"Zbliża się koniec roku, ostatnio na sesji Rady Miasta zostało "ściągniętych" ponad 70 mln środków inwestycyjnych. Przejrzałem jakie przetargi i umowy na prace budowlane, które w tym roku zostały rozpisane, rozstrzygnięte i podpisane." - informuje Jakub Ubych, radny Gdyni.
Zaczynając od powoływania dyrektorów, przez szaleństwa z wiertarką, jazdę na rowerze za słuchawkami w uszach, a ostatnio pokazówka na motocyklu w błękitnej pelerynce...
Prezydent miasta jest raczej od zarządzania, ale możemy się mylić... W Gdyni "nowe otwarcie" być może ma właśnie polegać na czymś absurdalnych, irracjonalnym rodem z twórczości Andy Warhola? Oczywiście z domieszką Gombrowicza, bo przecież mamy teatr imienia wielkiego polskiego pisarza.
No z tym jest największy problem! Na razie remontu Estakady Kwiatkowskiego nie będzie, inwestycje dzielnicowe też raczej pozostają w sferze marzeń, o modernizacji węzła Karwiny w ogóle nie ma co wspominać...
"Wydział Inwestycji projekty oświetleniowe (sztuk 5, a chyba było 6 - być może brak w BIP) na kwoty od 24 000 do 145 000 zł. Dwa projekty drogowe o wartości 2,2 mln i 0,7 mln. Nie pamiętam tak złego roku.
Gdyńskie Centrum Sportu miało na wydatki inwestycyjne ... 0,5 mln zł.
Laboratorium Innowacji Społecznych do dzisiaj ... 0 zł.
Zarząd Dróg i Zieleni - bez prac utrzymaniowych (duża umowa, gdzie zleca się prace zamiast rozpisywać przetarg na konkretne zadanie - tą metodą wykonane m.in. Małkowskiego czy projekt z BO na Morskiej - na pewno szybciej, ale czy taniej?) - w tym roku pojedyncze place zabaw i tereny rekreacyjne.
Wydział Ogrodnika Miasta - przetargi według projektów przygotowanych w poprzedniej kadencji, które częściowo powinny być w zeszłym roku. Co ciekawe Wydział Ogrodnika Miasta na przetargi ogłoszone w tym roku podpisał umów na wyższą kwotę jak CAŁY WYDZIAŁ INWESTYCJI.
Do tego dochodzą jeszcze "kwiatki":
Jedyny przetarg, który mógłby być ogłoszony od ponad ROKU tj.: wiadukt na płk. Dąbka dalej jest przesuwany. Ostatnio dwa kolejne małe projekty oświetleniowe Rady Dzielnicy Ch-W po roku od uzyskania dokumentacji nareszcie ogłoszone... kompletnie bez zrozumienia dlaczego nie jednocześnie. Potencjał uzyskania niższej ceny duży.
Nie dziwię się dlaczego aplikując o środki europejskie obecne władze wskazywały zadania, które były wykonane w poprzedniej kadencji. Aby móc rozliczyć projekty, trzeba je realizować. A ta realizacja kuleje.
Największe projekty inwestycyjne - Obwodnica Witomina i Basen w Chwarznie-Wiczlinie to przetargi ogłoszone w poprzedniej kadencji.
Inwestycje są kołem zamachowym i rozwojowym każdego miasta. U nas ewidentnie ten obszar przestał działać." - jednoznacznie podsumował Jakub Ubych.
Na razie idzie to w rozwiązanie - po nas choćby potop...
0 0
Ponieważ poprzednia ekipa zadłużyła miasto po korek i nie ma nawet na "wkład własny" dla nowych działań, które miałyby szansę na dofinansowania UE. O komercyjnych finansowaniach można zupełnie zapomnieć, ponieważ miasto obrało strategię kurortu i oddało grunty pod zabudowę mieszkaniową.