Zamknij

Ubych: w poprzednim tygodniu media rozgrzały się do czerwoności

17:07, 01.05.2025 Aktualizacja: 17:22, 01.05.2025
Skomentuj

Sprawa dyscyplinarnego zwolnienia Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego z Urzędu Miasta Gdyni cały czas w takiej czy innej formie funkcjonuje w przestrzeni publicznej. Głos zabrał również radny Jakub Ubych.

Ubych komentuje

"Postanowiłem, iż poza materiałami w głównej mierze informacyjnymi pozwolę sobie komentować „głośniejsze” wydarzenia, które dotykają nasze miasto.

Bez wątpienia Gdynia była w wielu nagłówkach prasowych przez dyscyplinarne zwolnienie jednego z bardzo ważnych pracowników Urzędu Miasta. Nie będzie to tajemnica, gdy podam jego dane – chodzi oczywiście o Zygmunta Zmudę-Trzebiatowskiego.

To szef kampanii Aleksandry Kosiorek, jeden z twórców Gdyńskiego Dialogu, wcześniej przez wiele lat radny, wykładowca WSB, a nawet przez krótki okres czasu pracownik biura poselskiego posła PIS.

W poprzednim tygodniu media rozgrzały się do czerwoności – Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, który w pierwszych tygodniach urzędowania nie odstępował prezydent Aleksandry Kosiorek na krok podczas spotkań – został zwolniony dyscyplinarnie. Wytłumaczenie rzecznika? Stawiające jeszcze więcej znaków zapytania. Kolejnego dnia oświadczenie pani Prezydent Miasta – niczego nie zmieniło. Wyrzucony z, chce szukać sprawiedliwości w Sądzie Pracy, natomiast władze miasta nie kierują sprawy do organów ścigania.

W tym wszystkim należy pamiętać:

  • zwolnienie dyscyplinarne ma jasno określone warunki – w przypadku przegranej miasta w Sądzie Pracy to my wszyscy poniesiemy koszt,
  • miała miejsce bardzo szkodliwa dla wizerunku Gdyni sytuacja – mówimy o jednym z największych miast w Polsce – wiele niejasności, które mogą zaskakiwać przez następne miesiące,
  • jeszcze niedawno składane były informacje iż „najbliższy” współpracownik pani Prezydent przez umowę ustną został asystentem (przed podjęciem pracy), a także brak było precyzyjnych odpowiedzi do jakich danych miał dostęp. Pamiętajmy, że odpowiedzialność ponosi udostępniający, a nie ten który je widzi.

Czy sytuację należy wyjaśnić i wyciągnąć wnioski? Bezwzględnie. Jednak czy Gdynia i jej mieszkańcy powinni ponosić koszt zobowiązań politycznych związanych z wyborami? Nie. W samorządzie przede wszystkim o wszelkich ruchach powinny decydować kompetencje."

Zmuda-Trzebiatowski "zacznie mówić"?

Spostrzeżenia i wnioski radnego Ubycha jednoznacznie przedstawiają rolę Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego w aspekcie wykreowania postaci Aleksandry Kosiorek, która to dzięki manewrom PR-owym byłego przewodniczącego Rady Miasta Gdyni (w latach 2014 - 2016) została prezydentem Gdyni. Odwołanie "swojego mistrza" może dla Kosiorek zbyt wiele kosztować.

Kiedy Zmuda-Trzebiatowski "zacznie mówić" i prezentować tajniki zarówno wyborów, jak i zawierania koalicji z Platformą Obywatelską, może okazać się, że całkowicie to zdyskredytuje nie tylko samą Kosiorek, ale również Gdyński Dialog, który z dialogiem już ma bardzo mało wspólnego i jest powoli konsumowany przez "większą część koalicji".

Teraz jeszcze dochodzi kwestia upartyjnienia się Bartłomieja Austena... ale o tym w oddzielnym materiale.

 

(Mariusz Sieraczkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%