Zamknij

Pakt kolejowy dla Pomorza? Na razie to fikcja... Ale minister Klimczak chce proponować samorządom pakty dla kolei

17:12, 31.03.2025 Aktualizacja: 17:58, 31.03.2025
Skomentuj

Podczas konferencji prasowej w Radomsku w piątek (28 marca) minister infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział, że województwo łódzkie z racji, że znajduje się w centrum Polski jest w uprzywilejowanej sytuacji, bo tutaj zbiegają się najważniejsze komunikacyjne szlaki, także sieci TENT. Natomiast wiele potrzeb transportowych wynika z rozmów z samorządami. Porozumienie państwa z samorządami ma być lekarstwem na komunikacyjne bolączki samorządów.

- Jak słyszę pakt dla kolei to przypomina mi się sprawa chojnicka, w której szumnie zapowiadano wielkie inwestycje na kolei i tradycyjnie nic z tego nie wyszło. Mówię o Pakcie na Rzecz Rozwoju Chojnickiej Kolei, którego twarzami i propagatorami byli między innymi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster, ówczesny senator, dziś poseł Stanisław Lamczyk, starosta chojnicki Marek Szczepański, wicemarszałek woj. pomorskiego Leszek Bonna. Naobiecywali i koniec. Nic z tych obietnic nie wyszło. Miała być elektryfikacja, a nadal jesteśmy wykluczenie, a pociągi które kursują na trasie Tczew - Chojnice psują się i na przykład dojeżdżają tylko do Rytla... Nie mówię już o tym, że jak kilka miesięcy temu znów ogłaszano jakiś pakt kolejowy dla Pomorza, to pominięto Chojnice. A wśród ogłaszających był wicemarszałek Bonna. Zapomniał o swoim mieście? Nie wiem ile osób ma orientację w tym, że Chojnice to największy węzeł kolejowy na Pomorzu. To z naszego miasta są połączenia kolejowe w kierunku Tucholi, Tczewa, Szczecinka, Kościerzyny, Piły i nadal nieczynne do Sępólna Krajeńskiego. To wstyd dla tych, którzy opowiadają o jakichś paktach, z których nic kompletnie nie wynika - mówi Michał Gruchał z Chojnickiego Dialogu.

- Gmina Czarne, w której budowana jest struktura wojskowa NATO praktycznie jest wykluczona kolejowo. Jedne tor i to bez elektryfikacji. Mam wrażenie, że władze wojewódzkie zapomniały o naszej gminie. A przecież mają do nas przyjeżdżać transporty wojskowe. Jest już rampa kolejowa, ale składy towarowe będą prowadziły lokomotywy spalinowe. A tyle obecna koalicja mówi o klimacie. Hipokryzja? Minister jak planuje namawiać do paktów kolejowych, to najpierw powinien wsiąść kolejno w pociągi i objechać Polskę, żeby na własne oczy przekonać się, że w wielu miejscach mamy nadal wczesny PRL. Takie miejscowości jak Czarne w ogóle są pomijane. Nikt się nami nie przejmuje i tylko czekać aż gmina przestanie istnieć... Na pewno pod względem kolejowym wymagamy wielu zmian - podkreśla Jerzy Terechów, radny gminy Czarne w powiecie człuchowskim.

- Miało być przywrócone połączenie Kościerzyna - Słupsk przez Lipusz, Bytów, Korzybie. Z wielkim szumem ogłaszano pakt kolejowy dla Pomorza. I co z tego wyszło? Wielkie nic. Mieszkańcy powiatu bytowskiego czują się oszukani. Obecne władze naobiecywały, a teraz milczą i uciekają od tematu. Na początku lat 90 zlikwidowano połączenia z Bytowa do  Lipusza i Korzybia. Teraz pozostały tylko budynki dworców, w których nic się nie dzieje. Tak systematycznie następuje degradacja regionu, który pozbawiony połączenia kolejowego został zostawiony sam sobie. Obecny rząd nie oferuje konkretnych programów skierowanych na rozwój czy modernizację infrastruktury, co dalej będzie pogłębiać niszczenie togo, co jeszcze zostało. A tyle mówi się o klimacie i inwestycjach... A Bytów pozostaje wykluczony z komunikacji kolejowej - zauważa Wojciech Duda, radny powiatu bytowskiego.

- Uważam, że budowanie przyszłości województwa pomorskiego powinno przebiegać na zasadzie zrównoważonego rozwoju. Na razie tego nie dostrzegam. Z zapowiadanych szumnie inwestycji w ramach kolejowego paktu dla Pomorza została tylko inwestycje Kartuzy - Sierakowice i mam nadzieję dalej do Lęborka, a stąd do elektrowni jądrowej. Jednak to właśnie wielka inwestycja energetyczna wymusza przywrócenie tej linii kolejowej, jako alternatywy dla połączenia przez Wejherowo, Gdynię. Nie rozumiem władz województwa. Moim zdaniem najpierw powinny być przeprowadzone ogólnowojewódzkie konsultacje, w czasie których poddano by diagnozie potrzeby zarówno dla ruchu pasażerskiego, jak i towarowego. Mieliśmy jedynie pokaz na zasadzie show - ogłaszamy pakt. Z czasem okazało się, za wiele w tym pakcie nie ma. W 2019 roku w Chojnicach też ogłaszano pakt i nic z tego nie wyszło. A zachodnia i północna część naszego województwa oczekuje na XXI wiek i zelektryfikowanie linii kolejowych. mam jednak ogromne wątpliwości, czy obecny rząd jest wstanie to zrobić. Sprawa jest tym bardziej kuriozalna, że tyle teraz mówi się o bezpieczeństwie militarnym, a północ i zachód województwa pomorskiego, gdzie znajdują się jednostki wojskowe są wykluczone z planów modernizacji - dodaje Krzysztof Sławski, radny województwa pomorskiego.

Minister zapowiada pakty kolejowe

Minister Dariusz Klimczak zapowiedział w piątek w Radomsku, że przygotowuje pakt dla kolei w Łódzkiem. Umowa ma zawierać inwestycje kolejowe planowane przez PKP PLK i CPK oraz potrzeby inwestycyjne samorządu terytorialnego w Łódzkiem. Podobne umowy mają być zawierane też w innych regionach.

Według Klimczaka podpisany po raz pierwszy pakt kolejowy dla Łódzkiego ma zawierać inwestycje, które planują PKP PLK i spółka CPK oraz potrzeby inwestycyjne, które planuje samorząd województwa oraz przedstawiciele samorządu terytorialnego w regionie.

"Takim preludium tego paktu, przykładem na czym on ma polegać, było podpisanie w ubiegłym tygodniu umowy na remont linii kolejowej z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka. Od 14 lat, nie jeździ tamtędy kolej pasażerska. Chcemy, żeby kolej wróciła do Ciechocinka. PKP PLK zaproponowały remont szlaku kolejowego za 46 mln zł, ale od samorządu województwa oczekujemy, że jako przewoźnik regionalny zapewni przez minimum 5 lat połączenie ośmioma parami pociągów dziennie" - powiedział PAP Klimczak.

Według ministra takie porozumienia, w których państwo daje pieniądze na remont, a samorządy województwa wykłada pieniądze na przewóz osób, resort chce budować w całym kraju.

"To ma sens inwestycyjny i zapobiega temu, co zdarzało się wcześniej. Nie będziemy spotykać się z takimi paradoksami czy absurdami, że za ogromne pieniądze remontowaliśmy przystanki i linie kolejowe, a później nie było przewoźnika, który by po tych trasach jeździł" - powiedział Dariusz Klimczak.

Dodał, że po Ciechocinku tego typu pakt kolejowy niebawem zostanie podpisany dla województwa łódzkiego, a co za tym idzie - jak to określił minister - będzie w nim bardzo dużo dobrych informacji dla tych, którzy liczą na poprawę komunikacji transportu w Łódzkiem.

"Przygotowujemy tego typu pakty inwestycyjne dla poszczególnych regionów także w innych częściach kraju. Kiedy w ślad za ofertą rządową pójdzie uzupełnienie transportu ofertą samorządową, uzyskamy pełną synergię działań" - dodał minister Klimczak.(PAP)

jus/ drag/ mow/

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%