"Z naszej inicjatywy odbyło się wczoraj spotkanie przedstawicieli obu stron sporu o Rekowo. Rozmowy nie były łatwe — każda ze stron wyraźnie podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko." - informuje komitet Rekowo nasz wieś.
Jak informuje Sebastian Szeląg - grupa większościowa mieszkańców, którzy nie zgadzają się z oderwaniem Rekowa Górnego od gminy Puck podjęła inicjatywę, której celem było wypracowanie porozumienia i zakończenie procesu zmian administracyjnych.
Doszło do spotkania, w którym uczestniczyli przedstawiciele obu środowisk.
Jednak po spotkaniu, jeszcze przed publikacją stanowiska do komitetu Rekowo nasz wieś dotarła informacja, że zwolennicy odłączenia od gminy Puck nie życzą sobie publikacji zdjęcia, na które wcześniej zgodzili się.
"Nie oznacza to jednak, że dialog nie ma sensu. Wręcz przeciwnie – być może właśnie rozpoczęliśmy poszukiwanie rozwiązania, które pozwoli zamknąć ten rozdział i skupić się na tym, co naprawdę ważne dla mieszkańców.
Zostaliśmy poproszeni o zachowanie poufności, dlatego dziś możemy jedynie przekazać, że rozmowa się odbyła – i że mimo różnic wciąż wierzymy w możliwość porozumienia. Zdjęcie ze spotkania na razie ląduje w archiwum, z uwagi na wycofaną zgodę na publikację wizerunku.
Czasem nawet najtrudniejszy dialog jest lepszy niż cisza." - podkreślają członkowie komitetu Rekowo nasza wieś.
Czego boją się przedstawiciele rozłamowców, którzy prowadzą działania zmierzające do aneksji Rekowa Górnego przez Redę? Dlaczego tak wystraszyli się publikacji zdjęcia, na którym uwieczniono spotkanie?
A może tu wcale nie chodzi o dobro mieszkańców, a o kwestie patodeweloperki?
Czyżby również sprawa aneksji Rekowa Górnego łączyła się z procesem sądowym w sprawie nieistniejącego rowu melioracyjnego w Redzie? Tomir Ponka - przedsiębiorca z Wejherowa zadeklarował, że będzie wspierał wszelkie działania, których celem jest wyjaśnienie tajemniczych działań między innymi władz Redy.
[ZT]77262[/ZT]
W przypadku przejęcie Rekowa Górnego inicjatywa burmistrza jest bezsprzeczna. Składał deklaracje - słowa nie dotrzymał! W przypadku rzekomego rowu również brnie w kłamstwo, mimo tego, że poprzedni burmistrz Krzysztof Krzemiński zeznał przed Sądem, że tego urządzenia wodnego nie ma i nie było...
foto freepik.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz