Sławomir Januszewski z Bryzy pokazał kolejny absurd Gdyni. Tym razem sprawa dotyczy Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, którego prezesem jest były wiceprezydent miasta Bogusław Stasiak.
Stasiak zasłynął przede wszystkim lotniskiem Gdynia – Kosakowo, które mimo wpompowania milionów złotych, które Unia Europejska uznała za wydatki nielegalne i władze miasta przegrały sprawę przed sądami europejskimi, nie zostało otwarte.
Trzeba było więc Stasiaka przesunąć na inne stanowisko. Tak dostał fotel prezesa PKM, którego strata za 2022 roku wyniosła 12.847.875,00 zł.
„A wiecie kto ją musiał pokryć? Wy! PKM jest spółką gminną. I wszelkie koszty tej spółki obciążają budżet gminy czyli Was.” - podkreśla Sławomir Januszewski.
W materiale filmowym Januszewski przedstawia „siedziby” spółki, które jego zdaniem są zbytnią rozrzutnością, kiedy mieszkańcy musieli ponosić koszty „ekonomicznych” szaleństw zarządu. Chodzi o likwidację linii autobusowych i trolejbusowych.
Teraz prezydent Szczurek je przywrócił. Jednak nie powiedział na jak długo, a mieszkańcy komentują, że po wyborach „wszystko wróci do normy” i linie ponownie znikną.
Z materiału filmowego wynika jednoznacznie, że firma mimo długów nadal brnie w rozrzutność i nie skupia administracji w jednym miejscu, razem z zajezdnią.
Pozostałe gdyńskie firmy komunikacji miejskiej mogą mieć wszystko w jednym miejscu, a PKM nie!
Iście bizantyjskie podejście... ale cóż uśmiechnij się, jesteś w Gdyni!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz