W Koalicji Obywatelskiej przed lokalnymi i regionalnymi wyborami zapanowała iście nerwowa atmosfera. Choć rząd ogłasza sukces za sukcesem, to na „dołach” każdy „Cezar” ma swojego „Brutusa”. Swoista „rzeź niewiniątek” zaczyna się w strukturach KO powiatu wejherowskiego.
Właśnie z inicjatywy kojarzonego z Koalicją Obywatelską (dawniej Platformą Obywatelską) Starosty Wejherowskiego Marcina Kaczmarka (uważany za człowieka Michała Pasiecznego – burmistrza Rumi, bardzo ważnego działacza KO) została odwołana z funkcji członka Zarządu Powiatu Wejherowskiego Iwona Szczygieł.
Już jedno podejście było, ale wtedy nie udało się doprowadzić do odwołania. Do pierwszej próby doszło 28 listopada br. podczas XIX sesji Rady Powiatu Wejherowskiego. Wtedy przy 13 głosach przeciw, 12 za i dwóch wstrzymujących się, wniosek został oddalony.
Teraz już nie doszło do żadnych niespodzianek i plan został zrealizowany. Iwona Szczygieł przestała pełnić funkcję członka Zarządu Powiatu Wejherowskiego.
Odwołana radna nie poszła w ślady swojego męża, który czując, że jego godziny są policzone sam podał się do dymisji i zrezygnował z funkcji Przewodniczącego Rady Miasta Wejherowa.
Choć już wcześniej został złożony wniosek o odwołanie, to jednak Arkadiusz Szczygieł nie dopuścił do głosowania i dyskusji, z której raczej cało by nie wyszedł. Tym bardziej, że zarzuty zawarte we wniosku było ostre.
Więcej w artykule:
[ZT]67981[/ZT]
Odwołaniem Iwony Szczygieł ustanowiono w Radzie Powiatu Wejherowskiego nową, świecką tradycją. Było to bowiem drugie odwołanie członka Zarządu. Jako pierwszego kilka miesięcy temu odwołano Marka Budnika, swego czasu bardzo ważnego członka Platformy Obywatelskiej.
Żeby była jasność sprawy – wtedy odwołania też dokonała Koalicja Obywatelska. Oczywiście wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością, bo to jest specyfika władz Powiatu Wejherowskiego, że rządzi tam koalicja KO – PiS (w tym wyrzuceni z PiSu, którzy dalej „są” w PiSie).
Jeśli więc jest już ta nowa, świecka tradycja odwoływania członków Zarządu, to zgodnie z zasadą kolejnym odwołanym powinien być radny – członek Zarządu Marcin Drewa. Być może już czas, żeby zastąpił go jego brat Jacek Drewa? Na dokumentach, tabliczkach, pieczątkach zmieni się tylko imię i będzie oszczędność...
Takie to te władze Powiatu Wejherowskiego, pełne stand-up'owych klimatów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz