Zamknij

Bulczak przepraszał i konflikt ogłaszał... ale do Maroka poleciał... na kawę do ambasadora

Mariusz Sieraczkiewicz 09:04, 27.12.2025 Aktualizacja: 09:15, 27.12.2025
Skomentuj foto PublicDomainPictures / pixabay.com foto PublicDomainPictures / pixabay.com

I tak kawa z ambasadorem w Maroko okazała się ważniejsza od sesji Rady Miasta Wejherowa. Radny Marcin Bulczak przeprosił mieszkańców miasta za swoją nieobecność. Nawet jako lokalny opozycjonista wygłosił tezę o pracy w chaosie...

Zapomniał jednak dodać, że to ich Radzie Wojewoda Pomorska „uwaliła” uchwałę niezgodną z prawem. O chaosie w okresie kierowania radą przez przewodniczącego Szczygła lepiej nie mówić, bo może nawet przestrzeni w sieci zabraknąć!

Natomiast przywołując podwyżki radny Bulczak wykazał się dziwną manierom podwójnych standardów. Nie porównał wysokości podwyżek na przykład do sąsiedniej Redy, gdzie burmistrzem jest związany z Koalicją Obywatelską Mateusz Richert. Zresztą gdzie nie spojrzeć są podwyżki. Nawet w Gdyni, w której obecna władza idąc do wyborów obiecywała mieszkańcom złote góry. A tam szefem Rady Miasta jest Tadeusz Szemiot – pretendent do szefa powiatu w swojej partii, czyli tej samej co Bulczak.

Radny Bulczak poruszył jeszcze sprawę komunikacji i przepływu informacji. I znów napisać łatwo, ale już napisać prawdę to poważny problem. Radny zapomniał wspomnieć, że ma ustawowe narzędzie, czyli interpelację. I co ważniejsze – korzysta z tego narzędzia. Choćby w sprawie dawnego młyna Cyrklaffa.

Interpelacja Bulczaka: https://bip.wejherowo.pl/artykul/interpelacja-radnego-dotyczaca-posesji-oraz-zespolu-budynkow-mieszkalno-uzytkowych-w-wejherowie

Może po prostu radny Bulczak weźmie się do pracy zamiast latać po „Marokach” i na początek będzie kierował pytania radnego i interpelację, bo pisząc bez uzasadnienia, że prezydent doprowadził do wykluczenia komunikacyjnego, tylko pokazuje, że sam generuje konflikt (o tym za chwilę), choć przecież włodarz odpowiada na interpelacje.

W swoim oświadczeniu Marcin Bulczak napisał:

„Przepraszam za nieobecność

Pragnę przeprosić wszystkich #Mieszkańców Wejherowa za nieobecność na dzisiejszej XVIII Sesji #RadyMiasta

Od ponad roku pracujemy bez harmonogramu sesji, o który wielokrotnie nasz Klub apelował do Pana #Prezydenta, niestety bezskutecznie.

Pracujemy w chaosie, kompletnie bez żadnych konsultacji i ustaleń. Jesteśmy zaskakiwani terminami sesji, terminami komisji oraz projektami uchwał, które mają kluczowe znaczenie dla życia #Mieszkańców

Najważniejsze uchwały na dzisiejszej sesji będą dotyczyły:

Od początku kadencji borykamy się z wykluczeniem informacyjnym przez Pana #Prezydenta, który siłą próbuje nas złamać i dąży do bezwarunkowego podporządkowania - to nie demokracja tylko dyktat.

Ze względu na brak możliwości zmiany terminu wcześniej zaplanowanego wyjazdu nie mogę bronić Państwa interesów - raz jeszcze przepraszam.”

Kilka postów później pojawiły się zdjęcia i tekst:

„Dziś miałem zaszczyt wypić kawę z Panem Tomaszem Orłowskim Ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Maroku.”

O konflikcie... czyli KO (daw. PO) odwołuje ludzi KO (daw. PO)

Marcin Bulczak ogłosił, że na linii włodarze Wejherowa – rząd miał być jakiś konflikt. Czyżby to była próba zakrycia konfliktu, który na dobre rozgorzał w wejherowskiej Koalicji Obywatelskiej, która głosami swoich członków (+ koalicjantów z PiS) odwołała swoją radną z Zarządu Powiatu? Wcześniej podobnie uczyniono z Markiem Budnikiem, liderem PO w Wejherowie!

A jak do tego rzekomego konfliktu władz Wejherowa z rządem mają się relację z Wojewodą Pomorską, która przecież jest najważniejszym przedstawicielem premiera w województwie pomorskim? Nie pojawiła się żadna oficjalna informacje na ten temat. Nie pojawiła się również żadna nieoficjalna informacja. Jedynie wpis radnego Bulczaka, który tym „wyczynem” dołącza do grona następców Jana Christiana Andersena i Braci Grimm...

Co więcej szef partyjny Bulczaka marszałek Mieczysław Struk, nie dość, że odwiedza Wejherowo, to jeszcze bardzo pozytywnie wypowiada się o władzach miasta, podobnie zresztą jak wojewoda Beata Rutkiewicz.

- Determinacja, współpraca, rozmach i przekonanie do właściwego kierunku rozwoju miasta pokazuje, że można osiągnąć wiele - powiedziała Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska. - Inwestycja była niezwykle trudna i pamiętam, jak „siedzieliśmy” nad tymi projektami szukając najlepszych rozwiązań. Chciałabym podkreślić, że jedną z najważniejszych części tego Węzła jest jednak parking. Najważniejsze, co możemy zrobić dla naszej metropolii, dla naszego województwa to spowodowanie, aby transport zbiorowy był tym pierwszym wyborem naszych mieszkańców. Gratuluję i życzę dalszego dobrego rozwoju, trzymam kciuki za kolejne inwestycje.

- Jest to bardzo ważna, istotna inwestycja nie tylko dla miasta Wejherowa, ale także dla tej części województwa – powiedział Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Był to wielki wielki wysiłek dla budżetu miasta, a prezydent musiał ułożyć w hierarchii celów te projekty, które mają odblokować miasto przed ruchem samochodowym. Miasta, które zostało podzielone linią kolejową i wówczas drogą krajową. Prezydent wspólnie ze swoimi współpracownikami, systematycznie i konsekwentnie dążyli, aby odblokować przejazdy i to się Panu – Panie Prezydencie- udaje. Oczywiście brakuje kropki nad „i”, jaką jest przejazd pod linią kolejową. Przyjdzie taki moment, że przejedziemy pod torami, a samorząd w kolejnych etapach będzie uczestniczyć tej inwestycji.

To wypowiedzi wojewody i marszałka podczas uroczystości otwarcia węzła Zryw.

Przy czym swoje rewelacje o konflikcie radny Bulczak ogłosił 20 listopada br., a pani wojewoda i pan marszałek wypowiedzieli się 9 grudnia br. Pokazuje to, że oni żadnej wojny nie zauważyli...

Dlatego informacje o rzekomym konflikcie głoszone przez Bulczaka należy między bajki włożyć.

Bulczak wrogiem Czarzastego?

Radny Bulczak porównał w sensie negatywnym lokalną gazetę do Trybuny Ludu. Aż dziw, że nie żąda od Tuska odwołania z funkcji Marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, który w latach 1983–1990 był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a ta jak wiadomo wydawała Trybunę Ludu.

Okazuje się również, że Bulczak jest wybitnym znawcą psychiatrii... pisze coś o ataku furii... Może w tym Maroko za gorąco było, to w końcu Afryka?

* * *

Poniżej publikujemy również i ten wpis o konflikcie i furii. Może to być ciekawy wstęp do badania tegoż przypadku.

„Prezydenci Wejherowa rozpoczęli pełnoskalowy konflikt z Rządem RP, Burmistrzem Rumi, Starostą Powiatu Wejherowskiego oraz Zarządem Powiat Wejherowski

Ich główną bronią jest wyjątkowo sowicie opłacany publicznymi pieniędzmi #PlujWejherowa, działa dokładnie tak samo jak komunistyczna Trybuna Ludu

Definicje, takie jak dyplomacja czy współpraca od zawsze były obce Panom Prezydentom

Ja osobiście postrzegam to jako niekontrolowany napad furii, ale de facto odsłaniają swoje prawdziwe oblicze

Z całą pewnością ten konflikt nie przysłuży się #Mieszkańcom Wejherowa

No cóż, w naszym kochanym „WejCHerowie” możemy narzekać na wiele spraw ale zdecydowanie nie na nudę.”

W aspekcie relacji władz Wejherowa z Wojewodą Pomorską i Marszałkiem Województwa Pomorskiego twierdzenie, że jakiś mityczny konflikt komuś nie posłuży, jest kolejnym skowytem... no ale cóż – taki mamy klimat...

* * *

Podsumowaniem jakiegoś rozdwojenie radnego Bulczaka jest natomiast post prezentujący świąteczne dekoracje wejherowskiego rynku, gdzie stwierdza on, iż takie cuda tylko w Wejherowie, dodając choinkę, serduszko i kieliszek, co można odczytać tylko jako radość i akceptację.

A przecież to inicjatywa władz Wejherowa!

Dlatego słowa Bulczaka należy traktować jako wyraz uznania i poparcia dla działań Krzysztofa Hildebrandta i Arkadiusza Kraszkiewicza.

 

foto PublicDomainPictures / pixabay.com

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%