Stan do jakiego doprowadziła administracja burmistrza Zabrockiego zaczyna powoli przypominać „pożar w burdelu”. Za chwilę nic już nie będzie sprawnie funkcjonować, wszędzie będą uchybienia, niedoróbki i nawarstwiające się błędy.
Od lat jednym z najsłabszych elementów gminnej infrastruktury są drogi. Owszem, jest kilka w miarę w dobrym stanie, ale większość woła o pomstę do nieba i z wytęsknieniem czeka nowego asfaltu. A tu nie zanosi się na żadne remonty czy konserwacje pokryte z budżetu gminy.
Do remontu przygotowują się ulice: Strażacka, Szkolna i Kanałowa. Nic by się z nimi jednak nie zadziało, gdyby nie Polski Ład, z którego gmina na ten cel uzyskała 2 565 000,00 zł.
Zdania „uczonych” w tym temacie są podzielone, bo tak naprawdę niekoniecznie gmina zyskałaby jakiekolwiek fundusze, gdyby nie konsultacje społeczne zorganizowane z inicjatywy Mariusza Birosza, w których uczestniczył minister Piotr Müller i wysłuchał katalogu potrzeb mieszkańców Czarnego. W zmieściły się w nim również wspominane wyżej ulice.
Oczywiście można zastanowić się nad faktem wpięcia ich remontu w „budowanie” tzw. małej obwodnicy, która definitywnie wprowadza w centrum miasta ruch wielkich samochodów ciężarowych.
Jednak to sprawa na oddzielny materiał i do niej niebawem wrócimy...
- Wiadukt kolejowy przy jednostce wojskowej, jezioro, droga gminna. Jak widać jest rzeka Czernica w Czarnem i od czasu do czasu, pojawia się jezioro w Czarnem, pod wiaduktem. Pojawia się po każdym deszczu. Żołnierze, jak i pracownicy RON mają problem z dotarciem do służby i pracy, wody jest tyle, że przejazd pod tym wiaduktem jest niemożliwy, do tego wszechobecne dziury na odcinku tej gminnej drodze. Angażuje się też WSP z tutejszej jednostki wojskowej, która wypompowuje tą wodę, czyż rachunek za tą usługę nie powinien trafić do Gminy Czarne na biurko Burmistrza? - zastanawia się Jerzy Terechów, prezes Stowarzyszenia Czarne. Tu się dzieje!
PKP wyremontowały wiadukt, wojsko wypompowuje wodę, a co robi burmistrz i jego świta, w tym radni?
Kierowcy denerwują się, a ta droga gminna jest w opłakanym stanie. Dziura dziurę dziurą pogania. Czy burmistrz może spać spokojnie mając świadomość, że mieszkańcy niszczą sobie auta poruszając się po drodze gminnej?
Jeśli tak, to chyba czas by odszedł, bo co to za włodarz, który ma gdzieś mieszkańców – nie chce albo nie potrafi (nie posiada odpowiednich umiejętności) dbać o interesy mieszkańców, w tym tych którzy go wybrali burmistrzem.
Na razie nie zapowiada się, by owa droga łącząca ulice Strzelecką z Pomorską z wiaduktem po środku miała być remontowana. Bardziej kierowcy muszą nastawić się na to, że dziur i wybojów będzie przybywać, a jezioro pod wiaduktem stanie się nowym oczkiem (a raczej oczyskiem) na mapie Czarnego.
I tak opisywany tunel jest kolejną ciemną stroną burmistrza Zabrockiego.
- Mieszkańcy Czarnego wspominają, że przy tym wiadukcie znajduje się odpływ wody (studzienka kanalizacyjna). Lecz z powodu wieloletnich zaniedbań odpowiedzialnych służb gminnych i nie dbania o nią, została zapchana przez spływający piach z wodą, skutki tego widać na poniższych zdjęciach, to jedna z negatywnych wizytówek Gminy Czarne, również jako garnizonu – dodaje Jerzy Terechów.
2 0
Nikt Ta droga nie jeździ a Pan że zdjęcia, chyba szuka sensacji tam gdzie jej nie ma
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz