Zamknij

NGO

Czy kredyt na remont Zawiszy Czarnego jest powodem odwołania Naczelniczki ZHP? Hm. Anna Nowosad na FB opublikowała swoje stanowisko

22:28, 09.02.2021 PAP/ Mariusz Sieraczkiewicz/foto Wojciech Jurkowski/FB Aktualizacja: 23:05, 09.02.2021
Skomentuj

6 lutego Rada Naczelna ZHP wygasiła mandat naczelniczce harcmistrzyni Annie Nowosad, która pełniła tę funkcję od 8 grudnia 2017 roku.

Wniosek o wygaszenie złożyła Centralna Komisja Rewizyjna ZHP, która nie udzieliła naczelniczce w październiku ub. r. absolutorium za 2019 r. – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa organizacji Martyna Kowacka.

Z informacji przekazanych przez ZHP wynika, że do wygaszenia mandatu naczelniczce ZHP Annie Nowosad doszło podczas jawnego głosowania Rady Naczelnej ZHP. W głosowaniu wzięło udział 31 osób - 15 zagłosowało za wygaszeniem mandatu, 14 było przeciwko a 2 osoby wstrzymały się od głosu.

Wniosek o wygaszenie mandatu złożyła Centralna Komisję Rewizyjna ZHP, która 16 października 2020 r. nie udzieliła naczelniczce absolutorium za 2019 rok.

"Sprawozdanie ZHP za rok 2019 zostało zaakceptowane przez Centralną Komisje Rewizyjną ZHP oraz uzyskało pozytywną opinię biegłego rewidenta" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa ZHP Martyna Kowacka.

Dodała, że przegłosowanie wniosku o odwołanie było statutowym i prawnym obowiązkiem Rady Naczelnej ZHP.

Na profilu Rady Naczelnej ZHP w mediach społecznościowych przewodniczący ZHP Dariusz Supeł napisał, że Centralna Komisja Rewizyjna ZHP złożyła wniosek o wygaszenie mandatu naczelniczki ZHP po stwierdzeniu złego zarządzania finansami i majątkiem organizacji. Podkreślił, że pierwsze negatywne oceny w zakresie zarządzania organizacją i majątkiem pojawiły się w ocenie Centralnej Komisji Rewizyjnej ZHP za rok 2018. "Centralna Komisja Rewizyjna ZHP nie udzieliła absolutorium pięciu członkom Głównej Kwatery ZHP, w tym skarbnikowi" - czytamy we wpisie.

Supeł wskazał też m.in., że ponad 3,7 mln zł, którymi dysponowała Główna Kwatera ZHP w pierwszych miesiącach swojej kadencji, a które mogły zostać przeznaczone na rozwój i inwestycje, "w większości zostały wydane przez Główną Kwaterę ZHP na bieżącą działalność".

"Kolejnym krytycznym faktem, było zaciągniecie pożyczki w czasie trudnego roku pandemicznego, na remont żaglowca Zawisza Czarny. Wzbudzające niepokój odnośnie procesu zarządzania majątkiem Związku jest również to, że zabezpieczeniem tej pożyczki jest majątek ZHP (ośrodek Głodówka) w sytuacji, w której już zastawiono ośrodek Perkoz" - napisał przewodniczący.

Wskazał też, że spadła liczba członów ZHP. "Jak wynika z analizy ryzyka oraz ze znacznego spadku liczebnego (dane z ewidencji ZHP, dzisiaj jest nas już nie 110 tys., a 88 tys.), może grozić nam utrata płynności finansowej na szczeblu centralnym, a istniejąca pandemia stanowi poważne zagrożenie dla naszej organizacji" - zaalarmował.

Rzeczniczka ZHP poinformowała PAP, że organizacją kieruje jej zarząd, czyli Główna Kwatera ZHP, która nie ma w swoim składzie naczelnika ZHP. "Naczelnika ZHP zastępuje hm. Karol Gzyl - zastępca naczelniczki ZHP" - dodała.

Kowacka zapytana o wybór nowego naczelnika lub naczelniczki ZHP napisała, że w niedzielę Rada Naczelna ZHP podjęła uchwałę w sprawie określenia procedury zgłaszania do Rady Naczelnej ZHP kandydatów na Naczelnika ZHP.

"Zgłoszenia można dokonać drogą elektroniczną w terminie do 7 marca 2021 r. Następnie Rada Naczelna ZHP podczas swojego posiedzenia w terminie 12-14 marca 2021 r. będzie dalej procedować nadesłane kandydatury" - sprecyzowała.

Dopytywana, kiedy poznamy nowego naczelnika lub naczelniczkę, stwierdziła: "Mam nadzieję, że stanie się to na marcowej zbiórce Rady Naczelnej ZHP - mamy tutaj jednak dużo niewiadomych, m.in. nie wiemy, ilu kandydatów się zgłosi, czy któryś z kandydatów uzyska wystarczającą liczbę głosów itd." - podkreśliła.

Była Naczelnik Związku Harcerstwa Polskiego zabrała głos i dziś na swoim profilu fejsbukowym opublikowała stanowisko:

Warszawa, 9 lutego 2021 r.

Bieżąca sytuacja ZHP nie jest łatwa – sytuacja żadnej organizacji pozarządowej, która swoje działania opiera na pracy z ludźmi nie jest obecnie prosta. Z różnymi, mniejszymi bądź większymi problemami finansowymi mierzy się cały sektor pozarządowy, spadek liczebny różnych organizacji pozarządowych jest wyzwaniem, z którym będziemy musieli się zmierzyć wychodząc z pandemii Covid-19.

W ZHP został wypracowany mechanizm zabezpieczenia środków na sytuacje absolutnie wyjątkowe i nadzwyczajne – jest nim kapitał żelazny, na który składamy się wszyscy płacąc składki. Na kapitale żelaznym na dzień 9 lutego 2021 roku zgromadzonych jest 1,4 mln złotych. Główna Kwatera ZHP w trakcie trwającej kadencji nie wykorzystała ani złotówki z kapitału żelaznego.

Na szczeblu ogólnopolskim Związku Harcerstwa Polskiego, Główna Kwatera ZHP zarządza ogólnokrajowym budżetem, który w roku 2019 zamykał się sumą 12,5 mln zł. Tworzą go składki członkowskie, dotacje, o które aplikujemy ze środków krajowych i europejskich, granty od organizacji międzynarodowych oraz przychody z działalności gospodarczej.

Sprawozdanie finansowe za rok 2019 (jak i za każdy poprzedni) zostało przygotowane przez Główną Kwaterę ZHP, zbadane przez niezależnego biegłego rewidenta, następnie zatwierdzone przez Centralną Komisję Rewizyjną ZHP i opublikowane w rządowej, ogólnodostępnej bazie, w której umieszczane są sprawozdania organizacji pożytku publicznego.

Główna Kwatera ZHP na bieżąco składa sprawozdania do organów administracji publicznej z realizowanych dotacji oraz uzyskuje ich zatwierdzenie. W roku 2020 Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała realizację w Głównej Kwaterze ZHP w latach 2018-2019 Rządowego Programu Wsparcia Rozwoju Organizacji Harcerskich i Skautowych i oceniła ją pozytywnie. Jest to największy systemowy projekt wsparcia harcerstwa w Polsce.

Harcerstwo jest dobrem narodowym. Od ponad stu lat wychowujemy kolejne pokolenia obywateli, którzy żyją w zgodzie z ideałami służby Bogu, Polsce i bliźnim, w aktywny sposób tworzą społeczeństwo obywatelskie i w ten sposób zmieniają świat na lepszy. Każdemu instruktorowi harcerskiemu zależy na dobru ruchu i Związku. Nie jesteśmy jednak monolitem. Nie bez wpływu na to jest otaczający nas język debaty publicznej. Dużo jest w nim emocji. Wiele gorących sformułowań. Niestety, jako organizacja nie pozostaliśmy wyspą na wzburzonym morzu chaosu, potęgowanym przez algorytmy mediów społecznościowych.

O ile uważam, że wewnętrzne sprawy organizacji, związane z różnymi spojrzeniami na funkcjonowanie tego samego przecież ruchu wychowawczego, powinny być omawiane wewnątrz organizacji – w toku dojrzałych rozmów i w atmosferze braterstwa – jestem zmuszona do publicznego odniesienia się do publiczne przedstawionych przez przewodniczącego ZHP kwestii.

Sytuacja finansowa ZHP w wolnej Polsce nigdy nie była stabilna. W roku 2010 stanęliśmy wobec dylematu utraty płynności finansowej. Wdrożony wtedy plan stabilizacji finansów szczebla centralnego pozwolił rok po roku zmniejszać zewnętrzne zadłużenie oraz prowadzić na skromny sposób wsparcie programowe i szkoleniowe ze szczebla centralnego do drużyn. Jednak przychody osiągane z majątku, który z każdym rokiem ulega dekapitalizacji i wymaga olbrzymich nakładów finansowych, nie pozwalają nam lekko patrzeć na sprawy finansowe. Uruchomienie w końcówce 2018 r. Rządowego Programu Wsparcia Rozwoju Organizacji harcerskich i Skautowych stanowi znaczące wsparcie działalności programowej i wychowawczej dla ZHP. Niestety, nie jest cudownym remedium na sytuację finansową ZHP.

Główna Kwatera ZHP nauczyła się występować po środki grantowe, które wspierają konkretne projekty wychowawcze i szkoleniowe. Z powodzeniem realizujemy projekty finansowane ze środków europejskich. To, co jest bolączką całego sektora, to koszty związane z bieżącym funkcjonowaniem i administrowaniem organizacji. W ZHP nie jest inaczej. Nie wchodząc w zawiłości naliczania i przekazywania poprzez szczeble struktury składek członkowskich trzeba powiedzieć, że co miesiąc każdy harcerz przekazuje 1,60 zł na funkcjonowanie związkowej centrali oraz składki do światowych stowarzyszeń skautowych. Do tego dochodzi 40 groszy na kapitał żelazny – razem 2 złote. W sumie 2,4 mln zł. Pozostałe 11 mln zł przychodu jest wypracowywane przez Główną Kwaterę ZHP.

Koszty ogólnoadminisitracyjne (czyli takie, których nie da powiązać się z działalnością pożytku publicznego) to 3,5 mln zł – składają się na nie m.in. wynagrodzenia pracowników biura, koszty funkcjonowania tego biura, opłaty za paliwo do samochodów i ich wynajem długoterminowy, telefony oraz – koszty związane z remontami naszych żaglowców!

Jesteśmy wyjątkową organizacją. Posiadamy żaglowiec szkoleniowy „Zawisza Czarny”. Właśnie kończymy jego remont klasowy, by mógł dalej pływać po morzach.Odnowienie świadectwa klasy możliwe było dopiero po przeprowadzeniu kosztownego remontu, w tym prac kadłubowych w części podwodnej. Taki remont trzeba wykonywać co kilka lat obowiązkowo. Znaleźliśmy zewnętrze źródło finansowania remontu o wartości miliona złotych. Paradoksalnie, pandemia jest dobrym czasem na inwestycje we własny majątek trwały. Niskie stopy procentowe pożyczek oraz lockdown, który i tak wyłączył jachty z eksploatacji stanowią idealną okazję na remont generalny. W związku z wnioskowaniem o finansowanie przedstawiliśmy tak plan przyszłej dalszej eksploatacji żaglowca, jak i sprawozdanie finansowe ZHP za lata 2018-2019 oraz częściowe za 2020 r. Komitet kredytowy w Towarzystwie Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych (instytucja, która udziela preferencyjnych pożyczek m.in. podmiotom pozarządowym) po ocenie sprawozdań finansowych ZHP nie miał zastrzeżeń i udzielił ZHP dwóch niskooprocentowanych pożyczek na ten cel.

Z drugim naszym jachtem nie mieliśmy szczęścia od początku tej kadencji. Odziedziczyliśmy go jako wrak po zdarzeniu morskim. Do lipca 2019 r. „Zjawa IV” nie była formalnie własnością ZHP – użytkowaliśmy go jeszcze w komunizmie, ale – jest to ciągła zmora kolejnych zarządów ZHP po transformacji ustrojowej – we właściwym czasie nikt nie zadbał o sporządzenie i zabezpieczenie dokumentacji, która formalnie potwierdzałaby, że ZHP jest jej właścicielem. Dlaczego zależało nam na tym, żeby wrak jachtu stał się naszą własnością? Ano dlatego, żeby raz na zawsze zamknąć kwestię tego, czy ZHP będzie ponosił wobec Skarbu Państwa odpowiedzialność za zniszczenie jachtu, który stanowił własność Skarbu Państwa. Porozumienie przenoszące własność Zjawy na ZHP nie pozostawia wątpliwości, że Skarb Państwa nie będzie od ZHP dochodził żadnych rozliczeń z tytułu zniszczenia jachtu.

Gdy „Zjawa IV”, a dokładnie jej wrak, stał się własnością ZHP opracowaliśmy plan dalszego postępowania i przedstawiliśmy go zarówno Centralnej Komisji Rewizyjnej ZHP, jak i Radzie Naczelnej ZHP. Czy mogliśmy działać w tej sprawie szybciej? Tak, mogliśmy, co przyznajemy. Czy mieliśmy plan, aby sprawę zakończyć? Tak, mieliśmy. Także przed ostatnią zbiórką Rady Naczelnej ZHP podjęliśmy kolejne kroki zmierzające do uregulowania sprawy Zjawy. Rozwiązanie zgodne z postanowieniami umowy darowizny wraku zawartej ze Skarbem Państwa oraz jednocześnie ekonomicznie realne wymaga odstępstw od zasad nadzoru właścicielskiego przyjętych w ZHP. Pozyskanie partnera gospodarczego do remontu jachtu oraz wypracowanie rozwiązań bezpiecznych dla ZHP to procedura niestandardowa, niełatwa, więc i niebłyskawiczna

Jak widzicie, pełnienie funkcji Naczelniczki ZHP związane jest także, z koniecznością zarządzania skomplikowaną maszynerią finansowo-organizacyjną szczebla centralnego ZHP. Wiem, że ja i mój zespół majątkiem i finansami Związku zarządzamy z należytą starannością, rozwiązując także problemy, które nie były rozwiązywane od wielu lat i kończymy sprawy, które już dalej nie mogą być przewlekane. Niestety, pomimo to, że pracujemy od świtu do nocy, przez siedem dni w tygodniu, nie wszystko udaje nam się załatwić i doprowadzić do końca.

Przepraszam, jeżeli spodziewaliście się, że zarobimy dla ZHP więcej pieniędzy, w krótszym czasie i poniesiemy przy tym mniej kosztów. Dziękuję ponad 400 instruktorkom i instruktorom-wolontariuszom szczebla centralnego (z ponad 150 z Was spotkaliśmy się wczoraj wieczorem na wideokonferencji), że mimo wszystko nie tracicie ducha i dalej tworzycie kapitał ludzki naszej organizacji. Wiem, że jako organizacja wyjdziemy z tej zawieruchy. Wierzę, że zrobimy to w taki sposób, aby nasze harcerki i harcerze nie odczuli negatywnych skutków spierania się władz organizacji a ich rodzice nie utracili do nas zaufania. Potrzebna jest do tego dobra wola.

hm. Anna Nowosad

 

(PAP/ Mariusz Sieraczkiewicz/foto Wojciech Jurkowski/FB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%