Gdyński radny Łukasz Piesiewicz z KORMiLu jednoznacznie określił swoje podejście do członkostwa Bartłomieja Austena, zastępcy prezydenta Gdyni, w Polskim Stronnictwie Ludowym.
„Mamy pierwszego w 100 letniej historii wiceprezydenta Gdyni z PSL. Tak nagle, bez wyborów Ludowcy współrządzą Gdynią.” - poinformował Piesiewicz.
Znany ze swoich bezpośrednich komentarzy zabrał głos również w sprawie Austena.
„Co do wiceprezydenta z PSL. Miałem wczoraj od Was kilka pytań i głosów oburzenia.
Tak, potwierdzam - nigdy nie pisałem się na koalicję z Ludowcami, nigdy w czasie rozmów koalicyjnych w listopadzie nie było mowy, że zawieramy koalicję z kimś innym niż z panią prezydent Aleksandra Kosiorek - prezydent m. Gdyni i Gdyńskim Dialogiem. W mojej opinii nie jest też prywatną sprawą urzędującego wiceprezydenta przystępowanie do ugrupowań, bo takie przystąpienie rodzi obowiązki wobec partii-matki. (Zgodnie ze statutem PSL, gdyński wiceprezydent musi wykonywać polecenia organów statutowych swojej nowej partii)
Jednocześnie powinien też wykonywać polecenia swojego zwierzchnika - prezydent miasta. Ma też swoje ugrupowanie, które go rekomendowało do funkcji czyli Gdyński Dialog, które jak rozumiem, też może wydawać mu polecenia. Więc sporo kanałów, a głowa jedna.” - Piesiewicz przedstawił swoje zdanie.
Radny obawia się, że wiceprezydent Austen będzie musiał wykonywać polecenia partyjne.
Warto tutaj przypomnieć, że PSL jest koalicjantem Platformy Obywatelskiej w Sejmie RP, a szef Ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz jest wicepremierem w rządzie Donalda Tuska.
„Na dziś pan Austen zajmuje się po tym, jak w kwietniu przesunięto z jego pionu Zarząd Dróg i Zieleni, nadzorem nad Wydziałem Inwestycji, relacjami z inwestorami oraz Zarządem Budynków i Lokali Komunalnych. Czyli choć brzmi skromnie, to jest to zarządzanie miejskim majątkiem w postaci zasobu lokalowego, decydowanie o dynamice procesów inwestycyjnych w mieście, dużo spotkań z przedsiębiorcami.” - dodał Piesiewicz.
Pojawiają się przede wszystkim informacje o tym, że „upartyjnienie się” Austena może mieć związek z jego wpadkami przy realizowanych inwestycjach i trudnymi relacjami z mieszkańcami i radami dzielnic.
Przebudowa ul. Unruga i budowa obwodnicy Witomina to inwestycje, które już władzy odbijają się polityczną czkawką. Wizerunkowo to ogromny cios dla administracji Aleksandry Kosiorek i koalicji z PO.
Łukasz Piesiewicz być może swoimi wypowiedziami wywołuje kontrowersje, przede wszystkim w samej koalicji rządzącej Gdynią, jednak jego bezpośredniość i nazywanie rzeczy po imieniu może podobać się mieszkańcom, którzy głosując w wyborach samorządowych też na wiele nie pisali, a teraz muszą to znosić.
Najważniejsze, by władza ogarnęła się i Gdynianie poczuli zmianę. Czy to jest możliwe? Tu właśnie jest coraz więcej pytań i wątpliwości. Być może konflikty wygenerowane już po wyborach nie pozwolą na sprawne rządzenie miastem, a gdyński samorząd przez całą kadencję (być może krótszą...) będzie targany awanturami, konfliktami i porażkami...?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz