Zamknij

Bońdos: obie brylują nieustannie na galach, w świetle jupiterów, zajmując się wszystkim - tylko nie tym, co stanowi...

Mariusz Sieraczkiewicz za: Grzegorz Bondos / FB 20:39, 17.10.2025 Aktualizacja: 06:47, 18.10.2025
Skomentuj foto UM Gdyni foto UM Gdyni

"Dlaczego wybrana przez mieszkańców Pani Prezydent pozwala na marnowanie czasu swoich głównych podwładnych - sowicie opłacanych z naszych podatków?" - Grzegorz Bońdos zadaje pytanie... 

Bońdos wie co pisze!

Były urzędnik gdyńskiego ratusza doskonale zna procedury, procesy kształtujące funkcjonowanie samorządu i przepisy. Równie dobrze orientuje się w zagrożeniach, pułapkach i niebezpieczeństwach płynących z "posiadania" władzy.

Niestety są one kuszące...

Bale, gale, rauty to tylko wstęp, który może prowadzić do bardzo poważnych patologii urzędniczych. Co dopiero Wojewoda Pomorska unieważniła mandat przewodniczącego Rady Powiatu Kościerskiego za korzystanie z majątku powiatu.

Za dużo zabawy, za mało pracy na rzecz miasta?

Grzegorz Bońdos przeprowadził szczegółową analizę zachować prezydentki i jej zastępczyni.

"Średnie wynagrodzenie wiceprezydentów, skarbnika i sekretarza to ok. 27-28 tys. zł brutto miesięcznie (czyli łącznie około 3 milionów złotych rocznie), a część z nich pobiera dodatkowe wynagrodzenia z tytułu zasiadania w radach nadzorczych. W kwietniu 2026 r., po spłynięciu wszystkich oświadczeń majątkowych, dokonam dokładnej analizy kosztów tego kolegium.

Przeanalizujmy własne wpływy na konto. Dokonajmy małej autorefleksji w swojej bezpiecznej przestrzeni: ile płacimy za śmieci, wodę, prąd, energię, mandaty, bilety parkingowe? Kiedy ostatnio byliśmy w teatrze i ile kosztowały nas bilety?

Czego tak naprawdę oczekujemy od ludzi, których wybraliśmy, żeby nam żyło się w Gdyni po prostu lepiej. Trochę lepiej.

Od kiedy kontrola obywatelska zaczęła przyglądać się wydatkom, delegacje służbowe nieco przycichły - przynajmniej według półrocznych zestawień. Ale teraz, gdy widać już końcówkę roku, Panie Prezydentki postanowiły najwyraźniej wydać cały pozostały budżet (a może nawet dokonać przeniesień między paragrafami): jedna poleciała do Londynu, druga zaczęła warszawskie wycieczki.

Obie brylują nieustannie na galach, w świetle jupiterów, zajmując się wszystkim - tylko nie tym, co stanowi o istocie działania samorządu.

Pytanie tylko: czy właśnie po to zatrudniamy obie Panie? Można przypuszczać, że pozostawieni w Gdyni wiceprezydenci i dyrektorzy nie narobiliby większych szkód - ale przecież nie o to chodzi, by tylko nie psuć (bo tego niestety też jesteśmy świadkami).

Chodzi o to, by wreszcie naprawić sytuację, ograniczyć dług i sprawnie prowadzić inwestycje.

Czy dwie najważniejsze Panie - Prezydentka i jej pierwsza zastępczyni - są naprawdę tak fenomenalne, że zrealizują to wszystko zdalnie? Z pociągu, samolotu albo podczas niekończących się śniadań, lunchów i obiadów w hotelach? Śmiem wątpić."

* * *

Potwierdzeniem tego, co zanalizował Bońdos jest jego kolejny felieton:

 

(Mariusz Sieraczkiewicz za: Grzegorz Bondos / FB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%