w edukację aż 37 razy więcej niż Gdynia, na delegacje wydaje ponad dwukrotnie mniej, bo tylko 800 tysięcy złotych.
Różnice w priorytetach widać wyraźnie. Na delegacje wydajemy dziś prawie tyle samo, co na rozbudowę szkół. I to nie tylko w liczbach bezwzględnych, ale także w dynamice wzrostu – w jednym przypadku mamy stagnację, w drugim konsekwentne zwiększanie nakładów.
Ze względu na brak danych z Częstochowy i Katowic, ranking objął sześć miast: Bydgoszcz, Toruń, Lublin, Radom, Białystok i Gdynię.
W tym zestawieniu Gdynia zajmuje drugie miejsce pod względem wysokości wydatków delegacyjnych, ustępując jedynie Białemustokowi - i to nieznacznie.
Uwaga:
W przeciwieństwie do urzędu, który - "dokonując" wszelkich analiz - korzysta bezpośrednio ze źródłowych danych, tj. własnego systemu księgowego, w moim przypadku (aby nie wysyłać dziesiątek wniosków o udostępnienie informacji publicznej) dane pozyskuję z pośrednich źródeł, takich jak zestawienia Ministerstwa Finansów - które, jak już wcześniej stwierdziłem, nie zawsze są kompletne.
Jeśli więc w którymkolwiek miejscu pojawiłyby się różnice - uprzejmie proszę o ich wskazanie; chętnie dokonam korekty.
Grzegorz Bońdos
Bryza
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz