Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Gruchała: dlaczego rządząca Chojnicami Koalicja nie szanuje opozycji?

Mariusz Sieraczkiewicz 22:35, 07.12.2025 Aktualizacja: 23:01, 07.12.2025
Skomentuj

Na specjalnej sesji Rady Miejskiej w Chojnicach wybierano nowego przewodniczącego, po rezygnacji z tej funkcji Macieja Polasika. Jedynym kandydatem był radny - syn wicemarszałka województwa pomorskiego Leszka Bonny – Maciej Bonna.

Poprosiliśmy o komentarz chojnickiego działacza strażniczego Michała Gruchałę z Chojnickiego Dialogu, który już wielokrotnie podnosił problem braku jawności i transparentności w działaniach władz miejskich. Do tej pory dotyczyło to przede wszystkim burmistrza i jego zastępcy. Teraz zadziało się również podczas sesji Rady Miejskiej.

"Nie byłoby w tej sytuacji nic nadzwyczajnego, gdyby nie całkowite zamknięcie się radnych Koalicji Obywatelskiej i ugrupowania Arseniusza Finstera na debatę nad kandydaturą. Prowadzący sesję radny Jan Koperski z Klubu Koalicji Obywatelskiej postanowił zdławić każdy głos. Kategorycznie odmówił debaty nad kandydaturą Macieja Bonny.

Dlaczego? Arytmetyka w Radzie Miejskiej w Chojnicach zapewniała w stu procentach przyjęcie kandydatury Macieja Bonny na to stanowisko. Chodzi o brak szacunku do radnych niebędących w koalicji rządzącej.

Dlaczego tak może być?

Ci ludzie nie nauczyli się kultury politycznej i szacunku do opozycji. Niestety, takie zachowanie może się zemścić, kiedy rządzący obecnie Chojnicami znajdą się w opozycji.

Najbardziej oburzające było wyśmiewanie się z opozycji przez dwóch starszych panów: burmistrza Chojnic Ostatniej Kadencji Arseniusza Finstera, który siedział obok swojego bliskiego przyjaciela (jak wielokrotnie deklarował podczas sesji) wicemarszałka województwa pomorskiego Leszka Bonny.

Nie wszędzie działacze Koalicji Obywatelskiej tak się zachowują. Na sesjach Sejmiku Województwa Pomorskiego przewodniczący Rady, Mieczysław Struk, szanuje opozycję – odnosi się do jej wniosków, przeprasza za swoje nawet drobne niedociągnięcia. A przede wszystkim nie obnosi się swoją władzą, jakby nie była – a jest – bardzo szeroka.

Niestety, nie jest to standardem w Koalicji Obywatelskiej. Czy w jej strukturach czas na zmianę pokoleniową albo mentalną? Zapewne tak." - podkreśla Michał Gruchała.

Zmiany nie da się zatrzymać!

Jak zauważa Gruchała może nadejść czas, kiedy obecnie rządzący staną się opozycją. W ostatnich wyborach samorządowych w wielu pomorskich gminach i miastach doszło do swoistych trzęsień ziemi, które "zmiotły" z foteli włodarzy wielu podobno nie do pokonania.

Radykalizacja młodych ludzi i bunt przeciwko obecnemu establishmentowi politycznemu to mieszkanka, która i w Chojnicach może zmienić układ władzy. Jeśli ci, którzy nie akceptują formuły dwóch wielkich partii politycznych w Polsce, czyli KO i PiS, będą potrafili zbudować odpowiednią ofertę dla najmłodszych wyborców, sytuacja zmieni się również w chojnickim samorządzie.

Jednak do tego potrzebna jest autentyczna, szczera i bez uwikłań w dotychczasową upartyjnioną rzeczywistość grupa, która powie dość i zaoferuje wyborcom jawne, transparentne i oparte na partycypacji społecznej rozwiązania.

I to właśnie może zdarzyć się w Chojnicach!

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%