"Sprawa Zachodniej Obwodnicy Chojnic dla niepoznaki nazwanej Zachodnim Obejściem w ciągu drogi wojewódzkiej 212, a tak naprawdę nierozwiązanie problemy transportu ciężarowego z kierunku Bytów na obwodnicę miasta Chojnice ciągnie się już latami." - podnosi sprawę Michał Gruchała z Chojnickiego DIalogu.
Sprawa tzw. Zachodniego Obejścia od samego początku była kwestionowana przez mieszkańców, którzy wskazywali inne rozwiązania.
"Arseniusz Finster z jakiegoś bliżej nie znanego powodu (być może tym powodem jest dojazd do działek właściciela firmy Regalux) lobbował i nie wsłuchując się w głoś mieszkańców Chojnic postanowił postawić na swoim i wybudować atrapę obwodnicy (po jednym pasie w każdą stroną), która przeprowadzona jest przez osiedla domków jednorodzinnych w zachodniej części miasta." - dodaje Gruchała.
W trakcie projektowania tej drogi zrobiono wszystko aby mieszkańcy do samego końca nie wiedzieli na jaskich działkach droga będzie usytuowana.
Pojawiło się wielu mieszkańców nieruchomości przyległych do tej drogi, którzy domagali się jawności w sprawie budowy tej drogi m.in. Michał Gruchała na części przechodzącej przez Osiedle Kolejarz, Alina Urbańska na części, która przechodzi przez Osiedle „Bytowskie”.
Finster mówił o 40 milionach (tę kwotę zawarł w piśmie do mieszkańców przyległych osiedli). W myśl zasady "papier jest cierpliwy - papier wszystko przyjmie" do Chojniczan trafiły informacje, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości?
Ostatecznie jednak to coś ma kosztować 61 milionów złotych.
Mimo skarg do SKO, Rzecznika Praw Obywatelskich i Ministerstwa Rozwoju i Technologii. W/w działacze społeczni już w 2022 roku odwołali się od decyzji Wojewody Pomorskiego Drelicha zezwalającej na Budowę Zachodniego Obejścia Chojnic do Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Ale odpowiedz dostali dopiero po 2 latach w kwietniu 2024r., gdy inwestycja była w trakcie realizacji.
Warto tu przypomnieć, że w 2022 roku u władzy była partia, której reprezentantem w Chojnicach jest poseł Aleksander Mrówczyński. Jak widać po efektach - nie przyłożył się! Nie interweniował u pisowskiego wojewody Dariusza Drelicha, a ten swoją zgodą narzucił mieszkańcom "wieczne" utrudnienie. Tak to PiS zgrał wspólnie z Arseniuszem Finsterem...
Czy mieszkańcom Chojnic jest potrzebny taki poseł, który w żaden sposób nie podejmuje interwencji w ich interesie?
Potem Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster opowiadał o postępie budowy Zachodniego Obejścia. Kilka miesięcy temu Finster zapewnił o uruchomieniu tej drogi w listopadzie a może wcześniej, a nie jak planowano w styczniu 2025r.
"Niestety domeną chojnickiej władzy jest tuszowanie problemów i potknięć, aby propaganda sukcesu w mieście Chojnice miała się jak najlepiej. W trakcie budowy pojawiły się problemy z melioracją, której po prostu nie przewidziano.Teraz mówi się o kolejnych problemach z nawierzchnia niezależną od wykonawcy inwestycji." - zaznacza Michał Gruchała.
I tak może okazać się, że całe to przedsięwzięcie ociera się o bycie bublem. I to w całej okazałości...
"Dlaczego Chojniczanom nie mówi się prawdy tylko propagandę?" - zastanawia się Gruchała.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz