"Władze Gdyni tak jakby trzymają rękę na pulsie. Niedawno PKP PLK opublikowało komunikat prasowy dotyczący przetargu na przebudowę linii 201." - oświadcza Grzegorz Pogorzelski.
Modernizacja linii kolejowej 201 już trwa. Na terenie gminy Żukowo i gminy Somonino rozebrano istniejący tor. Również w Kościerzynie praca wre! Polskie Lini Kolejowe przygotowują się do modernizacji odcinków Maksymilianowo - Wierzchucin oraz Wierzchucin - Lipowa Tucholska.
"W czerwcu br. ogłosiliśmy przetarg na prace na odcinku Maksymilianowo – Wierzchucin, we wrześniu br. podpisaliśmy umowę na modernizację stacji Maksymilianowo o wartości ponad 927 mln zł netto oraz ogłosiliśmy przetarg na prace na odcinku Wierzchucin – Lipowa Tucholska." - informuje PLK SA.
Jest już informacja o przetargu na odcinka Gdańsk Osowa - Gdynia Główna.
Kiedy rozpoczęły się działania związane z modernizacją na terenie gminy Żukowo tamtejsze władze na bieżąco informowały mieszkańców o robotach, które będą generowały utrudnienia w ruchu pieszym i samochodowym.
Na trasie linii 201 znajduje się jeden z najbardziej newralgicznych punktów komunikacyjnych miasta. A władze milczą! Żadnych informacji! Żadnych rozmów z mieszkańcami! A miało być jawnie i transparentnie... Jak jest? Każdy widzi i słyszy, a raczej niczego nie widz i niczego nie słyszy, bo władze nic nie piszą i nic nie mówią!
„Przebudowane zostaną stacja Gdynia Wielki Kack oraz przystanki Gdynia Karwiny, Gdynia Stadion i Gdynia Wzgórze Św. Maksymiliana, dzięki czemu zatrzymają się przy nich pociągi kursujące linią nr 201. W ramach prawa opcji możliwa będzie także budowa nowych przystanków – Gdynia Źródło Marii (w sąsiedztwie ulic Nałkowskiej i Fizylierów) oraz Gdynia Mały Kack (w sąsiedztwie ulic Olkuskiej i Łowickiej).”
Wszystko dobrze — rozwijamy się, PKP ogłasza przetargi, idziemy do przodu. Widzę tylko jeden mały problem: dlaczego miasto się tym nie interesuje ani nie stara się propagować tej wiedzy wśród mieszkańców? Dlaczego nasze władze ograniczają się jedynie do zwykłego kopiuj–wklej z komunikatu prasowego PKP PLK?
W mediach społecznościowych naszych włodarzy roi się od informacji o wyjazdach, radach i mało istotnych spotkaniach. Tymczasem kwestie strategicznie ważne są sprowadzane do suchego powielania cudzych komunikatów. Czy nasze władze mogłyby pokazać choć odrobinę zainteresowania długoterminowym planowaniem i zaprezentować mieszkańcom, jak rozwój linii 201 oraz nowe przystanki wpisują się w wizję rozwoju miasta i co dla niego oznaczają?
Co to znaczy dla transportu publicznego?
Co to znaczy dla okolicznych mieszkańców?
Co to znaczy dla kierowców?
Co to znaczy dla przychodów budżetowych miasta?
Oczywiście władze mogłyby to zrobić — gdyby były to inne władze, zdolne do czegokolwiek więcej niż brylowania na konferencjach i galach. Musiałoby też istnieć coś takiego jak strategiczny plan rozwoju miasta, uwzględniający rozwój infrastruktury. Czegoś takiego, oczywiście, nie ma.
Gdynia pod rządami pani Aleksandry i pana Tadeusza zmierza tanecznym, galowym krokiem w przepaść."
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz