Zamknij

Ubych: sprawa została całkowicie umorzona

Mariusz Sieraczkiewicz 23:01, 28.07.2025 Aktualizacja: 23:18, 28.07.2025
Skomentuj

"Nie przestałem nawet na minutę."

- odpowiedział radny Jakub Ubych, kiedy otrzymał taki komentarz: "Panie Jakubie zawsze podziwiam Pańską pracę na rzecz naszego miasta i ubolewam, że został Pan niesłusznie pomówiony. Dziękuję, że mimo nieprzyjemności, które Pana i Pana rodzinę spotkały dalej będzie Pan dbał o naszą dzielnicę i miasto."

Chodzi o zgłoszenie jeszcze z poprzedniej kadencji samorządu, kiedy działała tzw. komisja do spraw skontrolowania czy gdyńscy radni mogą dalej sprawować swoje mandaty.

W obradach komisji przewijało się wiele nazwisk. Przeciwko trzem skierowano zawiadomienie do prokuratury, która jednak nie doszukała się znamion przestępstwa i postępowanie umorzyła. 

Radny Ubych uważa, że należy iść dalej!

Z punktu widzenia mieszkańca, decyzja prokuratury nie tylko oczyszcza Jakuba Ubycha ze wszelkich zarzutów, ale przede wszystkim buduje jego wiarygodność i odpowiedzialność za gdyńskie sprawy, którym poświęca się jak mało kto. Dziś jest liderem Ruchu Społecznego Kocham Gdynię, który jest jedyną optymalną opozycją w stosunku do obecnych niekompetentnych władz miasta. Uzbrojony z decyzję prokuratury Ubych ma szansę zbudować silne, stabilne i reprezentatywne środowisko, które stanie się jedyny rozsądnym wariantem podczas najbliższych wyborów samorządowych.

* * *

Po ogłoszeniu decyzji prokuratury Jakub Ubych wydał oświadczenie

Oświadczenie

Po dwóch latach zakończyło się postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy. Sprawa została całkowicie umorzona. Przez cały czas miałem status świadka w sprawie (czyli nie było zarzutów).

Jak stwierdził prokurator:

"W świetle przeprowadzonych dowodów nie potwierdziły się nieprawidłowości podniesione przez zawiadamiających. Wydano decyzję o umorzeniu." W moim przypadku zarzucono czerpanie korzyści z majątku gminy. Był to czas, gdy na wielu radnych składano różne zawiadomienia… okres przed wyborami.

Jak napisałem nie miałem postawionych żadnych zarzutów, występowałem wyłącznie jako świadek. Mimo to, już 2 lata temu - niespełna rok przed wyborami - w mediach społecznościowych zostałem publicznie uznany "za winnego".

Ostatecznie uzyskałem w wyborach bardzo dobry wynik, jednak wiem, że dla wielu osób mogła wtedy pojawić się wątpliwość - "czy warto zaufać?". Dlatego dziś dziękuję wszystkim, którzy mi wtedy zaufali. To oświadczenie piszę przede wszystkim dla Was - jako potwierdzenie, że nie zmarnowaliście swojego głosu.

Dziękuję też wszystkim, którzy byli wtedy blisko - z dobrym słowem, wsparciem i cierpliwością. Tego się nie zapomina.

Najtrudniejsze było jednak to, co przeżyła moja rodzina i najbliżsi. Kiedy publiczne pomówienia trafiają do domowego stołu, pojawia się pytanie: "czy to wszystko jest tego warte?". Praca społeczna i samorządowa już sama w sobie wysysa każdą wolną chwilę, a kiedy dochodzi do tego lincz bez faktów....

Na szczęście mam przy sobie Agnieszkę, która przez cały czas powtarzała:

„Walczysz o miasto, w którym chcemy żyć. I chcemy, żeby żyły w nim nasze dzieci. Więc działaj dalej z determinacją.”

Dziękuję także pracownikom Prokuratury Okręgowej - mimo że ta instytucja nie cieszy się najlepszym PR-em, postępowanie było prowadzone rzetelnie i profesjonalnie. Choć, szczerze mówiąc - wolałbym spotykać się z Państwem w zupełnie innych okolicznościach.

Na koniec - gratulacje dla Elżbiety i Sebastiana, którzy również zmierzyli się z tym samym ciężarem i - jak się okazało - również niesłusznie.

Czas iść dalej. Bez żalu, ale z jeszcze większą determinacją. Dzięki, że byliście. I jesteście.

 

foto Freepik.com

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

hahahahahaha

0 0

najlepsza beka od rana

09:41, 29.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%