"Uważam to, za bardzo dobry pomysł, który przedstawiałam na sesji Rady Powiatu Chojnickiego tuż przed uchwałą rady powiatu dotyczącą sprzedaży budyniu po byłym PKO. Mało tego również na Radzie Muzeum, której jestem członkiem, taka propozycja cieszyła się poparciem, gdyż p. Edmund Hapka też wyszedł właśnie z takim rozwiązaniem." - podkreśla Mirosława Dalecka, radna powiatu chojnickiego.
Przypomnijmy, że na konferencji prasowej 9 grudnia br. burmistrz Chojnic Arseniusz Finster przedstawił informację, że wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański proponuje, aby w tym budynku znalazło się archiwum.
Pomysł ten wynika z wielokrotnych problemów ze sprzedażą budynku po byłym PKO. Mimo, jak wspominał Finster, że oferentów było wielu, nikt ostatecznie nie chciał zakupić obiektu nawet w proponowanej, już bardzo niskiej cenie.
"Lokalne media wypowiedź burmistrz podsumowały jednoznacznie: kolejny raz fiasko! Co dalej z budynkiem po PKO w Chojnicach? Do końca roku ma zapaść decyzja czy będą rokowania w sprawie byłej siedziby PKO BP przy ul. Kościerskiej." - dodaje Dalecka.
Pojawił się również pomysł, by w tej lokalizacji ulokować chojnickie muzeum.
Przestrzeń dostępna dla potencjalnych zwiedzających daje możliwość prezentacji wystaw. Było by to doskonałe rozwiązanie w aspekcie pokazywania twórczości lokalnych i regionalnych artystów, dla których obecnie nie ma jednego stałego miejsca, w którym mogliby prezentować swoje prace.
Pomysł wójta Szczepańskiego stał się zatem asumptem do szerokiej debaty społecznej.
Tylko czy burmistrz Finster zechce skorzystać z pomocy mieszkańców i podda sprawę konsultacją społecznym? Czy zaakceptuje wolę Chojniczan?
Przypomnijmy, że w pierwszej wersji miały tam zostać przeniesione Warsztaty Terapii Zajęciowej, co było szumnie ogłaszane przez Finstera i innych decydentów kojarzonych z ówczesną Platformą Obywatelską. Okazało się, że nic z tego nie wyszło. Burmistrz Chojnic wycofał się tłumacząc nieprzejrzyście i chaotycznie powody zmiany decyzji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz