Sprawa potencjalnego oderwania od gminy Puck sołectwa Rekowo Górne nabiera całkowicie nowych wymiarów. Kilkanaście dni temu pojawiły się informacje, że obecny burmistrz Redy Mateusz Richert już kilka lat temu miał to w planach.
Teraz głos w sprawie zabrał Marcin Ruszczyk, który znajdował się w teamie Richerta i kandydował do Rady Miejskiej z komitetu „Reda dla Mieszkańców”.
Jest to kolejny głos osoby wcześniej związanej z Richertem. Padały już zarzuty o kłamstwa i niedotrzymanie obietnic. Teraz jest bardzo poważny zarzut o dużo wcześniejsze podjęcie działań w sprawie aneksji Rekowa Górnego (miejscowość urasta do roli symbolu – taki nasz pomorski Krym).
Jeśli na światło dzienne wyjdą screeny rozmów, w których Mateusz Richert planował zagarnięcie Rekowa Górnego to może okazać się, że grupa (209 podpisów), która zjawiła się w Urzędzie Miejskim w Redzie z wnioskiem o przyłączenie Rekowa do Redy to mówić delikatnie – wisienka na torcie, znalezienie rzekomej podstawy do rozpoczęcie procedury aneksji.
W aspekcie ponad 500 podpisów mieszkańców przeciwnych przyłączeniu do Redy i praktycznie odrzucenie ich petycji, sprawa staje się bardzo nietransparentna i zaczyna mieć znamiona jakichś bardzo tajemniczych działań. Na pierwszy rzut oka – nie wiadomo o co chodzi. A jak nie wiadomo o co chodzi – to chodzi o...
„Zachęcam od odsłuchania rozmowy Mateusz Richert - Burmistrz Redy w Radio Kaszëbë , a w szczególności odpowiedzi na pytanie słuchacza w temacie przyłączenia do miasta Reda Rekowa Górnego. (pytanie od ok. 6 minuty)
https://radiokaszebe.pl/.../m-richert-jak-wyglada-reda.../
Chciałbym zapytać Mateusz Richert - Burmistrz Redy dlaczego pominięty został fakt, że plan na przyłączenie tej miejscowości poprzez wniosek do MSWiA ma Pan od kilku lat?
Czy o tym planie zostali poinformowani Radni, zanim pojawiła się petycja Mieszkańców?
Burmistrz podkreślił, że to Rada Miejska zignorowała petycję większości Mieszkańców Rekowo nasza wieś , a nie On.”
* * *
Wokół Redy i działań burmistrza narasta coraz więcej wątpliwości. Nadal oficjalnie nie padły żadne wyjaśnienia dotyczące rzekomego rowu melioracyjnego, w sprawie którego toczy się postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w Wejherowie.
Już wiadomo, że Sąd dysponuje wszelkimi dokumentami instytucji odpowiedzialnych za urządzenia wodne, z których wynika, że żadnego rowu nie ma i nie było.
Mało tego – brak rowu melioracyjnego potwierdził podczas przesłuchania przed Sądem były burmistrz Krzysztof Krzemiński, a sprawa dotyczy właśnie jego okresu rządzenia Redą.
W konsekwencji miasto mogą czekać ogromne odszkodowania, idące w dziesiątki milionów złotych!
A Richert milczy...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz