Zdaniem RIO w Katowicach w obecnym stanie prawnym brak jest podstaw do pokrycia z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, kosztów dokapitalizowania spółki, której powierzono zadania w zakresie prowadzenia punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych.
- System segregacji i odbioru odpadów w Chojnicach kuleje od lat. Wielokrotnie już pokazywaliśmy miejsca, w których śmieci nie są segregowane i jednocześnie miasto nie nakłada kar. Za to płacimy wszyscy. Cała społeczność miasta Chojnice ponosi koszta za brak segregowania. Dlatego z naszych pieniędzy, które trafiają do kasy miasta wraz z podwyżkami opłat, burmistrz ani Rada Miejska nie mogą nie przeznaczyć na dokapitalizowanie firmy, która zbiera nasze śmieci - mówi Mirosława Dalecka, radna powiatu chojnickiego.
Przypomnijmy, że Arseniusz Finster nie płaci w Chojnicach za śmieci, gdyż nie jest mieszkańcem miasta, w którym sprawuje urząd burmistrza!
W odpowiedzi na pytanie prezydenta Rybnika Izba przypomniała, że ustawodawca wyraźnie wskazał na zamknięty katalog kosztów, które mogą być finansowane z dochodów uzyskanych z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnym.
Są nimi koszty:
- odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych;
- tworzenia i utrzymania punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych;
- obsługi administracyjnej tego systemu;
- edukacji ekologicznej w zakresie prawidłowego postępowania z odpadami komunalnymi.
Ponadto, jak zauważyła RIO, w zależności od potrzeb, z pobranych opłat można pokrywać koszty wyposażenia nieruchomości w pojemniki lub worki do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywania pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym, a także koszty utworzenia i utrzymania punktów napraw i ponownego użycia produktów lub części produktów nie będących odpadami oraz koszty usunięcia odpadów komunalnych z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania i magazynowania (art. 6r ust. 2a, 2aa i 2b tej ustawy).
mp/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz