Nową "jakość" wprowadza prezydentka Aleksandra Kosiorek. Najpierw robi szum medialny, a dopiero później przekazuje radnym projekty uchwał, które mają głosować. Znaczy się Gdynia wchodzi w etap - a teraz wszyscy stają na głowie!
"Bardzo niepokojące: radni, którzy mają głosować tę uchwałę, dowiedzieli się o szczegółach… z mediów, zanim dokument trafił na plan sesji.
Tak nie powinno wyglądać podejmowanie decyzji w sprawach, które dotykają wszystkich mieszkańców. Każda kwestia poddawana obradom powinna być w pełni wytłumaczona, jednak elementy tak wrażliwe jak obciążenie mieszkańców wyższymi stawkami powinny być traktowane szczególnie.
Dodatkowo - zapowiedzią podczas kampanii miała być zmiana metody naliczania kwoty za odpady. Jak widać coś co było tak silnie krytykowane przez panią Prezydent, obecnie jest uznawane za ... najlepsze." - podsumował działania prezydentki radny Jakub Ubych.
Przez 15 miesięcy sprawowania rządów w mieście powinna już co najmniej doczytać i uzmysłowić sobie, że rada gminy - w przypadku Gdyni Rada Miasta to ciało również wybrane w powszechnych wyborach, które zgodnie z ustawą wyznacza kierunki działania prezydenta. Dlatego wszelkie akty prawa lokalnego winny być konsultowane z radnymi, którzy potem głosując przyjmują je lub odrzucają.
11 sierpnia br. prezydentka Kosiorek ogłosiła:
"Wiadomo już, które firmy będą odbierać odpady komunalne z gdyńskich gospodarstw od października 2025 do września 2027 roku. Będą to PRSP Sanipor oraz Remondis, przedsiębiorstwa wyłonione w publicznym przetargu. Stawki zaproponowane w ofertach są wyższe niż obecnie, jednak dzięki warunkom, które postawiliśmy w przetargu oraz marcowej korekcie zasad odbioru odpadów udało się ograniczyć podwyżkę. Wyniesie ona 19 procent, co oznacza maksymalnie kilkanaście złotych miesięcznie więcej w gospodarstwie domowym. To zdecydowanie mniej niż wstępnie przewidywano oraz mniej niż w wielu sąsiednich gminach, gdzie wzrost jest zdecydowanie wyższy. Na wysokość stawek wpłynęły między innymi rosnące koszty zagospodarowania odpadów w Eko Dolinie. Spółka w tym roku urealniła opłaty, dostosowując je do aktualnych kosztów i wymogów inwestycyjnych. Prowadzi modernizacje oraz inwestuje w nowoczesne instalacje do przetwarzania odpadów, aby sprostać coraz bardziej restrykcyjnym wymogom środowiskowym. Dzięki tym działaniom gospodarka odpadami w naszym mieście będzie jeszcze bardziej efektywna i przyjazna środowisku."
Pani prezydent jednak w swojej wypowiedzi nie wspomniała o podwyżce przyznanej prezesowi Ekodoliny o 10 tysięcy złotych. Może zapomniała, wszak to tylko 10 tysięcy złotych, śrubki jakieś...
Skoro dało się w czerwcu br. podwyżkę prezesowi, to trza gdzieś te pieniądze znaleźć. Najprościej wprowadzić podwyżkę opłat - niech mieszkańcy zapłacą.
Trzeba zatem być przygotowanym na kolejne podwyżki. Wody, ścieków, ogrzewania, biletów komunikacji miejskiej...?
* * *
Projekt uchwały w sprawie nowych stawek trafi pod obrady Rady Miasta Gdyni 27 sierpnia.
Radny Jakub Ubych uważa, że na zbliżającej się sesji Rady Miasta Gdyni sprawa podniesienie opłaty za odbiór śmiecie nie powinna być rozpatrywana i głosowana. Pisaliśmy o tym tu:
[ZT]75727[/ZT]
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz