Zamknij

Kurecka: historia Gdyni bardzo blisko łączy się z historią Niepodległej

Mariusz Sieraczkiewicz 19:32, 11.11.2025 Aktualizacja: 19:42, 11.11.2025
Skomentuj foto Iwona Kurecka foto Iwona Kurecka

Ulicami Gdyni znów przeszła Parada Niepodległości. Przemaszerowali w niej mieszkańcy Gdyni reprezentujący różne środowiska, instytucje, placówki oświatowej, kluby sportowe.  Pojawiła się także lokalna struktura Konfederacji.

"Historia Gdyni bardzo blisko łączy się z historią Niepodległej. Dzięki odzyskaniu przez Polskę niepodległości i dostępu do morza, potrzebne było wybudowanie portu. W tych okolicznościach powstała Gdynia, która w kolejnych latach była świadkiem wielu przełomowych wydarzeń krajowych, takich jak choćby pacyfikacja strajków robotniczych w 1970, czy kolejne wielkie strajki robotnicze w 1980, które doprowadziły do powstania 'Solidarności'." - podkreśla uczestnicząca w Gdyńskiej Paradzie Niepodległości Iwona Kurecka z Nowej Nadziei.

Nowy gracz na Pomorzu

Parada Niepodległości jest na pewno doskonałym narzędziem do promowania ugrupowania politycznego, które w pewnym sensie jest od samego początku związane z Marszem Niepodległości organizowanym w Warszawie przez środowiska narodowe.

Jeśli Konfederacja dobrze wykorzysta obecną koniunkturę i znaczne poparcie, przede wszystkim młodych ludzi, to może stać się poważną alternatywą dla Prawa i Sprawiedliwości.

Jako formacja nie zgadzająca się na narzucanie obywatelom wielu obwarowań, które wprowadzał poprzedni rząd i robi również obecna ekipa rządząca, znajdzie przepis na przekucie naturalnego buntu na głowy wyborcze, to wynik wyborów parlamentarnych może wszystkich zaskoczyć.

Wielkie zaskoczenia może być również na Pomorzu, bo to symboliczne miejsce, w którego polityczny krajobraz zmiana jest wpisana od dziesięcioleci.

 

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%