Mercedesem do Żukowa

"Od Nowego Roku imponująca wymiana taboru nastąpi na liniach gdańskiej komunikacji miejskiej obsługujących miasta Sopot i Pruszcz Gdański oraz gmin Żukowo, Kolbudy i Pruszcz Gdański (wiejskiej)." - informuje Marcin Gromadzki Public Transport Consulting.

Na trasy linii autobusowych 126, 171 i 174 wyjadą nowe autobusy

Skorzystają z tego również mieszkańcy gminy Żukowo, w tym miejscowości: Żukowo, Małkowo, Miszewo, Banino, Rębiechowo, Chwaszczyno, Stara Piła, Niestępowo, Sulmin.

* * *

Dwa pakiety zadań przewozowych, wyłącznie z nowym fabrycznie taborem, realizować będą Relobus Transport Polska sp. z o.o. i PKS Gdańsk.

Firma Relobus zakupiła w tym celu 27 nowych autobusów – wszystkie marki MAN:

– 10 szt. modelu NL280 Lion’s City 12 (maxi, na olej napędowy), otrzymały numery: 8051-8060;

– 10 szt. modelu NG330 Lion’s City 18 (mega, na olej napędowy), otrzymały numery: 8201-8210;

– 7 szt. modelu NG544 Lion’s City 18 E (mega, elektryczne), otrzymały numery: 8301-8307.

Przedpremierowo dwa z nich – spalinowy maxi i elektryczny mega – do końca roku eksploatowane są w sieci Komunikacja Miejska Tczew.

Z PKS Gdańsk sprawa jest bardziej skomplikowana. Zgodnie z wymogami umowy z Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, firma zobligowana była do zakupu 8 autobusów klasy maxi, w tym 6 elektrycznych i 7 klasy mega, na olej napędowy.

PKS Gdańsk świadczy także usługi jako podwykonawca GAiT i w tym celu nabył dwa fabrycznie nowe autobusy elektryczne.

Reasumując, firma PKS Gdańsk zakupiła:

– 8 szt. autobusów Solaris Urbino 12 electric (maxi, elektryczne), otrzymały numery: 9101-9108;

– 7 szt. autobusów Mercedes-Benz Citaro O530 C2 (maxi, na olej napędowy), otrzymały numery: 9001- 9007;

– 7 szt. autobusów Mercedes-Benz Citaro O530G C2 (mega, na olej napędowy), ale ze względu na opóźnienie w dostawie, przejściowo na liniach 126 i 171 kursować będą ex-krakowskie (Mobilis) autobusy Mercedes-Benz Conecto G.

Łącznie będzie aż 49 fabrycznie nowych autobusów – to naprawdę robi wrażenie.

PKS Gdańsk eksploatuje już swoje nowe autobusy elektryczne na liniach, na których jest podwykonawcą Gdańskie Autobusy i Tramwaje lub realizuje przewozy za tramwaj.  

Przy okazji zdjęć podzielę się refleksją: nowy gdański Solaris Urbino 12 electric jest niezwykle funkcjonalny. Autobus jest wyposażony w silnik centralny, który – w przeciwieństwie do gdyńskich trolejbusów – umieszczono po lewej stronie za drugą osią, nie ma to więc wpływu na utratę miejsc.

Solaris ma bardzo dużą pojemność baterii: nominalnie aż 600 kWh, podzielone na trzy pakiety po 200 kWh i w całości umieszczone na dachu. To kolejna korzyść, gdyż autobus ma aż 5 siedzeń w ostatnim rzędzie i nie ma wydzielonej przestrzeni pod zabudowę wieżową dla napędu i innych układów.

Ze względu na ciężar baterii i związaną z tym wysoką masę własną, autobus ma tylko 70 miejsc dla pasażerów, ale w tym aż 35 siedzących – wszystkie stałe (zrezygnowano ze strapontenów w miejscu na wózek), z których 12 dostępnych jest bezpośrednio z niskiej podłogi.

Co ważne, udało się zapewnić cenione przez pasażerów siedzenia podwójne w pierwszych dwóch rzędach, w tym bezpośrednio za przednimi drzwiami.

Pojazdy ładowane będą tylko w zajezdni operatora, podwójnymi ładowarkami stacjonarnymi o mocy 2 x 90 kW. Przyszłościowo zainstalowano takich 5, zapewniających 10 stanowisk ładowania.

Dodatkowo operator nabył warsztatową ładowarkę mobilną o mocy 2 x 40 kW.

Jak wynika z komputera pokładowego, w dniu, w którym temperatura wynosiła od –2 do –5°C”, do godziny 13 autobus średnio zużył 1,03 kWh na 1 km (przy użytkowaniu pieca grzewczego tylko przy porannym dojeździe na trasę). Po wykonaniu całej zmiany A zużyto 32% dostępnej dla użytkownika pojemności baterii. Oznacza to, że nawet w lekko mroźnym dniu elektrobus byłby w stanie pokonać liniowo aż 450 km! Oczywiście z czasem pojemność baterii spadnie, ale zasięg rzędu 350 km wydaje się niezagrożony w czasie całego okresu realizacji kontraktu z ZTM.

"Tak, moi drodzy, postęp techniczny zdecydowanie ma miejsce i nie da się temu zaprzeczać." - podsumowuje Marcin Gromadzki.