Zamknij

Mistrz tenisa ziemnego z Czarnego [ZDJĘCIA]

19:38, 21.07.2023 Aktualizacja: 22:20, 21.07.2023
Skomentuj Z Michałem Borzyszkowskim Z Michałem Borzyszkowskim

Mariusz Birosz w miejscu zamieszkania jest znany przede wszystkim z tego, że jest prezesem Stowarzyszenie „Brygada Inki”, które organizuje wiele wydarzeń sportowych, patriotycznych i charytatywnych oraz z tego, że jest kierownikiem placówki KRUS w Człuchowie.

Mało kto wie natomiast, że „pan kierownik” ma wielką sportową pasję – tenis ziemny.

- Moja przygoda gry w tenisa ziemnego zaczęła się od rozmowy z przyjacielem ze studiów Robertem Kotysem, który w 2018 roku zaproponował wspólne granie. Pewnego weekendu będąc z rodziną na zakupach w Koszalinie zwróciłem uwagę na dość dużą promocję rakiet do tenisa. Pamiętam dobrze jak zadzwoniłem do Roberta aby sprawdził w necie czy warto zakupić taki sprzęt. Robert po kilku minutach oddzwonił i powiedział, że warto. I w ten sposób zakupiłem dwie rakiety dla siebie i Roberta. I tak zaczęła się moja przygoda z tenisem ziemnym – mówi Mariusz Birosz.

W tenisa grają również żona Lidia oraz córka Weronika. Natomiast syn Jasiu reprezentuje barwy klubu piłkarskiego "Czarni Czarne".

Z córką Weroniką

- Grę w tenisa ziemnego traktuję jako dobrze i efektywnie spędzony czas wolny. Uważam, że warto aktywnie czyli na sportowo spędzać czas, zwłaszcza w gronie przesympatycznych osób i nie rzadko w gronie rodzinnym. W sezonie na grę w tenisa poświęcam od 2 do 4 godzin tygodniowo. Nigdy nie miałem osobistego trenera, a skromne wyniki jakie udaje mi się osiągnąć są, myślę sprawą ogólnej sprawności fizycznej – podkreśla Birosz.

Z Robertem Kotysem

O kilka słów o tenisiście Mariuszu Biroszu poprosiliśmy Roberta Kotysa, współtwórcę ligi tenisowej w Czarnem.

„Mariusz Birosz rozpoczął swoje rozgrywki w 2018 roku na poziomie II ligi. I na tym poziomie gra obecnie. W sumie w ciągu tych 6 lat rozegrał 100 spotkań z czego 58 wygrał, a 42 przegrał.

W swoim setnym meczu, który odbył się 14 lipca br. wygrał z Michałem Borzyszkowskim 2:1.

Według mnie Mariusz na korcie czuje się bardzo dobrze, bo gdyby mu to nie odpowiadało, to nie kontynuowałby rozgrywek. Tenis ziemny to wymagający sport. Mariusz to czuje. Zresztą widać to po rodzinie. Przecież w lidze kobiet grała w zeszłym sezonie żona Lidka, gra również córka Weronika.

Mariusz Birosz świętuje jeszcze jeden jubileusz. 5 lipca br. odnotował tysięczny gem (1000) na swoim koncie. Dla takich zawodników mamy zawsze komplet piłek, które potem przydają się podczas meczów.” - powiedział.

Kotys podjął się również scharakteryzowania stylu gry Birosza.

„Mariusz gra stylem, którego nie ma nikt na świecie. Jest to bardzo nietypowy styl gry. Zawodnicy raczej wolą unikać spotkań z Birosze, bo obawiają się jego serwisów i odbić. Mówiąc krótko, Mariusz uprawia styl defensywny, woli unikać stylu ofensywnego. Jeżeli przeciwnik nie ma na tyle techniki, by przeciwstawić się Mariuszowi, to po prostu przegrywa. Nie wzięło się to z niczego! Jego styl, można powiedzieć, że wywodzi się z tenisa stołowego, którego wcześniej trenował. I to mu po prostu zostało. Trzyma rakietkę nie samym końcu jak to się przyjęło w tenisie ziemnym, a wyżej. To jest nawyk z tenisa stołowego. Mogłoby wydawać się, że z takiego odbicie są łatwe piłki, ale to tylko pozory. Przeciwnicy na korcie mają z tym wiele kłopotów. A propos dalszych rozgrywek, to Mariusz ma je w swoich rękach i nogach. Jak wszystko pójdzie dobrze to awansuje do I ligi.” - podsumował Kotys.

Robert Kotys wspomniał również, że Mariusz jako uczeń szkoły podstawowej i szkoły średniej zdobywał wiele osiągnięć w sporcie nie tylko na szczeblu gminnym, ale również wygrywał zawody w powiecie człuchowskim czy w byłym województwie słupskim. Wyróżniał się w takich dyscyplinach jak biegi na 1000 metrów, myślę że wszyscy go pamiętają jako dobrego zawodnika w tenisa stołowego. Miał nawet osiągnięcia w badmintonie i strzelectwie. Jak widać, Birosz posiada solidne sportowe przygotowanie.

Jak każdy sportowiec również Birosz do swoich zmagań na korcie. Zapytaliśmy go o najtrudniejszy mecz.

- Są takie dwa mecze, pierwszy to o mistrzostwo kraju pracowników KRUS, a drugi to setny mecz w lidze. Zapewne pozostanie długo w pamięci mecz o mistrzostwo kraju pracowników KRUS, które odbywały się koło Zakopanego. Towarzyszyły mi wtedy duże emocje. Pamiętam doskonale jak o zwycięstwie decydowały tak naprawdę detale. Drugim ważnym dla mnie meczem był ten ostatni w Lidze Czarneńskiej Tenisa Ziemnego. Był to mój 100 mecz w lidze. Los zrządził, że w jubileuszowym meczu musiałem zagrać przeciwko bardzo wymagającemu przeciwnikowi. Michał Borzyszkowski postawił jak zawsze bardzo trudne warunki. Nie było łatwo, ale po ponad 3 godzinnych zawodach udało się wygrać stosunkiem 2:1 – odpowiedział Birosz.

Już po roku zmagań na czarneńskim korcie sięgnął po ważny laur. W 2019 Mariusz Birosz, kierownik placówki terenowej KRUS w Człuchowie, tenisista z Czarnego, wywalczył pierwsze miejsce w kraju wśród pracowników KRUS-u.

Można również powiedzieć, że z rakietą nie rozstaje się. Nawet kiedy pojechał na wakacje na Litwę stanął na korcie i rozegrał mecz z Edwardem Vorsinskim byłym starostą Podbrodzia, członkiem Zarządu Związku Polaków na Litwie Okręgu Święciańskiego. Mecz został rozegrany w lipcu 2023 roku w Podbrodziu koło Zułowa, gdzie urodził się Ojciec Niepodległości Marszałek Józef Piłsudski.

Z Edwardem Vorsinskim

* * *

Z Markiem Chmielewskim

* * *

Z Mirosławem Kisełyczka

* * *

Z Konradem Kopczakiem

* * *

Z Tomaszem Siegertem

* * *

Z Piotrem Talaga

Pary deblowe

* * *

Drugoligowcy w sezonie 2023.

Więcej na: http://www.tenisczarne.pl/pl/news/Az-szesnastu-drugoligowcow-w-2023-roku

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto MB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

nicknick

0 0

Łubu, dubu...

22:36, 21.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%