Puszkarczuk przeszedł, budżet nie. Co na to wójt Nikrant?

Miniona sesja Rady Gminy Puck już bardzo konkretnie powinna dać do zrozumienia obecnemu wójtowi Marcinowi Nikrantowi, że coś nie działa! Dwa ciosy i to dość pryncypialne, na jednej sesji, to sygnał, że za chwilę mogą zacząć się dużo poważniejsze problemy niż mógł sobie włodarz myśleć...

Wójt Nikrant wydał oświadczenie, w którym opisuje głosowania nad projektami uchwał i zachowanie radnych.

Jednak w zdaniu: „Rada gminy nie jest miejscem na demonstracje polityczne, lecz organem, który powinien zapewniać stabilność i przewidywalność funkcjonowania samorządu.” pokazuje całkowity brak przygotowania do piastowania swojej funkcji. Jako człowiek, który w poprzedniej kadencji był radnym powinien wiedzieć, że samorząd to nie „bułka z masłem”.

„Często odbijałem się potocznie mówiąc od ściany. Obserwowałem nieudolność ludzi, którzy zdaje się już zapomnieli, że to nie jest tylko polityka. Ich praca już dawno przestała nosić znamiona misji i wsłuchiwania się w głos mieszkańców gminy.” - pisał na swoje stronie internetowej.

Po półtora roku sprawowania władzy jako wójt chyba znów dotarł do ściany...

Niewiele zrobił, by zmienić to, co negował. Sam również popadł w podobną manierę! Co niezbicie potwierdza fakt słabej komunikacji z mieszkańcami, zwłaszcza Rekowa Górnego, którzy od miesięcy czekają na spotkanie, zresztą obiecane!

Dlatego dwa ciosy, które otrzymał na ostatniej sesji są tylko i wyłącznie efektem jego zaniechać i braku odwagi do jawności (magazyny w Rekowie Górnym), transparentności (sprawa próby aneksji Rekowa Górnego przez Redę) i partycypacji społecznej, której wykorzystanie w szeroki wachlarzu jej możliwości dałoby mu lepszy kontakt z mieszkańcami i mobilizowałoby radny (również tych opozycyjnych) do pracy, w której przypomnieliby sobie, że „to nie jest tylko polityka”.

Stare porzekadło brzmi: „Ryba psuje się od głowy” i niestety w przypadku gminy Puck jednoznacznie mamy z tym do czynienia. Dlatego to co napisał w swoim oświadczeniu przede wszystkim dotyczy jego postawy, choć o niej nie napisał.

Nie musiał... Radni zadecydowali! Oni również zostali wybrani przez mieszkańców i Nikrant musi liczyć się z tym, że skoro nie przepracował zbudowania porozumienia, to może być coraz gorzej.

Do braku odpowiedniej komunikacji z mieszkańcami (i radnymi) dochodzi jeszcze kwestia słabej, wręcz nijakiej promocji działań wójta i gminy. Za to pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości. Powraca niepewność i pomijanie mieszkańców. Do tego przedłużające się w nieskończoność reagowanie na problemy. I nie chodzi tylko o Rekowo Górne, które od miesięcy walczy samotnie, pozostawione przez wójta...

Dlatego Nikrant sam najpierw powinien uderzyć się w pierś, a dopiero potem atakować radnych. To on ponosi odpowiedzialność za stan gminy. I to nie tylko z mocy ustawy, ale również na podstawie ludzkich relacji.

A może jednak referendum?

Protesty i krytyka, z którą spotyka się wójt wynikają z demokracji. A jeśli ma z tym problem, to nic nie stoi na przeszkodzi, by sam zainicjował proces referendalny i poddał się weryfikacji. Oczywiście wspólnie z Radą Gminy. Nie można bowiem mówić, że to Rada jest zła, bo przecież radni i część mieszkańców może uważać, że to wójta należy jak najszybciej wymienić. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie – i wójt, i opozycja. Decyzję zaś powinni w referendum podjąć mieszkańcy.

I tak mamy „wyniesienie na ołtarze” poprzedniego wójta Tadeusza Puszkarczuka przy jednoczesnym odrzuceniu budżetu gminy na 2026 rok.

Co dalej?

Czy wójtowi uda się doprowadzić do reasumpcji i ponownego głosowania nad uchwałą budżetową? Ma jeszcze taką możliwość. Jednak tu należy zacytować Jana Sztaudyngera "Bo w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz".

* * *

Oświadczenie wójta Marcina Nikranta

Rada Gminy Puck nie przyjęła projektu budżetu na 2026 rok.

Za uchwałą głosowało 9 radnych z Klubu Radnych Gmina Puck Bliżej Ludzi oraz 1 radna nienależąca do żadnego z dwóch klubów. Przeciw było 11 z radnych Klubu Radnych Jedność i Rozwój Razem dla Gminy Puck.

Stało się to mimo pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz Komisji Budżetowej, Inwestycji i Rozwoju Gospodarczego. To sytuacja bezprecedensowa w historii naszej 35-letniej gminy. 11 radnych zagłosowało przeciwko dokumentowi, który gwarantuje stabilne finanse Gminy Puck oraz realizację wielu inwestycji. Budżet to nie polityka. To codzienne sprawy Mieszkańców oraz możliwość rozwoju gminy.

Chwilę wcześniej, rozkładem głosów 10 - za, 11 - wstrzymanych, rada przyjęła Wieloletnią Prognozę Finansową. Jest to wynik co najmniej niezrozumiały.

WPF to dokument, który wyznacza kierunek finansowy gminy na kilka kolejnych lat: poziom wydatków, zadłużenia, planowane inwestycje. Budżet jest z kolei jego praktycznym wykonaniem - przekłada te założenia na konkretne decyzje tu i teraz. Przyjęcie jednego i odrzucenie drugiego rodzi pytanie o spójność działań rady. Trudno zrozumieć, dlaczego radni akceptują ogólną wizję finansów gminy, a jednocześnie blokują dokument, który ma tę wizję realizować. Taka postawa sprawia wrażenie braku konsekwencji albo politycznego gestu, którego skutki ponosi nie rada, lecz lokalna społeczność.

Brak uchwalonego budżetu to realne ryzyko opóźnień w inwestycjach, niepewność co do remontów dróg, realizacji projektów społecznych czy wsparcia dla organizacji pozarządowych. To także trudniejsza praca urzędu i jednostek gminnych, które zamiast planować rozwój, muszą funkcjonować w stanie prowizorium.

Rada gminy nie jest miejscem na demonstracje polityczne, lecz organem, który powinien zapewniać stabilność i przewidywalność funkcjonowania samorządu.

Odrzucenie budżetu przy jednoczesnym przyjęciu WPF wysyła sygnał chaosu decyzyjnego. Mieszkańcy mają prawo oczekiwać od swoich radnych jasnego stanowiska: albo nie zgadzamy się z kierunkiem finansowym gminy i to otwarcie mówimy, albo - skoro ten kierunek został zaakceptowany - bierzemy odpowiedzialność za jego realizację.

Samorząd to nie arena do rozgrywek, lecz narzędzie do rozwiązywania lokalnych problemów. Każdy dzień niepewności budżetowej oddala gminę od realnych działań na rzecz mieszkańców.

W opinii Komisji Budżetowej, Inwestycji i Rozwoju Gospodarczego, którą przedstawił radny Łukasz Korthals wybrzmiało, że „materiały są przygotowane szczegółowo i przejrzyście. Projekt budżetu na rok 2026 został sporządzony zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Komisja uznała, że projekt budżetu został opracowany rzetelnie, szczegółowo przedstawiono założenia planowanych dochodów i wydatków budżetowych. Mając powyższe na uwadze => komisja opiniuje pozytywnie projekt budżetu na rok 2026 i proponuje Radzie Gminy przyjęcie oraz uchwalenie budżetu na rok 2026.” <= Co więc się stało, że po chwili, bez podania konkretnych argumentów, radni z Klubu Jedność … zagłosowali przeciw?

Z wypowiedzi radnego Adama Styna dowiedzieliśmy się jedynie, czym według Niego jest mocny kręgosłup, chociaż temat ten nie jest w żaden sposób związany z samorządem. „Tu pewne dyskusje, pewne nierozstrzygnięcia, które zaistniały na ostatniej komisji, która była poświęcona stricte uchwale budżetowej, wskazują, że te kwestie albo te, które były poruszane albo jeszcze te, które powinny być poruszone nie zostały dostatecznie rozstrzygnięte i wymagają ponownego rozpatrzenia.” – to Wasza rola drodzy radni, by podczas oficjalnych posiedzeń komisji lub sesji próbować porozumieć się w najważniejszej sprawie dla naszej gminy, jaką jest budżet.

Nie można oprzeć się wrażeniu, że była to DECYZJA POLITYCZNA wymierzona nie tylko w wójta, ale przede wszystkim w Mieszkańców naszej gminy. Na żadnym z posiedzeń radni nie zgłaszali konkretnych propozycji co do zmian w budżecie (poza jedną – żeby z budżetu Centrum Kultury przenieść 27000,00 zł do budżetu Rady Gminy Puck). Co więcej, mimo obecności na omawianej sesji kierowników referatów i pracowników merytorycznych, którzy pomogli w tworzeniu projektu budżetu, żaden z radnych głosujących przeciw budżetowi nie zadał ani wójtowi, ani pracownikom pytania, które pomogłoby rozwiać jakieś wątpliwości.

W projekcie budżetu na 2026 rok nie znalazło się żadne nowe przedsięwzięcie, które wzbudzałoby kontrowersje i niezrozumienie. Ma on zapewnić kontynuację rozpoczętych już działań. Mało tego, każdy z radnych otrzymał plan budżetu wcześniej i miał możliwość dokładnego zapoznania się z nim.

Radni głosując przeciw, podważyli zaufanie do wieloletniej Skarbnik oraz zniweczyli tygodnie Jej pracy oraz pracy pracowników urzędu.

Obecnie pozostajemy bez uchwalonego budżetu, co niesie poważne konsekwencje dla funkcjonowania Gminy Puck. Takie działanie części radnych wstrzymuje rozwój i efektywne zarządzanie finansami gminy. W interesie Mieszkańców leży, aby Rada Gminy Puck jak najszybciej uchwaliła budżet, który pozwoli na sprawną realizację planów i inwestycji w 2026 r.

Brak uchwalonego budżetu oznacza również realne zagrożenie dla bezpiecznego finansowania i funkcjonowania instytucji związanych z Gminą Puck, w tym żłobków, przedszkoli, szkół, Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Dziennego Domu Pobytu w Celbowie oraz jednostek OSP.

To także brak możliwości ogłoszenia gminnego konkursu dla organizacji pozarządowych, które realizują ważne zadania społeczne na rzecz mieszkańców. Warto podkreślić, że podczas tej samej sesji radni jednogłośnie przyjęli Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii. Jego realizacja bez uchwalonego budżetu jest po prostu niemożliwa. Również jednogłośne było przyjęcie uchwały intencyjnej dotyczącej obchodów 35-lecia Gminy Puck. Jak mamy godnie obchodzić nasz jubileusz bez zabezpieczonych środków finansowych?

Pojawia się więc zasadnicze pytanie: czy radni opozycji zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich decyzji – zarówno dla pracowników Urzędu, jak i dla mieszkańców naszej gminy?

Drodzy Mieszkańcy, zapytajcie swoich radnych, dlaczego zagłosowali przeciw inwestycjom w Waszych miejscowościach na kwotę blisko 35 mln zł. Przeciw rozwojowi gminy. Przeciw rozbudowie szkoły, żłobka, przedszkola, powstawaniu nowych Wiejskich Klubów Kultury, termomodernizacjom budynków OSP, przeciw inwestycji w Centrum Usług Komunalnych i przeciw rozszerzeniu oferty Centrum Kultury oraz wielu innych?

Jedność i Rozwój czy Podział i Zastój?

Z poważaniem

Marcin Nikrant

W komentarzach znajdują się zdjęcia opinii RIO.

Zachęcam także do obejrzenia nagrania z czwartkowej sesji Rady Gminy Puck.