"Jest 21 czerwca, dzisiaj według jeszcze niedawnych zapowiedzi UM Gdynia miała zostać zakończona budowa - jednak zgodnie z tym co pisałem - nie została uzyskana gotowość do wdrożenia ostatecznej organizacji ruchu." - napisał w sobotę radny Jakub Ubych.
Radny Ubych od samego początku modernizacji ul. Unruga monitorował postęp prac i wielokrotnie sygnalizował inne rozwiązania. Mimo tego, że władze miasta nie chciały podpowiedzi, to wychodziło na to, że to właśnie Jakub Ubych miał rację.
Dziś inwestycja powoli dobiega końca. Wszelkie prace związane z nawierzchnią, chodnikami, zatokami autobusowymi, zielenią są finalizowane i praktycznie gotowe. Pozostaje jeszcze oznakowanie i prace porządkowe.
Nowym władzom nie udało się dotrzymać terminu oddania ulicy po modernizacji. Przypomnijmy miało to być w listopadzie 2024 roku. Teraz jest mowa o końcówce czerwca, czyli został tydzień. Tłumaczono to między innymi przełożeniem mediów pod remontowaną ulicą oraz fatalnym stanem rur magistrali ciepłowniczej.
2 lipca br. rozpoczyna się Festival Open'er, do którego dojeżdża się równie ul. Unruga. Czy do środy za półtora tygodnia uda się całkowicie oddać do użytku drogę? Czy jednak miast znów czekają niebotyczne korki?
Co na plus:
Co do zrobienia:
Według mnie będzie "na żyletkę" z Openerem. Jeżeli się uda (moim zdaniem tak) to zaletą jest pełne oddanie przestrzeni. Widzę jednak zagrożenie: każda zmiana (znacząca) organizacji ruchu potrafi wprowadzić zamieszanie. A dodajmy do tego potoki Openerowe...
To ostatnie dni z typową budową na Unruga. Później poprawki, sprzątanie, detale.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz