„Hitlerowski oficer i sowiecki agent” promuje oderwanie Rekowa Górnego od gminy Puck?

„Śmiesznie też udajecie, że nie rozumiecie zasad na jakich przyjmowane są dzieci do szkół w Polsce. To teraz jesteście zdani na łaskę dyrektora szkoły w Połchowie i po zmienianie granic również będziecie zdani. Nic się nie zmienia. Operujecie głupotami wciśniętymi wam przez Nikranta. Zacznijcie myśleć samodzielnie.” - napisał w jednym z komentarzy Hans Klos (być może to celowy zabieg, gdyż właściwie winno brzmieć Kloss).

Od kilku miesięcy to właśnie ten „hitlerowski oficer i sowiecki agnet” od grywa dość istotną rolę w obrzydzaniu mieszkańcom Rekowa Górnego dalszego życia w ramach gminy Puck.

Hans z Mrzezina...

Smaczku sprawie dodaje fakt, iż „Hans Klos” po ujawnieniu personaliów okazał się mieszkańcem Mrzezina i rodzicem dziecka uczęszczającego do szkoły w Połchowie.

I tak o to człowiek z innej miejscowości próbuje na siłę układać życie mieszkańcom Rekowa Górnego.

Sprawa zaczyna bardzo dziwnie wyglądać...

Jeśli do tego dodamy tajemniczą listę z podpisami, których nikt nie widział (poza burmistrzem Redy, ale też jej nie chce ujawnić, więc może w ogóle jej nie ma!?), to naprawdę już nie wiadomo o co chodzi. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o...

Zapyziała wieś...

Hans Klos konsekwentnie atakuje, obraża i dyskredytuje mieszkańców Rekowa Górnego, a miejscowość nazywa zapyziałą wsią. Tym stwierdzeniem zaatakował również poprzedniego wójta Tadeusza Puszkarczuka, bo określił, że Rekowo Górne przez ostatnie 30 lat było bez perspektyw na rozwój. Zaatakował również Kazimierza Okroja, który tam umiejscowił swoją firmę oraz wszystkich pozostałych przedsiębiorców, którzy też też funkcjonują na terenie Rekowa Górnego.

Hans zablokowany

Mieszkańcy zjednoczeni w komitecie „Rekowo nasz wieś” zablokowali „Hansa”. Uzasadnili to tak:

„Nosiliśmy się z tą decyzją już od dłuższego czasu, bo wiara w wygraną zdrowego rozsądku i siłę dialogu (nawet z tak zabetonowany typem) utrzymywała nas przy nadziei na merytoryczne dyskusje.

Ale przedwczoraj wydarzyło się coś, co ostatecznie sprowadziło nas na ziemię i dało jasno znać,że jakiekolwiek próby rozmowy z tym człowiekiem są nie tylko już uderzaniem w ścianę, ale rozbryzgiwaniem gnoju i smrodu, który jest już nie do zniesienia i w którym nie chcemy brać udziału. Przeczytajcie komentarz Hansa, który umieścił we wtorek na fb Nowej Gminy Puck (screen w komentarzu).”