"Sobota, 13 grudnia, była ostatnim dniem kursowania gdyńskiego „Świątecznego trolejbusu” z zewnętrznymi dodatkowymi lampkami." - poinformował Marcin Gromadzki z Public Transport Consulting.
"Gdyby Mikołaj był z Gdyni… …to zamiast sań z reniferami, wybrałby trolejbus! I to nie byle jaki – Solaris 3096, który właśnie dostał świąteczne dekoracje i zmienił się w Mikołajkowy Trolejbus." - zapowiadał ZKM Gdynia.
6 grudnia ruszył w swoją pierwszą podróż – prosto na miejskie Mikołajki.
Od 7 do 26 grudnia ten wyjątkowy pojazd miał kursować po różnych liniach ZKM Gdynia.
W miniony weekend Mikołajkowy Trolejbus obsługiwał następujące kursy:
Piątek, 12 grudnia: linie 30 i 26
Sobota, 13 grudnia: linia 26
* * *
"Nie spłonął, nie rozbił się i nie zepsuł, a jedynie przegrał z hejtem i falą nawoływań w różnych mediach i komentarzach, aby Policja uniemożliwiła mu jazdę, a kierowcę owego dziwadła ukarała mandatem.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej Sp z o.o. w Gdyni i ZKM Gdynia, nie chcąc prowokować dalszego hejtu działaniem, które z założenia miało sprawić frajdę dzieciom i dorosłym, wycofały się z projektu.
W niedzielę trolejbus nr 3096 pozostanie w bazie PKT, a w poniedziałek zewnętrzne lampki świąteczne zostaną przeniesione do wewnątrz.
I tyle z marzeń o mikołajkowo-świątecznym nastroju i zgodzie. Trzymam kciuki za analogiczne projekty w innych miastach!
A wszystkim, którym lampki przeszkadzały najbardziej, życzę przede wszystkim spokojnych Świąt — i trochę luzu, bo to też jest część bezpieczeństwa: społecznego. Niech Wam się trafi prezent w postaci dystansu — do siebie i do internetu. Zaś jeśli musicie coś zgłaszać, to najlepiej… uśmiech. Też zasięgi robi." - podsumował Marcin Gromadzki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz