Po raz pierwszy parada morska była oficjalnym elementem centralnych obchodów święta Wojska Polskiego, w 105. rocznicę Bitwy Warszawskiej. Równolegle do defilady wojsk lądowych i powietrznych w Warszawie, na wodach Bałtyku u wybrzeży Helu zaprezentowało się około 20 jednostek Marynarki Wojennej RP.
Tłumy zgromadziły się w piątek na Cyplu Helskim, by oglądać pierwszą paradę morską z okazji święta Wojska Polskiego. Z plaży i bulwarów można było zobaczyć m.in. okręt podwody Marynarki Wojennej, fregaty i korwety.
Dziękujemy za Waszą służbę.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) August 15, 2025
15 sierpnia w Warszawie odbyła się defilada wojskowa piesza, kołowa i lotnicza - ale po raz pierwszy na Helu odbyła się parada morska. Te dwa wydarzenia stanowiły kulminacyjny punkt programu obchodów Święta Wojska Polskiego w 2025 roku.
Jeśli… pic.twitter.com/fB0zy6GSPe
W równym szyku w kierunku Gdyni płynęły fregaty, korweta, okręt podwodny, okręt transportowo-minowy, jednostki rozpoznawcze, ratownicze i hydrograficzne oraz niszczyciele min - najnowszy nabytek floty. Załogi w umundurowaniu wyjściowym prezentowały się w tzw. paradzie burtowej.
Nad okrętami przelatywały statki powietrzne Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W rejonie parady manewrowali żołnierze jednostki specjalnej Formoza i jednostek Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej oraz policji.
Na samym krańcu Półwyspu Helskiego trudno było znaleźć wolne miejsce. Setki osób - rodziny z dziećmi, turyści i mieszkańcy - ustawiły się wzdłuż cypla i promenady, wyposażone w lornetki, aparaty fotograficzne. Aby zająć najlepsze miejsca widokowe trzeba było przyjść na długo przed rozpoczęciem parady.
Na bulwarach helskich działała specjalna strefa wojskowa, gdzie na telebimie można było śledzić w czasie rzeczywistym defiladę w Warszawie i paradę morską na Bałtyku.
Ponadto, w strefie można było poczęstować się tradycyjną wojskową grochówką, porozmawiać z żołnierzami, obejrzeć sprzęt wojskowy, w tym wyrzutnię WR-40, moździerz Rak, czołg K2, haubicę K9, rosomaka, wyrzutnię Homar-K i Homar-A.
Paradę obserwował z lądu m.in. wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda, który odczytał list wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza skierowany do uczestników uroczystości.
Obserwatorzy komentowali między sobą widowisko.
- Zwykle oglądałem defiladę w telewizji, a dziś mogę to zobaczyć osobiście, robi wrażenie - podkreślił pan Marek z Wejherowa.
- Przyjechaliśmy z dziećmi z Poznania na wakacje, więc przy okazji poszliśmy zobaczyć. Na żywo to jednak trochę inaczej niż w telewizji. Tutaj czuć przynajmniej zapach morza, mimo tych tłumów. Podobało nam się, ale brakowało mi trochę podniosłej atmosfery - powiedział pan Łukasz.
W opinii obserwatorów, wydarzenie było okazją nie tylko do uczczenia Święta Wojska Polskiego, ale też do promocji tradycji morskich.
- Mieliśmy prawdziwe święto morza dzisiaj, a do tego piękna pogoda, idealna na takie wydarzenia. Teraz czas na lody - podsumował starszy pan w marynarskiej czapce i okularach przeciwsłonecznych.
Problemem dla wielu widzów okazał się dojazd. Pociągi na Hel od rana były przepełnione, a na stacjach - na przykład w Trójmieście - dochodziło do sytuacji, w której pasażerowie nie byli wpuszczani do wagonów.
- Chcieliśmy zobaczyć paradę wojskową na morzu. Kilka dni temu kupiliśmy bilety przez aplikację, a dzisiaj dowiadujemy się, że nie możemy wsiąść do pociągu. Kazano nam czekać na następny. Specjalnie wybraliśmy ten środek transportu, żeby nie stać w korkach - każdego roku urlopowicze szturmują Półwysep Helski w długi weekend sierpniowy. Z kolei bilety na prom były wyprzedane - mówił pan Artur z Sopotu.
- Nam na szczęście się udało się wepchnąć - przyznała pani Małgorzata - Po drodze widziałam na stacjach czekających ludzi, których nie wpuszczano do pociągu - dodała
Hel przeżywał prawdziwe oblężenie. Meleksy przewożące turystów z nadmorskich bulwarów w głąb miasta kursowały jeden po drugim, a młodzi mieszkańcy kurortu, mówili żartobliwie o pierwszych w historii korkach na ulicach miasta. - Dzisiaj jest jak w Bangkoku - powiedział jeden z miejscowych.
Defilada wojskowa piesza, kołowa, lotnicza i parada morska stanowiły kulminacyjny punkt programu obchodów święta Wojska Polskiego. W defiladzie i paradzie morskiej udział wzięło ponad 4000 żołnierzy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, w tym 88 pocztów sztandarowych. Obecni byli także żołnierze z wojsk i struktur sojuszniczych.
15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 r. Zwycięstwo polskiego wojska zadecydowało o zachowaniu niepodległości kraju i zatrzymało marsz rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią. Było także jednym z najważniejszych elementów pamięci historycznej II RP.(PAP)
anm/ lm/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz