Pożar wybuchł w środę po południu w akumulatorowni na poddaszu zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach w powiecie kartuskim. Spaleniu uległo około 3 tys. mkw. hali.
W dalszym ciągu trwają działania strażaków po pożarze, który w środę po południu wybuchł na terenie zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach w powiecie kartuskim (woj. pomorskie).
Koncentrujemy się na poszukiwaniu zaginionego strażaka - podała straż pożarna.
W sobotę oficer prasowy pomorskiej straży pożarnej kpt. Jakub Friedenberger przekazał, że na miejscu zdarzenia 90 strażaków kontynuuje działania ratownicze.
- Koncentrujemy się na poszukiwaniu zaginionego strażaka. Połączone jest to z systematycznymi pracami rozbiórkowymi - poinformował Friedenberger.
Rzecznik działań w miejscu pożaru kpt. Piotr Basarab powiedział PAP w czwartek po południu, że działania cały czas trwają.
- Nadal systematycznie i drobiazgowo przeszukujemy pogorzelisko, dogaszamy obiekt. Częściowo prowadzimy też prace rozbiórkowe, aby w końcu móc bezpiecznie wprowadzić ratowników – wyjaśniał.
Dodał, że poszukiwany strażak, który w pierwszej fazie działań spadł do wnętrza hali, wciąż nie został odnaleziony.
Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Po zakończeniu działań strażaków śledczy, pod nadzorem prokuratora, z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, przeprowadzą szczegółowe oględziny w celu ustalenia przyczyny i okoliczności zdarzenia. (PAP)
dsok/ agz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz