Ostatnie miesiące (choć powinno się powiedzieć lata!) to eskalacja wieloletniego pojedynku pomiędzy obecnie rządzącą koalicją, w której lideruje Platforma Obywatelska, a Prawem i Sprawiedliwością. Partia Jarosława Kaczyńskiego ma duże szanse niebawem odzyskać władze wygrywając wybory parlamentarne.
Dlatego między innymi trwa wielki ruch na portalach społecznościowych, gdzie pojawiają się posty wychwalające i oczywiście atakujące.
Nie jest tajemnicą, że chwyty poniżej pasa stały się złą normą i tak naprawdę nie wiadomo kto jest „rzeczywiście swój”. Mowa tu o przypadkach, kiedy w ramach jednej z partii prowadzona jest działalność nie do końca potwierdzana czy akceptowana przez regionalne lub lokalne władze PiS.
Lustrując facebooka możemy znaleźć wśród gdyńskich fanpage'a Mariusz Frankiewicz - Radny Gdyni. Sprawdzamy w składzie Rady Miasta Gdyni i nie znajdujemy takiego radnego. Owszem kandydował, ale mandatu nie uzyskał.
Naturalnym byłoby, żeby po przegranych wyborach zmienił nazwę. Tak jednak ów kandydat, który radny nie został nazwy fanpage'a nie zmienił i teraz wprowadza mieszkańców w błąd.
Właściciel fanpage'a jest radnym, ale dzielnicy Dąbrowa. I tak informacja winna przemawiać do użytkowników!
Na dodatek po scrollowaniu postów można odnieść wrażenie, że przekazywanie informacji jest bardzo subiektywne i to w ramach tej samej partii. Czy zatem mamy do czynienia z celowym działaniem, które podprogowo ma budować wizerunek konkurencji przez pomniejszanie roli innych członków PiSu niż ci, którzy „podobają się” właścicielowi strony na FB?
Jeszcze dziwniej robi się, kiedy czytamy profil „Pis Pomorskie”, gdzie w nazwie słowo „sprawiedliwość” jest pisane małą literą, a w metryczce widnieje, że „Pracuje w: Prawo i Sprawiedliwość”, mieszka w Gdańsku i jest z Gdańska.
Ano to, że nic nie ma o okręgu nr 25 ani działaniach Prawa i Sprawiedliwości na tamtym terenie. Za to jest bardzo dużo, aż do przesady wiadomości o jednej posłance z okręgu 26, czyli Gdynia – Słupsk – Chojnice.
Znów mamy do czynienia z wprowadzaniem w błąd użytkowników (wyborców)?
Wizerunkowo uderza to w PiS i na pewno nie przynosi splendoru partii Jarosława Kaczyńskiego. Daje do myślenia... Czy osoba prowadząca te profile i fanpage działa na korzyść czy wręcz odwrotnie przeciwko PiSowi?
Platforma Obywatelska może być zadowolona z tego, że ma w środowisku PiSu takiego sojusznika, który swoimi postami wprowadza chaos i zamieszanie, chcąc nie chcą uderzające w pomorskie struktury Prawa i Sprawiedliwości. Niby profile „Pis Pomorskie” a tylko o jednej posłance... czyli, że w województwie pomorskim nie ma innych parlamentarzystów PiS?
W każdym razie większość informacji jednoznacznie pokazuje, że mamy do czynienia z oficjalnymi przestrzeniami informacyjnymi Prawa i Sprawiedliwości. Czy tak jest rzeczywiście? Pytania skierujemy do władz partii do Warszawy na Nowogrodzką.
Już od jakiegoś czasu krążą informacje dotyczące spraw związanych z przemocowością. To również należy wyjaśnić definitywnie.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz