Pokazał to podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, kiedy bezpardonowo zaatakował mieszkańców Otomina i radnych z klubu Nasza Gmina Żukowo.
Tak zazwyczaj bywa, kiedy nie ma się żadnych argumentów do obrony swoich racji. A takowych zwyczajnie burmistrz Kankowski nie posiada. Zawiódł mieszkańców na całej linii. Obiecał im, że będzie droga techniczna, która zastąpi zamkniętą ul. Karola Kreffta w Otominie i słowa nie dotrzymał.
Mieszkańcy wyrazili swoje zdanie na temat postawy burmistrza w proteście, który odbył się w poniedziałek, 29 maja.
Padły tam jednoznaczne słowa:
[ZT]54421[/ZT]
Podczas pikiety dzieci zaczęły rzucać jajkami w baner, na którym Kankowski był przedstawiony jako Pinokio.
Włodarz uznał to za atak na swoją osobę i obarczył odpowiedzialnością osoby dorosłe, w tym radnych z klubu Nasza Gmina Żukowo, bo oni również brali udział w proteście. Przy czym burmistrz nie dodał, że podczas rzucania jajkami, radnych nie było, co jest manipulacją.
Burmistrz Kankowski nawiązując do poniedziałkowej akcji mieszkańców Otomina powiedział: „To, że można coś zrzucić na drugą osobę, czy na kogoś, to być może niezaaktywnie i jakoś niesprawczo zadziałał, to się zgadza...”
Tymi słowami przyznał się do swojej nieudolności i braku kompetencji w reprezentowaniu mieszkańców.
Wystarczyło, żeby postawił się inwestorowi budującemu obwodnicę metropolitalną i ten musiałby zbudować najpierw drogę techniczną. Gdyby miał odpowiednie kompetencje i wolę, to zgłosiłby projekt uchwały Rady Miejskiej, by ta również stanęła po stronie mieszkańców Otomina, a tak naprawdę całej gminy, bo z ul. Kreffta korzysta bardzo wielu kierowców.
Fakt, napisał pismo... 31 marca br., kiedy o planach zamknięcia ul. Kreffta wiedział od ponad roku.
Należy więc uznać, że to zasłona dymna, po części wymuszona, po części wykonana jako próba pokazania, że rzekomo coś robi.
Po co mieszkańcom taki burmistrz, u którego nie działa jak należy aktywność i możliwości egzekwowania spraw dla dobra mieszkańców znajdują się w sferze niesprawczości. Można tu zacząć wyliczać ile jest jeszcze takich kwestii, w których Kankowski jest niezaaktywny i niesprawczy...
Burmistrz ustosunkowując się do akcji dzieci zaczął mówić o tym, że „...nie wiem. Może za chwilę będą to kamienie...?”
„Ale tym co oberwie może być również pan jako osoba publiczna... ale też każdy z nas.” - słowa swoje burmistrz kierował do radnego z Otomina Adama Stromskiego.
Radnego zaatakował jeszcze ostrzej pomawiając go mówiąc: „proszę pana, który jest doświadczony w donosach, żeby mi nie przeszkadzał.”
Burmistrz przywołał również spotkania z wykonawcą. Szkoda, że dopiero teraz o tym mówi, a nie zorganizował szerokich konsultacji społecznych, które postawiłyby sprawę jasno.
Kankowski użył określenie „występowałem tam gdzie trzeba wielokrotnie i mam odpowiedzi...” Nie powiedział jednak radnym, co kryje się pod tajemniczym hasłem „tam, gdzie trzeba” i dlaczego nie postawił veta.
„lepiej byłoby żeby Pan mówił a nie gadał” - ponownie Kankowski obraził Stromskiego. I dodał „proszę nie szczekać...”
I tymi słowami burmistrz Kankowski pokazał swój całkowity brak klasy, a na dodatek popisał się chamstwem i to jeszcze otarł się o język kaszubski. Bo przecież mówić po kaszubsku to gôdac...
Wszystko zatem wskazuje na to, że burmistrzowi Kankowskiemu puszczają nerwy. Widać polityka mu nie służy. A może to efekt ostatniego zbliżenia się do PiSu? Być może do włodarza dotarło, że teraz lekko nie będzie?
W każdym razie burmistrz Kankowskie wprowadził do „języka żukowskiego” 2 słowa: „NIEZAAKTYWNIE i NIESPRAWCZO”. Czy zatem należy się spodziewać, że ta nowomowa będzie miała swój ciąg dalszy, na przykład przez ustanowienie Ronda Niezaaktywnego i ulicy Niesprawczej?
6 0
Jeszcze zanim Pan Kankowski został burmistrzem, dostrzec można było w nim chama pod garniturkiem. Choćby dlatego, że wtrącał się na zebraniach wiejskich, poza Skrzeszewem, w wypowiedzi uczestników. Dawał po prostu sobie sam mandat, do pouczania mieszkańców nie swojego sołectwa, w celu poparcia kolegi sołtysa, który był potem mężem zaufania z jego komitetu wyborczego. Już wtedy działał przeciwko interesom mieszkańców. Było to nie tylko chamskie, ale i podłe zachowanie.
7 0
Jestem oburzony, w jaki sposób Burmistrz Żukowa odzywa się do naszego pana radnego Adama Stromskiego. Radnego, który jest blisko nas ludzi, swoich wyborców. Jest to radny, który nie zatracił idei samorządu gminnego, dla własnego interesu, interesu partyjnego i prestiżu. Adam nie boi się być wśród ludzi i ma dla nich serce na dłoni.
9 0
Czy Kankowski do swojej żony i dzieci też mówi nie szczekaj? Być może? Brak klasy, to był chyba już widoczny u jego syna w szkole oraz jego córki podczas wyborów, gdy jako mąż zaufania zagrzewała do roboty komisję wyborczą i mało nie położyła się na stole z rozsypanymi do liczenia kartami do głosowania. Obrzydliwe.
5 0
Czy pan @Wojciech Kankowski gardzi ludźmi, bo ma obok siebie rasistów?
3 0
Oooo wyliczać można ile P. Burmistrz jest niezaktywny i niesprawczy,co widać słychać i czuć.
Nie tylko w kwestii Otomina ale myślę że również innych miejscowości.
Od mniejwiecej 6 lat jako mieszkanka ul Okrężnej pisałam pisma o zrobienie projektu odwodnienia ul Okrężnej.
Pieniądze na ten cel P. Burmistrz obiecal na 2020 rok. Odpowiedzią na interpelacje P. Adama Stromskiego.
Mamy rok 2023 projektu oraz zrobionego odwodnienia brak.
Tego Pana nie interesuje że ze wzgledu na uksztaltowanie terenu na której znajduje się droga gminna zalewa sąsiednie dzialki.
A co jest najgorsze że pieniędzy niby na ten cel nie bylo ale za to znalazły się na dopiero przejętą drogę przy ktorej mieszka były już soltys P. Krasowski w kwocie około 63 tys zl.
Z miesiąc temu zaprosilismy przedstawiciela gminy Żukowo, aby spotkal się z mieszkancami ul Okrężnej i zobaczyl skąd i jak są zalewane działki prywatne.
Niestety nikt się nie zjawił.
Gminy to nie interesuje, ze z naszych podatków będzie płacić odszkodowania prywatnym wlascicielom.
Tak więc przy najbliższych wyborach zastanówcie się Panstwo czy chcecie takiego Burmistrza.
Ja podalam swój przykład z czym się borykam od wielu lat.
Ale wieżę ze podobnych spraw do mojej jest w calej gminie wiele.