Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni prowadzi postępowanie dotyczące utrzymania oraz prac naprawczych molo w Orłowie. W planie jest wymiana desek, naprawa uszkodzonych elementów czy malowanie.
- Orłowo jest doskonałym przykładem pokazującym, że obecne władze Gdyni nie mają tak naprawdę żadnego pomysłu na miasto. Naprawy orłowskiego molo to ważne i potrzebne działania. Jednak w drodze na molo cały czas straszy ruina po byłym kultowy lokalu, znanym w całej Polsce. Maxim to obraz miasta, którego władze nie potrafią ogarnąć tematu. A przecież Orłowo nadal przyciąga turystów, więc zaoferowanie nowej atrakcji tylko zwiększy ich ilość, co miałoby przełożenia na zyski lokalnych restauratorów, a może by nawet doprowadziło do powstania kolejnych puntów gastronomicznych. A tymczasem ekipa Wojciecha Szczurka jedyna co potrafi to ogłaszać przetargi i wyprzedawać majątek gminy, czyli wszystkich mieszkańców. Wierzę, że nadchodzące wybory samorządowe w końcu odsuną od władzy Samorządność Wojciecha Szczurka - podkreśla Marcin Bełbot, radny Gdyni.

Wielką "krostą" na "ciele" Orłowa są również ruiny byłego sanatorium
- Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ten budynek jest prywatną własnością. Jednak tak szpeci wizerunek Orłowo, że rozsądnie myślące władze już dawno powinny coś z tym zrobić. A tak wygenerowane zostało kolejne siedlisko dla osób bezdomnych oraz wszelkiego rodzaju działań z alkoholem i narkotykami w tle. Wystarczy sprawdzić na Policji jak wyglądają interwencje. Miasto ma różne narzędzia, by zająć się sprawą zrujnowanego sanatorium. Wystarczy dobra wola, jednak tej jak widać nie ma! - dodaje Bełbot.
* * *
Prace zakładają pielęgnacje i naprawy.
Najbardziej potrzebne prace zostaną wykonane przed sezonem wakacyjnym.
– Drewniane molo w Orłowie, które jest miejscem-symbolem oraz najczęściej odwiedzaną atrakcją przejdzie w najbliższym czasie prace pielęgnacyjne, tak aby w trakcie sezonu pomost wyglądał estetycznie, ale też aby był bezpieczny. Umowa zakłada również prace utrzymaniowe takie jak usuwane nieczystości czy odśnieżanie w okresie zimowym – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.
W ramach ogłoszonego przez ZDiZ przetargu wpłynęły dwie oferty. Wybór wykonawcy oraz podpisanie umowy nastąpi w najbliższym czasie, obecnie trwa ocena ofert. W tym roku ZDiZ przeznaczy na to zadanie około 144 tys. złotych, pozostałe środki wydane zostaną w przyszłym roku. Roboty będą realizowane w sposób ciągły przez 14 miesięcy.
Zakres prac obejmuje:
- Prace są podzielone na etapy, najpierw wykonane zostanę te najbardziej potrzebne działania naprawcze, tak aby przed sezonem wakacyjnym molo było gotowe na odwiedzających je mieszkańców i turystów – mówi Michał Felon, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Na czas tych prac mogą wystąpić ograniczenia w korzystaniu z mola, będziemy o nich informować w osobnych komunikatach. Molo nie będzie całkowicie zamykane.
Liczące 180 metrów długości, molo w Orłowie ostatni gruntowny remont przeszło w 2007 r. Wykonana została wówczas nowa konstrukcja całego mola, a drewniane dotąd pale zostały wzmocnione stalowymi obręczami. Pojawił się także nowy pokład, krawężniki i balustrady. Przebudowa trwała 10 miesięcy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz