Po aferze z mieszkaniem pani Władysławy inne mieszkanki gminy Czarne przestały się bać i postanowiły podzielić się „widokami” lokalu, który został im zaproponowany przez gminę.
Okazuje się, że jest to kolejny ogromny problem władz Czarnego, które nie potrafią ogarnąć tematu i przekazywać nowym najemcom odpowiednio przygotowanych lokali mieszkalnych, oferując ruiny pełne brudu, smrodu, grzyba na ścianach i sufitach czy zdewastowanych pomieszczeń.
Tak jest między innymi z mieszkaniem w kamienicy przy ul. Kościuszki 10, w sumie w centrum miasta. Obraz lokalu można zestawić ze stanem gminy i wtedy mamy już jasność sprawy – jaka gmina, takie mieszkanie!
To, że burmistrz przechodzi przy tym do porządku dziennego, to już w gminie norma, ale że radni, którzy rzekomo powinni służyć mieszkańcom uczestniczą w tym procesie bylejakości i działania na szkodę obywateli, to już fakt iście zastanawiający. Przecież ci obywatele podsumują ich w podczas nadchodzących wyborów.
Lista zaniechań i braku działań jest ogromna. Praktycznie miasto i gmina Czarne to jeden wielki obszar niedoróbek, błędów i inwestycji zrealizowanych na zasadzie „aby Polska nie zginęła”. Dlatego nie ma się co dziwić tym, którzy stąd uciekają wybierając do życia inne miejscowości. I wcale nie chodzi to o jakieś wielkie, popularne aglomeracje, typu Trójmiasto, Koszalin czy Poznań. Młodzi uciekają na przykład do Szczecinka czy okolicznych gmin, bo tam po prostu da się normalnie żyć...
Zdewastowane mieszkanie pani Władysławy okazało się wierzchołkiem góry lodowej.
To nie pojedynczy przypadek, to norma w gminie.
Podobnie wyglądają inne lokale, które gmina oferuje potrzebującym mieszkańcom. Zdjęcia mówią wszystko – taki stan zastała mieszkanka gminy, którą życie zmusiło do wystąpienia o lokal. Musi dzieciom zapewnić choć minimum warunków bytowych.
I to jednoznacznie obnaża podejście władz gminy Czarne do dzieci. A po co im normalne mieszkanie?
A rodziny z małymi dziećmi niech mieszkają w zdewastowanym i zagrzybionym chlewie. Niech dzieci chorują, a matka płacze, bo nie ma pieniędzy na leczenie... A co tam?
Mieszkańcy zadają pytania – gdzie jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, gdzie są działania interwencyjne, gdzie jest burmistrz???
Władze gminy ogłosiły wielki, wspaniały projekt „Wspólna sprawa – rewitalizacja obszaru "B” w Czarnem”. Tylko czy aby nie mamy do czynienia z kosmetyką i tak naprawdę „pudrowaniem trupa”?
„Celem proj. jest przywrócenie funkcji społ.-gosp. i poprawa jakości przestrzeni publicznych na zdegradowanym obszarze. Projekt obejmuje obszar rewitalizowany o pow. 14,08ha zamieszkany przez 1473 osoby i składa się z następujących zadań:
Zad 1. Przebudowa mieszkania oraz sali katechetycznej wraz z zagospodarowaniem przynależnego terenu z przeznaczeniem na CWRiD przy ul. Cichej 1 w Czarnem.
Zad 2. Przebudowa i remont pomieszczeń po miejskiej bibliotece publicznej wraz z zagospodarowaniem przynależnego terenu z przeznaczeniem na CWRiD przy ul. Kościuszki w Czarnem.
Zad 3. Zagospodarowanie przestrzeni pub. działek przy ul. Mickiewicza i Ciasnej.
Zad 4. Przebudowa Placu Wolności.
Zad 5. Remont części wspólnych budynków mieszkalnych przy ul. Zamkowej, Mickiewicza i Cichej wraz z zagospodarowaniem bezpośredniego otoczenia.
Zad 6. Zagospodarowanie przestrzeni publicznej przy ul. Zamkowej i Podmurnej.
Oraz zadanie „Wspólnie tworzymy naszą przestrzeń – otwarty konkurs ofert” w ramach instrumentu elastyczności.” - czytamy w opisie projektu.
Przywołując kamienice przy ul. Kościuszki 10 musimy z żenadą stwierdzić, że owszem wyremontowano lokal po byłej bibliotece i zorganizowano tam miejsce dla seniorów. Jednak już mieszkania zostawiono, by dalej niszczały. Skandalem natomiast jest boczna ściana i jej elewacja, która może w każdej chwili runąć, na przykład na przechodzące dzieci, idące do pobliskiej szkoły podstawowej.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?
Już kiedy apelowaliśmy o wskazanie choćby jednej czarneńskiej inwestycji, która w pełni jest do zaakceptowania i nie budzi wątpliwości. Do tej pory taka się nie znalazła...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz