Zamknij

Czy dyrektor gdańskiego oddziału KRUS „poleci”? Prokuratura wszczęła śledztwo

15:08, 22.07.2022 Aktualizacja: 15:16, 22.07.2022
Skomentuj

Od kilku miesięcy co bardziej wtajemniczeni dyskutowali o doniesieniu do prokuratury złożonym przez mieszkańców powiatu wejherowskiego w sprawie działań dyrektora gdańskiego oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na szkodę skarbu państwa.

Po Trójmieście krążyły informacje o miejscach, do których miał trafić pokaźny zbiór historii opisanych przez panów Zenona i Piotra (redakcja zmieniła imiona), w których przedstawiają zachowania Marcina D., dyrektora oddziału regionalnego KRUS w Gdańsku. Według nich niezgodnych z prawem i szkodzących budżetowi państwa.

Pismo szukających sprawiedliwości zostało wysłane m.in. do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, Prezes KRUS, Ministerstwa Rolnictwa, Kancelarii Prezydenta RP oraz do kilku pomorskich polityków, w tym parlamentarzystów.

Przez wiele miesięcy nic się nie działo i można było odnieść wrażenie, że już nic się nie zadzieje. Wreszcie 27 maja br. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postanowiła odmówić wszczęcia śledztwa. Jednak osoby, które zdecydowały się na oficjalne wystąpienie nie dały za wygraną i złożyły zażalenie na postanowienie prokuratury.

Przyniosło to efekt.

Uwzględniono zażalenie i podjęto decyzję o uchyleniu postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa.

Jest śledztwo!

W efekcie Prokuratora Okręgowa w Gdańsku 14 lipca br. wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego pełniącego funkcję Dyrektora Oddziału Regionalnego KRUS w Gdańsku, radnego miasta Wejherowa oraz doradcy społecznego Prezydenta RP.

Sygnatura akt tej sprawy to: 3008-1.Ds.65.2022

Cała sprawa ma swój początek kilka lat temu. Jednak dopiero ostatnie wydarzenia doprowadziły do tego, że znalazła się grupa oponentów, którzy postanowili sprawdzić, czy Marcin D. działa zgodnie z prawem.

Chodzi o udział dyrektora KRUS w przeróżnych wydarzeniach, konferencjach, audycjach, uroczystościach. W wielu przypadkach był bowiem przedstawiany jako doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy, więc powinien w pracy wziąć urlop, a na spotkanie przyjechać prywatnym autem. Chyba, że KRUS finansuje działalność doradców Prezydenta RP w ramach jakiejś umowy barterowej.

Na przykład 4 lutego br. dyrektor KRUS odwiedził Fabrykę Sztuki w Tczewie, a wcześniej co najmniej dwukrotnie prowadził w Lesie Piaśnickim lekcję dla młodzieży z Władysławowa (19.11.2021) i Pobłocia (10.10.2021).

Jego zaangażowanie w Piaśnicę ma wiele wymiarów i budzi wiele wątpliwości. Kiedy Rada Miasta Wejherowa głosowała uchwałę o wsparciu 200 tysiącami złotych renowacji grobu, w którym spoczywają pomordowani przez Niemców mieszkańcy Wejherowa radny Marcin D. nie wziął udziału w głosowaniu, choć uczestniczył w sesji Rady.

Zapytań o uczestnictwo w przeróżnych wydarzeniach jest kilkadziesiąt.

Prokuratura będzie je wyjaśniała. Jednak już teraz do centrali KRUS w Warszawie zgłaszają się dziennikarze mediów ogólnopolskich z wnioskami o wyjaśnienie niektórych.

Zgodnie z zasadą „nikt nie jest winny dopóki nie udowodni się winy” i w tym przypadku należy oczekiwać pełnego i jasnego wyjaśnienia. Tylko czy przy stwierdzeniu Prokuratury o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego nie należałoby zawiesić tegoż funkcjonariusza w czynnościach? Wszak mówimy o dyrektorze instytucji zaufania społecznego i doradcy Prezydenta RP oraz radnym, który reprezentuje mieszkańców.

Przesłanka do potencjalnych zarzutów jest poważna. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w swoim zawiadomieniu informuje, że śledztwo będzie opierało się o artykuły kodeksu karnego, w tym:

231 [Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza]

§ 1.

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2.

Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Sprawa jest bardzo rozwojowa. Cały czas pojawiają się nowe wątki i nowi „bohaterowie”.

Do sprawy wrócimy...

 

 

 

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto pixabay.com)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Mieszkaniec Gminy WeMieszkaniec Gminy We

7 1

Tłusty kot może w końcu zostanie rozliczony za swoje nieróbstwo i brak elementarnej wiedzy urzędniczej co wolno a czego nie osobie publicznej.

11:55, 23.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Aneta Aneta

7 2

Kaszubski playboy Drewa o wzroku, który szuka rozumu

12:02, 23.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EwaEwa

6 2

Kto go tak promuje? Przecież ten facet to kompletne beztalencie i tylko żeruje na pracy innych. I na dodatek kłamie i manipuluje. Nie wpuścili go na premiera a wstawił taki post jakby tam był.

17:45, 24.07.2022
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DDDD

2 0

I niestety otacza się takimi samymi kłamcami i manipulantami w KRUS ie.
Pracownik, który jemu i jego świcie nie przytakuje, jest wrogiem.

11:50, 22.08.2022

AntypisAntypis

4 1

pisowski playboy, manipulator i prostak

13:09, 27.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%