Zamknij

Co teraz zrobi Drewa? Zostanie mu tylko „fucha” w Starostwie Powiatowym...

08:43, 05.11.2024 Aktualizacja: 08:48, 05.11.2024
Skomentuj

Już w najbliższą sobotę, 9 listopada br. w Słupsku odbędzie się regionalny zjazd Prawa i Sprawiedliwości. Marcin Drewa, Witold Reclaf i Krzysztof Bober nie zostali delegatami...

Zawieszeni za „romans” z PO

Przypomnijmy, że po zawiązaniu egzotycznej koalicji, mimo sprzeciwu władz regionalnego PiSu, z Platformą Obywatelską w Radzie Powiatu Wejherowskiego, Drewa został członkiem zarządu powiatu, Reclaf wicestarostą, a Bober przewodniczącym Rady Powiatu.

Za swoje decyzje spotkały ich konsekwencje partyjne. Zostali zawieszeni, a Piotr Müller skierował do centralnych władz partii wniosek o wykluczenie działaczy wejherowskich. W swoim oświadczeniu Müller oraz Marcin Horała i Kazimierz Smoliński nazwali trójkę „koalicjantów Platformy” zdrajcami!

Skok na kasę?

Dla zawieszonych działaczy Prawa i Sprawiedliwości koalicja z Platformą Obywatelską to również bardzo duże profity finansowe.

Puls Wejherowa we wrześniu ujawnił wysokość zarobków Drewy i Reclafa. Pierwszy zarania jako członek zarządu powiatu 18 tys. złotych miesięcznie, a drugi 19 tys. zł. Do tego należy jeszcze doliczyć trzynastkę.

Szczegółowo o tym temacie napisał Puls Wejherowa:

Krzywdy nie mają!

I tak okazało się, że to całe dotychczasowe pitolenie o ideałach, wartościach i Polsce, to pic na wodę fotomontaż. Panowie zawieszeni odstawili hasła i idee, wybierając korytu. Jak to swego czasu określił prezes Kaczyński stali się „tłustymi kotami”.

To obciach!

Dla wielu członków PiS w powiecie wejherowskim czara goryczy się przelała. Zdrajcy w wielu środowiska stali się persona non grata. Dziś obciachem jest pokazywanie się z Drewą, Reclafem czy Boberem.

Nagle przestali być zapraszani na wydarzenia organizowane lub współorganizowane przez grupy związane z Prawem i Sprawiedliwością. Dotychczasowi kumple również odwrócili się od trójki zawieszonych.

9 listopada br. w Słupsku odbędzie się regionalny zjazd Prawa i Sprawiedliwości, na którym zabraknie opisywanej trójki zawieszonych działaczy. Dla Marcina Drewy i Witolda Reclafa to może być pocałunek śmierci politycznej.

Jeśli potwierdzą się deklaracja władz regionalnego PiSu, to niebawem po zjeździe definitywnie trójka wejherowskich działaczy zostanie usunięta z partii. PO raczej ich nie przyjmie, bo stanowią zagrożenie wyborcze. Mogliby chcieć znaleźć się na tej cy owej liście kandydatów. Mogą zasilić jakąś nową partię, która powstanie na prawicy. Mogą również zacząć kreować nowy twór samorządowy.

Czy zdobędą poparcie wśród mieszkańców powiatu wejherowskiego, kiedy już nie będą mogli podeprzeć się PiSem? Czy w ogóle nie miejsce na jakikolwiek nowy twór polityczny na lokalnym szczeblu samorządowym? Cy to jednak koniec funkcjonowania tych panów w polityce? Oczywiście po zakończonej obecnej kadencji.

Chociaż w polityce (tej samorządowej również) nigdy nie ma nigdy i również we władzach powiatu wejherowskiego może dojść do przetasowań i Drewa, Reclaf i Bober stracą swoje stanowiska. A wtedy jako szeregowi radni będą mogli co najwyżej palce w bucie sobie pomachać...

 

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto stevepb/pixabay.com)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%