"Miasto Chojnice jest drugim najbardziej stagnującym miastem w województwie pomorskim – jak wykazał raport polsko-szwajcarski." - informuje Michał Gruchała z Chojnickiego Dialogu.
Chojnice pod zarządem Arseniusza Finstera od lat podpadają w stagnację i jakby same się wykluczały. Władze miasta nie robią za wiele, żeby nie powiedzieć, że nie robią nic, a nawet utrudniają aktywizację społeczną.
Niezależność nie jest dobrą cechą dla administracji Chojnic. Transparentność, jawność i partycypacja społeczna to określenia obce tamtejszemu ratuszowi, co widać najokazalej podczas sesji Rady Miejskiej i w trakcie konferencji prasowych, które burmistrz z uwielbieniem nagrywa i prezentuje w sieci. Zapewne przekonany o swojej nieomylności i "słońcowości". Fakt - na swoje 25 lecie otrzymał w wiernopoddańczym geście obraz od służb mundurowych, na którym to właśnie osobnicy w mundurach niosą Finstera w lektyce. Na obrazie widnieje również napis: "Słońce Chojnic". I nawet jeśli jest to napisane dla przysłowiowej "beki", to i tak świadczy o poziomie mentalnym również służb mundurowych w Chojnicach.
I nawet "wielkie moskiewskie, doktorskie" wykształcenie Arseniusza Finstera nie pomaga miastu w rzeczywistym zmierzaniu ku rozwojowi. A może właśnie przeszkadza? Dziś dla wielu Polaków i Europejczyków wszystko, co kojarzy się z Rosją i Moskwą ma jak najgorsze konotacje, jest złem samym w sobie. Bycie kojarzonym z Moskwą dziś jest passe!
Czy dlatego Chojnice też są na szlaku pasywnym, gdzie dla zakrycia systematycznego spadku organizuje się wszelkiej maści "igrzyska"?
Dlatego pozyskiwanie funduszy zewnętrznych nie jest mocną stroną chojnickiego samorządu.
"Niestety urzędnicy miejscy mają również problem z napisaniem wniosku o dofinansowanie. Chojnice zajęły 102. miejsce na 117 w rankingu. Dofinansowanie otrzymało 19 miast." - podkreśla Gruchała.
"W lipcu zakończyła się ocena merytoryczna wstępnych propozycji projektów złożonych w naborze do Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast. Chojnice uzyskały 62,1 punktu, podczas gdy do otrzymania dofinansowania konieczne było zebranie co najmniej 88,35 punktu." - podsumowuje Michał Gruchała.
* * *
Tu można zapoznać się z rankingiem: www.programszwajcarski.gov.pl/media/154664/wstepna_lista_SPPW.pdf
Tarnów, Dębica, Siemianowice Śląskie, Chodzież, Jasło, Grudziądz, Włocławek, Kraśnik, Starachowice, Słupsk, Gniezno, Hrubieszów, Ostrołęka, Kędzierzyn-Koźle, Końskie, Krosno, Hajnówka, Jarosław, Ciechanów – te 19 miast znalazło się w ostatnim etapie naboru w Polsko-Szwajcarskim Programie Rozwoju Miast.
Komitet Sterujący Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast 1 sierpnia 2025 r. zaakceptował listę rankingową naboru w ramach Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast.
W co zainwestują miasta
Każde z 19 miast-finalistów zawnioskowało o kilkadziesiąt milionów złotych na swój projekt – od 51 mln do nawet ponad 80 mln.
Niestety Chojnice nie znalazły się ani w pierwszej dziewiętnastce, ani w grupie pięciu miast na liście rezerwowej: Świętochłowice, Żagań, Nowa Sól, Konin i Sandomierz.
* * *
Program ma na celu podniesienie jakości życia mieszkańców średnich miast w Polsce, co będzie skutkowało zmniejszeniem różnic społeczno-gospodarczych w naszym kraju.
Z Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast będą mogły skorzystać średnie miasta. Aby miasto mogło ubiegać się o dofinansowanie, musi być zakwalifikowane przez Krajową Strategię Rozwoju Regionalnego do grona 139 miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze.
Miasta zostaną objęte zarówno wsparciem finansowym, jak i doradczym. Doradztwem zajmie się Związek Miast Polskich.
Wsparcie z programu będzie można przeznaczyć na projekty w następujących obszarach:
* * *
W grupie miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze z województwa pomorskiego znajdują się: Bytów, Chojnice, Lębork, Malbork, Słupsk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz