Burmistrzowi Chojnic z ostatniej kadencji podwyższają pensję, motywując, że wskazane w uchwale kwoty wynikają wprost z ustawy o pracownikach samorządowych. Oczywiście, mowa tu o maksymalnych możliwych kwotach na stanowisku burmistrza.
Sprawa podwyżki uposażenia dla urzędującego burmistrza Chojnic od samego początku wzbudza wiele emocji.
"Ja zadaję pytanie: czy radni i dyrektorzy wydziałów tak samo hojnie podchodzą do innych pracowników samorządowych zatrudnionych w Urzędzie Miejskim i jednostkach mu podległych, czy tylko do Finstera? A co, on taki mądry? A może taki zdalny? Piękny to nie jest – nie zapytam.
Odpowiedź sama się narzuca: nie. Kasa jest dla Finstera." - podkreśla Michał Gruchała z Chojnickiego Dialogu.
§ 1. Ustala się wynagrodzenie Burmistrza Miasta Chojnice:
1) wynagrodzenie zasadnicze: 10.950,00 zł;
2) dodatek funkcyjny: 3.650,00 zł;
3) dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20% wynagrodzenia zasadniczego: 2.190,00 zł;
4) dodatek specjalny w wysokości 30% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego: 4.380,00 zł.
§ 2. Burmistrzowi Miasta Chojnice, zgodnie z właściwymi przepisami przysługują: nagrody jubileuszowe i dodatkowe wynagrodzenie roczne.
§ 3. Wykonanie uchwały powierza się Sekretarzowi Miasta.
§ 4. Uchyla się Uchwałę Nr I/9/24 Rady Miejskiej w Chojnicach z dnia 7 maja 2024 r. w sprawie wynagrodzenia Burmistrza Miasta Chojnice.
§ 5. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
* * *
W latach PRLu często powtarzano słowa ówczesnego rzecznika rządu Jerzego Urbana, który kwitując kondycję kraju i komunistycznej władzy stwierdził, że „Rząd i tak zawsze sam się wyżywi”.
Burmistrz Chojnic wielokrotnie pokazał, że jest samodzielny i niezależny, co pozwala mu podejmować decyzje zgodnie z własną wizją funkcjonowania chojnickiego samorządu. Ma takie prawo - został wybrany w wolnych wyborach. Jednak podwyżki pensji nie może sam sobie przyznać, musi to zrobić Rada Miejska. I to właśnie na radnych spoczywa odpowiedzialność za decyzje o finansach miasta.
"Skąd wezmą się pieniądze na podwyższone uposażenie „Słońca Chojnic” (jak nazwali go swego czasu policjanci, żołnierze i więziennicy)? Z podwyższenia podatku od nieruchomości.
Przecież budżet nie jest z gumy. Ktoś musi zapłacić. I jak się okazuje – całkiem słono. Osoby, które wcześniej posiadały preferencyjną opłatę za używanie ekologicznego ogrzewania: gaz, prąd, pompa ciepła, zapłacą podatek o 100% wyższy.
Już widzę burmistrza z ostatniej kadencji, jak będzie przeinaczał rzeczywistość na sesji i opowiadał, jak to tylko tyle, i robi to dla dobra mieszkańców. Tak, dla dobra mieszkańców dowalimy im podatek o 100% większy.
Sam ogrzewam dom gazem i piecem elektrycznym i zapłacę podwyższone stawki.Najważniejsze, że – parafrazując Jerzego Urbana – „Finster się wyżywi”. Bo biedny nie potrzebuje podwyższenia pensji – nauczył się żyć na granicy nędzy, ale Finster bez tego tysiąca może mieć problemy." - dodaje Gruchała.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz