Na terenie Gdyni nie brakuje stacji paliw. Jednak zgodnie z wolnym rynkiem mogą pojawiać się kolejne. I tak jest w przypadku już wybudowanej stacji "Pod żaglami" umiejscowionej między ulicami płk. Dąbka oraz Maciejewicza na granicy Obłuża z Pogórzem.
Tak się jednak nie stało. Mało tego, pojawiły się jeszcze protesty mieszkańców - użytkowników pobliskiej ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Płka. Dąbka. Problemem jest włączanie się do ruchu kierowców samochodów wyjeżdżających z ul. Ledóchowskiego, którzy żeby mieć lepszą widoczność oczekują wjeżdżając właśnie na drogę dla rowerów.
Robią to, bo budynek stacji paliw zasłania widok lewej strony.
I tak stacja paliw jeszcze nie jest czynna a już wygenerowała konflikt mieszkańców z władzą.
"Czy miasto Gdynia dysponuje wiedzą dlaczego stacja, która 4 miesiące temu powinna zostać otwarta, niestety z nieznanych dla mieszkańców powodów ciągle jest dla nich niedostępna?"
Napisał Trojanowicz, realizując w ten sposób prośbę mieszkańców północnych dzielnic Gdyni, którzy zwrócili mu uwagę na ten problem.
"Jeżeli tak, proszę o przekazanie informacji, jakie są przyczyny braku otwarcia, ewentualnie jaki jest przewidywany termin rozpoczęcia jej dostępności dla klientów."
Do tej pory nie ukazał się żadne oficjalny komunikat inwestora, z którego dowiedzielibyśmy się o przyczynach przedłużającego się terminu otwarcia.
Być może miejskie służby uzyskają odpowiedź i przekażą ją radnemu Trojanowiczowi.
2 0
To nie infrastruktura stacji a usytuowanie ścieżki rowerowej jest główną przeszkodą w włączeniu się do ruchu z Ledóchowskiego na Dąbka ( kierunek Pogórze, Kosakowo)
Proponuje, powtórna wizję lokalną.