Od kilku miesięcy co bardziej wtajemniczeni dyskutowali o doniesieniu do prokuratury złożonym przez mieszkańców powiatu wejherowskiego w sprawie działań dyrektora gdańskiego oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na szkodę skarbu państwa.
Po Trójmieście krążyły informacje o miejscach, do których miał trafić pokaźny zbiór historii opisanych przez panów Zenona i Piotra (redakcja zmieniła imiona), w których przedstawiają zachowania Marcina D., dyrektora oddziału regionalnego KRUS w Gdańsku. Według nich niezgodnych z prawem i szkodzących budżetowi państwa.
Pismo szukających sprawiedliwości zostało wysłane m.in. do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, Prezes KRUS, Ministerstwa Rolnictwa, Kancelarii Prezydenta RP oraz do kilku pomorskich polityków, w tym parlamentarzystów.
Przez wiele miesięcy nic się nie działo i można było odnieść wrażenie, że już nic się nie zadzieje. Wreszcie 27 maja br. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postanowiła odmówić wszczęcia śledztwa. Jednak osoby, które zdecydowały się na oficjalne wystąpienie nie dały za wygraną i złożyły zażalenie na postanowienie prokuratury.
Uwzględniono zażalenie i podjęto decyzję o uchyleniu postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa.
W efekcie Prokuratora Okręgowa w Gdańsku 14 lipca br. wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego pełniącego funkcję Dyrektora Oddziału Regionalnego KRUS w Gdańsku, radnego miasta Wejherowa oraz doradcy społecznego Prezydenta RP.
Sygnatura akt tej sprawy to: 3008-1.Ds.65.2022
Cała sprawa ma swój początek kilka lat temu. Jednak dopiero ostatnie wydarzenia doprowadziły do tego, że znalazła się grupa oponentów, którzy postanowili sprawdzić, czy Marcin D. działa zgodnie z prawem.
Chodzi o udział dyrektora KRUS w przeróżnych wydarzeniach, konferencjach, audycjach, uroczystościach. W wielu przypadkach był bowiem przedstawiany jako doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy, więc powinien w pracy wziąć urlop, a na spotkanie przyjechać prywatnym autem. Chyba, że KRUS finansuje działalność doradców Prezydenta RP w ramach jakiejś umowy barterowej.
Na przykład 4 lutego br. dyrektor KRUS odwiedził Fabrykę Sztuki w Tczewie, a wcześniej co najmniej dwukrotnie prowadził w Lesie Piaśnickim lekcję dla młodzieży z Władysławowa (19.11.2021) i Pobłocia (10.10.2021).
Jego zaangażowanie w Piaśnicę ma wiele wymiarów i budzi wiele wątpliwości. Kiedy Rada Miasta Wejherowa głosowała uchwałę o wsparciu 200 tysiącami złotych renowacji grobu, w którym spoczywają pomordowani przez Niemców mieszkańcy Wejherowa radny Marcin D. nie wziął udziału w głosowaniu, choć uczestniczył w sesji Rady.
Prokuratura będzie je wyjaśniała. Jednak już teraz do centrali KRUS w Warszawie zgłaszają się dziennikarze mediów ogólnopolskich z wnioskami o wyjaśnienie niektórych.
Zgodnie z zasadą „nikt nie jest winny dopóki nie udowodni się winy” i w tym przypadku należy oczekiwać pełnego i jasnego wyjaśnienia. Tylko czy przy stwierdzeniu Prokuratury o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego nie należałoby zawiesić tegoż funkcjonariusza w czynnościach? Wszak mówimy o dyrektorze instytucji zaufania społecznego i doradcy Prezydenta RP oraz radnym, który reprezentuje mieszkańców.
Przesłanka do potencjalnych zarzutów jest poważna. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w swoim zawiadomieniu informuje, że śledztwo będzie opierało się o artykuły kodeksu karnego, w tym:
§ 1.
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2.
Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Sprawa jest bardzo rozwojowa. Cały czas pojawiają się nowe wątki i nowi „bohaterowie”.
Do sprawy wrócimy...
Mieszkaniec Gminy We11:55, 23.07.2022
Tłusty kot może w końcu zostanie rozliczony za swoje nieróbstwo i brak elementarnej wiedzy urzędniczej co wolno a czego nie osobie publicznej.
Aneta 12:02, 23.07.2022
Kaszubski playboy Drewa o wzroku, który szuka rozumu
Ewa17:45, 24.07.2022
Kto go tak promuje? Przecież ten facet to kompletne beztalencie i tylko żeruje na pracy innych. I na dodatek kłamie i manipuluje. Nie wpuścili go na premiera a wstawił taki post jakby tam był.
Antypis13:09, 27.07.2022
pisowski playboy, manipulator i prostak
2 0
I niestety otacza się takimi samymi kłamcami i manipulantami w KRUS ie.
Pracownik, który jemu i jego świcie nie przytakuje, jest wrogiem.