- gdyński radny Jakub Ubych podsumował swoje starania o umożliwienie poruszania się buspasem na ul. Chwarznieńskiej również motocykli i motorowerów. W pierwotnej wersji nie przewidywano takiego rozwiązania. Dopiero po interwencji radnego Ubycha organizator ruchu musiał pogodzić się z argumentacją i odstąpić od swojego irracjonalnego pomysłu.
Jest to przykład na kolejną niekompetencję obecnych władz Gdyni, które po samorządzie poruszają się jak słoń w składzie porcelany...
"Nie zmienia to wiele w temacie zagrożenia zatorami w piku komunikacyjnym, ale poprawia ewidentny błąd w standaryzacji - motocykle i motorowery od ponad 2 lat mają dopuszczenie do jazdy buspasami." - dodaje Jakub Ubych.
"Czyli jesteś za likwidacją tymczasowego buspasa? Bo wiesz, one mają sens w piku komunikacyjnym." - zaczepił radny Łukasz Piesiewicz, który znany jest z niechęci do motocykli, zwłaszcza "głośnych".
Retoryka stosowana przez przedstawicieli "obozu rządzącego Gdynią" przypomina narrację rodem z konferencji prasowych Jerzego Urbana z czasów stanu wojennego. No, ale cóż - jakie wzorce, takie odpowiedzi.
"Jestem za pokazaniem analizy co się stanie, gdy buspas będzie właśnie w tym miejscu.
Sięgnijmy do komunikatów miasta. Nie miał zaczynać się w tym miejscu, a na kolejnym przystanku - wtedy nie miałem uwag, wyłącznie co do czasu wprowadzenia.
Obecne rozwiązanie niesie zagrożenie rozlania zatoru na Węzeł Chwarzno w którym również stanie zbiorkom.
I Łukaszu - jak wiesz, mnie nie złapiesz na krótkie puste slogany." - odpowiedział Jakub Ubych.
* * *
Praktycznie każde działanie władz miasta posiada jakieś uchybienia i wywołuje krytykę mieszkańców. Nie wróży to dobrze koalicji rządzącej Gdynią i prowadzi do przyspieszonych wyborów.
Ignorancja i brak umiejętności kierowania jakby nie było bardzo dużym miastem pracują na rzecz opozycji, która może w kolejnych wyborach samorządowych zmieść obecnych "kierowników" Gdyni...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz