Pogorzelski: w Australii dzieci poniżej 16 lat zostaną całkowicie odłączone od social mediów

"Dzieje się historia. Od 10 grudnia w Australii dzieci poniżej 16 lat zostaną całkowicie odłączone od social mediów. To najostrzejszy taki zakaz na świecie — surowszy niż w Niemczech (13 lat) czy Francji (15 lat). Wejdzie w życie w 2025 roku i nie przewiduje żadnych wyjątków ani zgód rodziców." - informuje Grzegorz Pogorzelski.

Pogorzelski zwraca uwagę na istotny problem, który wymknął się wszystkim spod kontroli. Mimo apeli specjalistów - pedagogów, psychologów, socjologów - nikt nie podchodzi oficjalnie do tematu. Owszem odbywają się jakieś narady czy sympozja, jednak żadnej mocy sprawczej, żadnych efektów czy konsekwencji. Na biadoleniu się kończy...

W Polce na razie cisza...

"Decyzja wynika z raportu zamówionego przez rząd, który ujawnił, że aż 96% dzieci w wieku 10–15 lat korzysta z mediów społecznościowych, 7 na 10 miało styczność ze szkodliwymi treściami, a co siódme dziecko padło ofiarą groomingu. Społeczeństwo poparło więc zakaz niemal jednogłośnie.

Zakaz obejmie 10 największych platform: Facebook, Instagram, Snapchat, Threads, TikTok, X, YouTube, Reddit, Kick i Twitch. Młodsi niż 16 lat nadal będą mogli przeglądać treści, jeśli nie wymaga to konta. Kara nie będzie grozić dzieciom ani rodzicom — pełna odpowiedzialność spoczywa na firmach technologicznych. Platformy dopuszczające nielegalne konta mogą dostać karę nawet 50 mln dolarów australijskich. Masowe zamykanie kont zacznie się 4 grudnia 2025 r. Po ukończeniu 16 lat konto będzie można założyć po weryfikacji dokumentem tożsamości lub kontem bankowym.

Politycy planują też rozszerzenie zakazu na gry online, portale randkowe i chatboty AI.

Tymczasem w Europie temat również nabiera tempa. Parlament Europejski przyjął niedawno rezolucję wzywającą do zakazu dostępu do social mediów dla dzieci poniżej 13 lat. Na razie są to jedynie wytyczne, nie prawo, ale widać determinację, by ograniczyć wpływ Big Techów. W Polsce na razie cisza." - podsumowuje Pogorzelski.

Zagrożenie z następstwami...

Hejt, nienawiść, próby samobójcze, agresja i ucieczka w wirtualną rzeczywistość to następstwa nieskrępowanego używania portali społecznościowych przez najmłodszych. Brak rzeczywistej kontroli rodzicielskiej prowadzi do dramatów. W wielu przypadkach jest już za późno! 

Kolejne rządy zamiast zająć się rzeczywistym problemem zajmują się ściganiem poprzedników albo miłośników gaśnic. Tak tworzy się tematy zastępcze. Indolencja polityków prowadzi do tragedii. A potem zdziwienie, że młodzi ludzie radykalizują się. 

Establishment zawsze był negowany. Przychodziła w pewnym momencie eskalacja buntu. To czeka również zabetonowaną kastę polityczną dziś. Na lamenty będzie za późno. 

foto Pixelkult / pixabay.com