Ubych: spełniło się zagrożenie, które przewidywałem

"Nie tylko budżetem człowiek żyje (choć zajmuje sporo czasu)... ale spełniło się zagrożenie, które przewidywałem." - ogłosił Jakub Ubych, radny Gdyni.

I tak mamy do czynienia z "radosną twórczością" władz miasta, która może mieszkańców znów zbyt wiele kosztować. Przede wszystkim znaczącym opóźnieniem inwestycji. Kolejny raz rządzący z budynku przy Alei Piłsudskiego popisali się, a raczej nie popisali...

"Rozstrzygnięcie przetargu na wybór wykonawcy ul. Wiczlińskiej został zaskarżony do Krajowej Izby Odwoławczej. Pisałem o tym zagrożeniu dosłownie chwilę po samej publikacji przetargu przez niejednoznaczną specyfikację dotyczącą oceny ofert.

I w sumie te tygodnie opóźnienia nie byłyby niczym strasznym, gdyby nie fakt, że do 15 grudnia miasto MUSI podpisać umowę. Inaczej przepada dofinansowanie, a samą inwestycję i tak miasto musi wykonać.

Według części komentujących moje posty tego typu są tylko narzekaniem. Jak widać są oparte na sporej ilości pracy nad analizą dokumentów i pokazują obecnym Władzom Miasta, gdzie popełniają błędy. Szkoda, że nie wyciągają wniosków." - dodaje Ubych.

Może zatem prezydentka zakasa rękawy i ruszy do modernizacji ulicy Wiczlińskiej. Zgodnie z obecnym trendem jest przygotowana. "Szalała" z wiertarką, więc co to dla niej obsługa koparki, walca czy maszyny do kładzenia asfaltu. Da radę! Umie trzymać wiertarkę, to i pokieruje specjalistycznym sprzętem.

Bzdęga zajmie się sferą kulturalno-wizerunkową i będzie piosenki śpiewał jak prezydentka będzie asfalt kładła...

Do tego ktoś zatańczy, ktoś porecytuje wiersze, a specjalistka od edukacji będzie organizować wycieczki szkolne, bo przecież nauczyciele nie przyjdą bo kto im zapłaci?

A tak na poważnie, to już chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że Gdynia powoli zmienia nazwę na chaos!

Decyzję władz Gdyni zaskarżyła jedna z firm startujących w przetargu... i nie jest to koniec zaskarżeń!