Zamknij

Czy uda się posprzątać Polankę Redłowską? A potem teren będzie na sprzedaż?

00:00, 31.05.2020 Aktualizacja: 12:20, 31.05.2020
Skomentuj

Dyskusja na temat przyszłości Polanki Redłowskiej to od kilku lat jedne z najbardziej kontrowersyjnych tematów w Gdyni. Aktywiści miejscy, radni Prawa i Sprawiedliwości, działacze organizacji pozarządowych toczą swoisty spór z władzami miasta o przestrzeń, która od kilku pokoleń służy mieszkańcom jako miejsce wypoczynku i spotkań.

Miasto Wspólne od samego początku swojego istnienia mocno akcentuje swoje zdanie na temat Polanki. Aktywiści miejscy chcą pozostawienia przestrzeni w formie całkowicie dostępnej dla mieszkańców. Władze Gdyni natomiast promują pomysł zbycie gruntów prywatnemu właścicielowi i zbudowania tam kompleksu hotelowego, który mógłby stać kolejną turystyczną wizytówką miasta. Z tym tylko, że zamkniętą dla mieszkańców i z cenami na kieszeń dobrze sytuowanych turystów.

Łukasz Piesiewicz postanowił wykorzystać budżet obywatelski do, jak to nazwał „wsadzenia nogi w drzwi” i proponuje uporządkowanie Polanki Redłowskiej, rekultywację płaskiej części terenu i zasianie na niej łąki kwietnej, wyeksponowanie trzech drzew iglastych i sadzenie roślinności.

Tak apeluje o poparcie swojego projektu:

„Jest sprawa!

Raz w roku, bez ruszania się z domu, można zrobić dobrze dla miasta, głosując na coś sensownego w Budżecie Obywatelskim. Bardzo zachęcam do głosowania na projekt dotyczący uprzątnięcia gruzowiska po basenach na Polance Redłowskiej. Koncepcja jest taka, że jak już "wsadzimy nogę w drzwi", rozłożymy tam za rok kocyki, rozpalimy grilla, dzieciaki zaczną się wspinać po skarpie to MY, LUD GDYŃSKI tak ten teren zaanektujemy, że żaden polityk nie waży się go sprzedać. Przeczytajcie z uwagą szczegóły projektu i zachęcajcie znajomych do głosowania.”

Projekt zakłada uprzątnięcie terenu po basenach przy Polance Redłowskiej - działek, które miasto Gdynia odzyskało po latach sądowego sporu, a które do tej pory, mimo użytkowania ich przez mieszkańców, nie zostały uprzątnięte. Projekt nie zakłada działań niezgodnych z planami miasta Gdynia, dotyczącymi powyższych działek - zgodnie z deklaracjami UM Gdynia, te plany nie zostały jeszcze sprecyzowane.

Szczegółowo Projekt zakłada:
- uporządkowanie zieleni, zgodnie z oceną Wydziału Ogrodnika Miasta - w szczególności takie uporządkowanie, by nie ograniczać swobodnego poruszanie się po obszarze oraz wyeksponować sam obszar
- usunięcie lub zabezpieczenie niebezpiecznych elementów - wystających z ziemi gałęzi, części roślin po wycince, niebezpiecznych elementów po budowie (także poprzez przykrycie nawiezioną ziemią i niwelację)
- likwidację ogrodzenia (siatkowego i z białej cegły, z pozostawieniem kamiennego murku, na którym jest posadowione ogrodzenie z cegieł)
- udrożnienie wejścia na teren przez schodki
- rekultywacja płaskiej części terenu i zasianie na niej łąki kwietnej (zabezpieczenie terenu przed rozjeżdżaniem na czas wzrostu łąki)
- wyeksponowanie trzech drzew iglastych (zdjęcie "trzy drzewa" - poniżej) towarzyszących basenom od ich powstania
- sadzenie roślin jednorocznych na obszarze 800 m2
- posadzenie 100 pnączy na skarpie, zakrywających elementy betonowe
- koszenie nieużytków
- na zniwelowanej i rozplantowanej ziemi posianie łąki kwiatowej,
- udział Mieszkańców w sadzeniu pnączy - pomoc zadeklarowało Stowarzyszenie Miasto Wspólne.

Projekt nie zakłada rozbiórki pozostałych elementów budowlanych, rozbiórki betonowych wzmocnień skarpy, czy też niwelację głębokich wykopów. Ma zmierzać tylko i wyłącznie do poprawy bezpieczeństwa i estetyki tego miejsca w ramach kwoty przewidzianej na zadanie. Należy zaznaczyć, że obecnie teren ten jest ogólnodostępny.

- Uprzątnijmy Polankę Redłowską w części dawniej zajmowanej przez baseny. Dziś gruzowisko, czasem śmietnisko, potrzebuje odrobiny uwagi, by być bardziej dostępne i bezpieczne. Dodatkowo niskim kosztem poprawimy estetykę tego miejsca - stworzymy tam łąkę kwietną, nasadzimy pnącza. Wydobędziemy potencjał tego miejsca i do czasu ostatecznej decyzji władz miasta o tym, czy je sprzedawać czy zostawić w rękach gdynian, będziemy się nim cieszyć. - apeluje Łukasz Piesiewicz na wstępie swojego opisu projektu.

Jednak projekt wywołał wiele wątpliwości. Pojawiły się głosy twierdzące, że uprzątniecie terenu tylko przyspieszy sprzedaż gruntów. Władze miasta będą miały uporządkowaną Polankę, której cena może przez to wzrosnąć. Mieszkańcy nie ufają prezydentowi Wojciechowi Szczurkowi i Samorządności. Debata publiczna o Polance pokazała, że władze nie chcą słuchać społeczników i mieszkańców, tylko promują swój pomysł na to miejsce. Tym bardziej teraz, kiedy dziura budżetowa Gdyni zbliża się do miliarda długów, sprzedaż Polanki byłaby niezłym zastrzykiem finansowym.

Jedynym wyjściem, jak twierdzą ekolodzy, jest nadanie drzewostanowi Polanki charakteru chronionego prawem pomnika przyrody.

Projekt: https://gdynia.zetwibo.pl/projekt/1006

 

(hs za: Łukasz Piesiewicz )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%