“Co dziewiąty Polak pił więcej alkoholu podczas pandemii COVID-19 - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat.” - podaje medonet.pl.
Badanie przeprowadzono od 8 do 9 czerwca 2021 roku.
“Wg raportu z przeprowadzonej w kwietniu br. pierwszej części badań realizowanych pod kierownictwem prof. UŁ dr hab. Jana Chodkiewicza z Zakładu Psychoprofilaktyki i Psychologii Uzależnień w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego tylko nieco ponad 30% osób zmieniło swój sposób picia w czasie pandemii, w porównaniu z poprzednim okresem. Spośród tych osób ponad połowa deklaruje mniejsze picie alkoholu w czasie pandemii. Wśród osób, które piją więcej, są osoby pijące w sposób ryzykowny przed stanem epidemii, co zdaniem autora raportu, może wiązać się z tym, że również w czasach „przed pandemią” picie alkoholu było dla nich sposobem na radzenie sobie ze stresem.” - informuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA).
Średnia spożycia alkoholu w Polsce jest wyższa niż średnia europejska – według danych WHO w Polsce na jednego mieszkańca przypadało w 2016 roku średnio 10,4 litra czystego alkoholu etylowego, co sprawia, że nasz kraj znajduje się w czołówce europejskich państw pod względem spożycia alkoholu. Z ekspertyzy sporządzonej przez Instytut Psychiatrii i Neurologii wynika, że średnie spożycie alkoholu na jednego mieszkańca w Polsce wynosi 9,4 litra, natomiast w Warszawie jest wyższe od przeciętnego o 50 proc. i wynosi średnio 13,3 litra.
Najczęściej Polacy piją piwo (56%) i wódkę (36%), rzadziej wino (8%), jednak w samej Warszawie większy jest udział w spożyciu win – jest to 25 proc. całej konsumpcji.
W ciągu ostatnich 30 lat Polacy zmienili upodobania alkoholowe. O ile w 1992 r. dominowała wódka, o tyle od 1998 r. stało się nim piwo. Wzrost konsumpcji piwa jest odpowiedzialny za ogólny wzrost wskaźnika spożycia czystego alkoholu per capita w polsce. Z danych za 2019 r. wynika, że piwo odpowiada za dostarczenie do organizmu przeciętnego Polaka 5,34 l czystego alkoholu, czyli 54,6 % spożywanego etanolu (por. parpa, 2021a).
W ciągu ostatnich 30 lat wzrosła w stopniu dramatycznym liczba wypijanych litrów piwa – z 38,6 l na osobę w 1992 r. do 97,1 l na osobę w 2019 r. (parpa, 2021a). Statystycznie zatem KAŻDY Polak, także ten nowo narodzony, wypija rocznie 194 puszki/butelki piwa o poj. 0,5 l.
Od 2000 r. prawie 55% czystego alkoholu Polacy dostarczają do swoich organizmów w postaci piwa. W 2019 r. było to dokładnie 54,6%. W wyrobach spirytusowych 37,8%, a w winie i miodach pitnych 7,6% (parpa, 2021a). Polska jest zatem zalana piwem.
Ostatnie lata pokazały, że województwo pomorskie weszło na podium. Według diagnozy z 2018 przygotowanej na podstawie informacji od sprzedaży alkoholu przez PARPA wynika, że najwięcej piją w zachodniopomorskiem – 1215 zł rocznie na jednego mieszkańca (licząc oczywiście wszystkich od nowo narodzonych do seniorów), potem na Warmii i Mazurach – 1210 zł, a województwo pomorskie znajduje się na 3 miejscu z kwotą 1196 zł.
Skierował do prezydenta Gdyni 6 pytań dotyczących sprzedaży alkoholu w Gdyni. Ile w Gdyni wynosi opłata za zezwolenie na sprzedaż alkoholu tzw "kapslowe"? Ile podmiotów na terenie miasta obecnie posiada zgodę na sprzedaż detaliczną alkoholu? Do tego pytania dołączył prośbę o informację ile punktów handlowych (sklepów, marketów) oraz ile barów i restauracji sprzedaje alkohol w Gdyni.
Marcin Bełbot zapytał również czy sklepy wielkopowierzchniowe płacą więcej niż małe sklepy "osiedlowe”? Czy hotele płacą więcej niż bary i restauracje? Jeśli tak to jakie są różnice w opłatach?
- Najbardziej jednoznaczne jest jednak to ile miasto Gdynia otrzymuje wpływów z "kapslowego" – zaznacza radny M. Bełbot. - Oraz na Na jakie cele przeznaczane są pieniądze z opłaty za zezwolenie na sprzedaż alkoholu?
W tym przypadku radny poprosił o dokładne informacje za rok 2019 oraz 2020 z podziałem na wpływy oraz działania, które zostały z nich pokryte.
W Gdyni za koncesję na sprzedaż alkoholu do 4,5 procent, czyli przede wszystkim piwa trzeba zapłacić 525 złotych, na sprzedaż napojów zawierających powyżej 4,5% do 18% alkoholu (z wyjątkiem piwa) również 525 zł.
Powyższe opłaty dotyczą przedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą w tym zakresie i są jednakowe dla gastronomii oraz punktów handlowych.
Natomiast, w przypadku przedsiębiorców, prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych w roku poprzednim, wysokość opłaty na rok następny jest określana na podstawie składanego przez przedsiębiorców do dnia 31 stycznia, pisemnego oświadczenia o rocznej wartości sprzedaży poszczególnych rodzajów napojów alkoholowy przez dany punkt.
Wysokość opłaty nie jest uzależniona od powierzchni punktu sprzedaży napojów alkoholowych czy rodzaju prowadzonej działalności tylko od rocznej wartości sprzedaży alkoholu.
Według stanu na dzień 18 czerwca 2021r., w Gdyni funkcjonuje 448 punktów sprzedaży napojów alkoholowych do spożycia poza miejscem sprzedaży (sklepy) oraz 308 punktów sprzedaży napojów alkoholowych do spożycia w miejscu sprzedaży (gastronomia).
Nie można jednak wykazać ile wpływów jest ze sklepów a ile z pubów i restauracji. System komputerowy, z którego korzysta Urząd Miasta Gdyni nie daje możliwości wygenerowania wpływów z podziałem na opłaty pochodzące od przedsiębiorców gastronomicznych lub od przedsiębiorców prowadzących detaliczną sprzedaż napojów alkoholowych.
W 2019r. wysokość wpłat wniesionych na rachunek Urzędu Miasta Gdyni za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych wyniosła ogółem: 6 142 523,10 zł. natomiast w 2020r. - 6 422 268,65 zł.
Pieniądze pozyskane z “kapslowego” trafiają m.in. do MOPSu, Zespołu Placówek Specjalistycznych, Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień, Wydziału Edukacji UM Gdyni, Domu Pomocy Społecznej Pawia i Gdyńskiego Centrum Zdrowia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz