Jednym z takich „byle jakich” parkingów jest kawał gruntu z kałużami, wszechobecnym błotem i wybojami, które niby miały być zniwelowane jest miejsce przy Osiedlu Olimpijczyków.
Obietnice lęborskiego ratusza nadal pozostają w sferze wirtualnej i jedynie deklaracje władz poruszają problem. Ale na deklaracjach się kończy.
Jeszcze w lutym br. Kuriata skierował do burmistrza Namyślaka interpelację w sprawie utwardzenia drogi wewnętrznej i adaptację miejsc parkingowych na Osiedlu Sportowa.
„W imieniu mieszkańców Osiedla Sportowa, apeluję o gruntowną przebudowę drogi wewnętrznej. Od kilkunastu lat mieszkańcy zabiegają o przebudowę i modernizację w/w drogi.” - pisał Kuriata do Namyślaka. I apelował, by w związku z dotychczasowymi niepowodzeniami w sprawie próby podjęcia naprawy odcinka drogi, podjąć wreszcie jakieś działania.
„Rozwiązaniem tego problemu jest podjęcie rozmów Gminy Miasta Lęborka ze Spółdzielnią Mieszkaniową w Lęborku. Istnieje wiele możliwych rozwiązań, w kwestii pozyskania środków: korzystanie z funduszy rządowych czy unijnych. Jako instytucja samorządowa dbając o równomierny rozwój miasta Lęborka Urząd ma narzędzia do podjęcia takich kroków. Zachęcam do takich działań. Wnioskuję o umieszczenie tego zadania w planie inwestycyjnym na rok 2022 r.” - kontynuował radny.
W obrębie tej drogi powstają nowe zabudowania. W pobliżu tego miejsca znajdują się również sklepy usługowe, pobocze tej drogi zaadaptowane zostało na parking samochodowy. Długoletnie zaniechania w sprawie naprawy tej infrastruktury doprowadziło do opłakanych skutków.
W marcu Łukasz Kuriata otrzymał odpowiedź na swoją interpelację. Wiceburmistrz Jerzy Pernal oświadczył w niej, że do 15 kwietnia br. miała nastąpić bieżąca naprawa dorgi wraz z parkingiem poprzez uzupełnienie kruszywa i niwelację...
- Sporo czasu minęło od odpowiedzi jaką uzyskałem z Ratusza miejskiego w sprawie mojej interpelacji ,,Utwardzenia drogi wewnętrznej, adaptacja miejsc parkingowych na Osiedlu Sportowa”. Problem o który wnioskowałem, nie został do chwili obecnej rozwiązany. Mimo pięknych słów i deklaracji, nie podjęto działań naprawczych. Mimo wszystko apeluję o jak najszybsze przyjęcie tej sprawy do pilnej realizacji. Czas działa na niekorzyść tego miejsca. Czy kierowcy aut osobowych mają zasypać pozwami o odszkodowanie z tytułu uszkodzenia podwozia aut, uszkodzenia opon osobowych. Tytułowe hasło, którym szczyci się Lębork jako miasto z europejską klasą akurat w tym przypadku nie ma z tym nic wspólnego. Czas na działanie panie Burmistrzu - podsumowuje Kuriata.
Jak widać władze Lęborka nie tylko nie potrafią dotrzymać danego słowa, ale również narażają miasto na wyśmianie. Bo rzeczywiście błotniste, pełne dziur drogi z „europejską klasą” nie mają nic wspólnego, chyba że przyjmiemy, iż chodzi o klasę z wczesnego Średniowiecza, kiedy jeszcze nie stosowano asfaltu i płyt yomb, a błoto było na porządku dziennym większości traktów Europy wieków ciemnych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz