Ci, którym wydawało się, że po wyborach samorządowych Bryzę mają z głowy i gdyńska organizacja strażnicza przechodzi do historii, muszą posypać głowę popiołem i zapewne ze smutkiem przyznać, że marzenia nie spełniły się...
To niekoniecznie się podoba tym, co mają coś do ukrycia albo nie cierpią jawności, transparentności i są wrogo nastawieni do partycypacji społecznej. Próbują różnych form nacisku, a nawet dyskredytacji. O tym właśnie pisze Sławomir Januszewski.
Mam ogromną prośbę do wszystkich osób, które otrzymały dziś wiadomość taką jak na załączonych screenach.
Jest to jakaś większa akcja obliczona na dyskredytowanie Bryzy w oczach gdynian.
Jednak sposób w jaki ta akcja jest prowadzona jest co najmniej żenująco śmieszny i świadczy o rozpaczliwej próbie „wyjścia z twarzą”.
Domyślam się kto za tą akcją stoi, ale chyba warto zapytać „życzliwą informatorkę” dlaczego ostrzega przed Bryzą dopiero teraz gdy publicznie wiadomo kto został prezesem PEWiK, a nie wtedy gdy Bryza pisała post, skoro jest tak dobrze zorientowana.
Nawiązując do sugestii zawartych w treści załączonych wiadomości, informacje o kandydatach miałem od pracowników PEWiK, którzy byli doskonale zorientowani w sytuacji i znali nazwiska osób, które były brane pod uwagę.
Prośba do naszych czytelników. Przesyłajcie informacje i screeny na komunikator Bryzy, zapewniam 1000% anonimowości.
Nie dajcie się zmanipulować politykom!
Bryza - razem możemy więcej.
Chyba już czas uruchomić hashtag
Sławomir Januszewski
Bryza
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz