"Jeśli wszystko pójdzie pesymistycznym, ale nie najgorszym scenariuszem, my… nadal będziemy czekać na rozstrzygnięcie naszej sprawy w MSWiA. Tak, aż do 2027 roku." - informuje komitet Rekowo nasza wieś.
"Burmistrz okłamał radnych mówiąc im, że muszą działać szybko i z pełną determinacją aby zdążyć przed 31 marca ale 2025. Ale tak determinacji nawet teraz jest tak mało, że nie uda się zdążyć na 2026." - dodaje Sebastian Szeląg, reprezentant komitetu Rekowo nasz wieś.
Wszystko wskazuje na to, że zarówno władze Redy (burmistrz i Rada Miasta) do potencjalnej aneksji Rekowa Górnego podeszły jak pies do jeża. Może nie doczytali przepisów, a może to celowe działania, które ma tylko udawać próbę rozbioru gminy Puck.
Nieudolne działania, pełne wpadek i niedomówień oraz amatorszczyzna bijąca od grupki, która najpierw nazwała się "Kierunek Reda", zmieniła nazwę na "Kierunek Rekowo". Oczywiście sama nazwa nie za wiele mówi, a nawet wprowadza w błąd mieszkańców, którzy mogą myśleć, że już po sprawie i zwolennicy oderwania dogadali się z przeciwnikami przyłączenia do Redy.
Niestety nie! Już wiadomo, że mieszkańcy zostali oszukani w przekazie informacji. Są dwa pisma... O tym w kolejnym materiale, bo nazwa raczej winna brzmieć "Kierunek Rekowo w Redzie".
Całe to zamieszanie z Rekowem Górnym rodzi podejrzenie, że ktoś chce coś zakryć, że aneksja jest tylko zasłoną dymną, że Reda ma dużo poważniejszy problem, nad którym obecnie burmistrz się głowi...
No, utrata ponad 70 milionów złotych z budżetu miasta to cios ogromny, który może nawet doprowadzić do bankructwa. O takiej kwocie mówi się coraz głośniej w aspekcie odszkodowania za poniesione straty w temacie nieistniejącego rowu melioracyjnego przy ul. Rzecznej w Redzie. Już jest pewne, że sprawą zajęła się Kancelaria Dubois i Wspólnicy, a ci jak wiadomo - "jeńców nie biorą!"
Komitet Rekowo nasza wieś zdiagnozował procedurę i uważa, że potencjalny finał jest bardzo daleki.
"Dlaczego? Bo kontynuowanie obecnej procedury to kolejny rok w klinczu inwestycyjnym i miesiące niepewności dla mieszkańców i przedsiębiorców.
A wszystko przez to, że organizatorzy akcji oderwania Rekowa – wspólnie z Burmistrzem i Radnymi Redy – ubezwłasnowolnili nas w tej procedurze.
Zgodnie z przepisami, dokumenty do wojewody muszą być złożone do 31 marca każdego roku, w którym podejmowane są decyzje.
Konsultacje w Redzie – 1 miesiąc
Konsultacje w gminie Puck – do 3 miesięcy
Opinia Rady Powiatu Wejherowskiego – 1 miesiąc
Opinia Rady Powiatu Puckiego – 1 miesiąc
To razem 5 miesięcy, które trzeba zarezerwować tylko na formalne działania.
Więc jeśli ktoś naprawdę wierzy, że można to przeprowadzić do końca marca 2026 – to… chyba czas odłożyć kalkulator.
Właśnie dlatego spotkaliśmy się z komitetem przeciwników.
Bo niezależnie od różnic, wszyscy powinniśmy chcieć zakończenia tej sprawy jak najszybciej.
I teraz pytania, które domagają się odpowiedzi:
I dlaczego dziś, po miesiącach dynamicznych deklaracji, zachowuje się tak niekonkretnie i niezdecydowanie, jakby sam nie wierzył w sens rozpoczętej procedury?
Bo przecież nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności ani z oceny działań publicznych.
Zwłaszcza wtedy, gdy decyzje dotykają setek mieszkańców i kształtują przyszłość całej naszej społeczności.
Czas jest w tym przypadku kluczowy.
Ale wciąż możemy sprawić, by Rekowo samo decydowało o swojej przyszłości." -
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz