"Mamy weekend 22-23 listopada, a w Chojnicach bez zmian. Kolejny już raz nie działa Biuletyn Informacji Publicznej - https://bip.miastochojnice.pl/. Może to przyczyna pierwszych opadów śniegu? Naleciało do serwera i awaria. Weźcie jakąś zmiotkę i zmiećcie, i pozwólcie mieszkańcom korzystać z swoich ustawowych praw oraz mieć dostęp do informacji o działalności Urzędu Miejskiego w Chojnicach." - apeluje Michał Gruchała z Chojnickiego Dialogu.
Władze miasta miały co najmniej kilka lat, żeby wywiązać się z prawnego udostępniania informacji mieszkańcom. Wielokrotnie problem awaryjności systemu był zgłaszany i burmistrz mógł jedną decyzją naprawić.
Funkcjonowanie Biuletynu Informacji Publicznej, który co jakiś czas odmawia posłuszeństwa jest jednoznacznym obrazem stanu gminy, jej pozycji i metod zarządzania. Chojnice nie "pozwalając" mieszkańcom korzystać z tej najważniejszej przestrzeni internetowej pod względem prawnych i administracyjnych aspektów działania samorządu, pokazują, że w mieście trwa permanentna awaria władzy, która nie potrafi poradzić sobie z zamówieniem nowego systemu.
Michał Gruchała sam osobiście podnosił problem wiele razy!
"Nie potrafię zrozumieć, dlaczego władze Chojnic bagatelizują problem. Trwa wojna hybrydowa. Tyle jest ostatnio ataków rosyjskich hakerów. Jak dotrze do nich, że w chojnickim Urzędzie Miejskim są tak kiepskie warunki funkcjonowania Biuletynu Informacji Publicznej, to wtedy będzie dramat. Mogą zrobić wszystko! Ale przede wszystkim mogą wykraść wrażliwe dane osobowe! Przypomnę, że wrażliwe dane osobowe to kategoria danych, która ujawnia bardzo osobiste informacje o jednostce i wymaga szczególnej ochrony prawnej. Kto za to poniesie odpowiedzialność?" - dodaje Gruchała.
Naruszenie ochrony wrażliwych danych osobowych jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech, zgodnie z art. 107 ustawy o ochronie danych osobowych.
Zgodnie z prawem za funkcjonowanie Urzędu odpowiada włodarz, w przypadku Chojnic jest to burmistrz. To on ponosi całkowitą odpowiedzialność za brak dobrze działającego Biuletynu Informacji Publicznej. Nie tylko ogranicza mieszkańcom dostęp do wiadomości, które zgodnie z prawem winny być jawne i ogólnie dostępne, ale przede wszystkim naraża ich na nieprzewidziane działania hakerów...
.