Katarzyna Piwecka-Witt, radna Redy już kilkakrotnie podnosiła sprawę bezpieczeństwa tej części miasta. Padały wówczas odpowiedzi, że mieszkańcy nie mają co liczyć na żadne inwestycje. Radna jednak nie daje za wygraną.
Zapewne ma świadomość, że porusza tematy, które w taki czy inny sposób mogą dotykać jednej z tykających „bomb” medialnych i przede wszystkim finansowych.
Przypomnijmy, że to w sprawie działki przy ul. Rzecznej toczy się proces przed Sądem Rejonowym w Wejherowie, w czasie którego już pojawiło się wiele sprzecznych zeznań, a świadkowie [na razie] zeznają pod przysięgą. Wszystko wskazuje zatem na to, że ktoś kłamie i konfabuluje.
Po zaznaniu byłego burmistrza Krzysztofa Krzemińskiego już było wiadome, że żadnego rowu melioracyjnego nie było. To uzupełnił i potwierdził Marek Kopicki, kierownik Referatu Inwestycji.
Teraz przesłuchiwani będą kolejni urzędnicy redzkiego ratusza oraz radni i prawnicy, a także byli kandydaci na radnych z komitetu Reda dla Mieszkańców.
Niezależnie od tego, Redzianie muszą być przygotowani na sprawę odszkodowawczą. Oskarżanego o zniszczenie rowu przedsiębiorcę z Wejherowa reprezentuje kancelaria Dubois i Wspólnicy z Warszawy. Już podjęto konkretne działania...
Radna Piwecka-Witt działając w interesie mieszkańców dzielnicy zwróciła burmistrzowi Mateuszowi Richertowi uwagę na zagrożenia występujące na drogach Betlejem.
„Wnoszę o pilne podjęcie prac zmierzających do przeprowadzenia analizy ruchu drogowego i wprowadzenia zmian, powodujących wzrost bezpieczeństwa w ruchu drogowym w dzielnicy Reda Betlejem.
W związku ze wzrostem liczby mieszkańców oraz ruchem tranzytowym, a także przemieszczaniem się po dzielnicy licznych dostawców, mieszkańcy dzielnicy zgłaszają wiele problemów z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Jako najbardziej niebezpieczne wskazują:
1. Fragment ulicy Rzecznej od ścieżki przez las do mostku, gdzie piesi idą po wąskiej drodze z płyt przy braku oświetlenia ulicznego. Dozwolona prędkość samochodów na tym odcinku to 50 km/godz.
2. Okolice pętli autobusowej i przedszkola na ulicy 12-Marca. Brak tu przejścia dla pieszych. Ścieżka rowerowa przecina wjazd i wyjazd z pętli autobusowej. Doszło tu do wypadku z udziałem samochodu osobowego i rowerzysty. W tej samej okolicy doszło do zderzenia samochodu z sarną. Samochody jadą tu zwykle z nadmierną prędkością z uwagi na długi odcinek bez wyniesień.
3. Skrzyżowanie ulicy Moniuszki i Ogińskiego. Ulice nie przecinają się pod kątem prostym, co powoduje słabą widoczność dla wyjeżdżających z ulicy Moniuszki. Ulica Ogińskiego jest przez wielu kierowców traktowana jak ulica z pierwszeństwem przejazdu i poruszają się po niej z nadmierną prędkością. Na tym skrzyżowaniu doszło do kolizji rowerzysty w samochodem osobowym jadącym od 12-Marca.
4. Skrzyżowanie ulicy Jaśminowej z Kwiatową. Ulica Jaśminowa jest przez wielu kierowców traktowana jak droga z pierwszeństwem przejazdu, poruszają się po niej z nadmierną prędkością. Dodatkowo odcinek między ulicą Szafranową a Kwiatową jest wyjątkowo zniszczony i betonowe płyty drogowe są pełne dziur i pęknięć, więc kierowcy nie zawsze jadą po właściwej stronie drogi.
Ważną przesłanką do pilnego zajęcia się sprawą jest także fakt, że wszystkie wymienione powyżej ulice, oprócz ulicy 12-Marca, nie mają chodników, wobec tego w każdej chwili na ulicy mogą znaleźć się piesi.
Mieszkańcy zgłaszają także uwagi dotyczące odcinka ulicy 12-Marca prowadzącej przez las. Od strony Wejherowa droga przez las ma ograniczenie prędkości do 30 km/godz. Od strony Redy można nią jechać z prędkością 50 km/godz. Jest to poważna niekonsekwencja, której ofiarą mogą stać się piesi i rowerzyści.” - napisała w interpelacji.
Istotną kwestią jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, z którego powinny wynikać potencjalne inwestycje. Tu pojawiają się kolejne tajemnicze zawiłości, które również są wyjaśniane przez prawników kancelarii Dudois i Wspólnicy.
0
0
0
0
0
0
