Radny Marek Dudziński od wielu miesięcy zajmuje się Estakadą im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Póki co władze miasta nie mają za wiele do powiedzenia, a budowla drogowa coraz bardziej niszczeje i co chwilę pojawia się informacja o uszkodzonej dylatacji.
W styczniu radny skierował kolejną interpelację, w której zapytał m.in. o kontrolę stanu technicznego Estakady i badania.
Władze Gdyni od lat żalą się, że państwo nie chce przejąć estakady. Jednak kiedy kilka miesięcy temu radny Marek Dudziński w interpelacji zapytał o wystąpienia prezydenta miasta do rządu w sprawie zmiany klasyfikacji drogi z gminnej na krajową, uzyskał odpowiedź, że ostatni raz takie pismo było wysłane do Ministra Infrastruktury 3 listopada 2011 roku.
„Trasa im. Eugeniusza Kwiatkowskiego jest ważną drogą zarówno w skali miasta, jak i kraju. Od blisko dwóch dekad Gmina Miasta Gdyni prowadzi rozmowy o tej drodze na różnych szczeblach administracji: z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa, Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Władze miasta szukają możliwości podniesienia kategorii drogi oraz pomocy w sfinansowaniu przebudowy (bądź remontu drogi). Prezydent Gdyni wielokrotnie wnioskował o nadanie tej drodze statusu drogi krajowej.” - czytamy w odpowiedzi udzielonej przez wiceprezydenta Marka Łucyka.
Z tych słów tak naprawdę nic nie wynika. To co napisał Łucyk jest powszechnie gdynianom znane od lat. Najistotniejsze dla radnego Dudzińskiego było to, czy teraz prezydent Szczurek skierował wniosek do rządu o uznanie trasy Kwiatkowskiego za drogę krajową.
„Należy mieć na uwadze, ze ewentualne zaliczenie przedmiotowej drogi do kategorii dróg krajowych nie zwolni Prezydenta Miasta z obowiązku zarządzania i ponoszenia kosztów utrzymania tej drogi ze względu na odgórnie uregulowane w ustawie zasady zarządu nad drogami. W mieście na prawach powiatu, a takim jest Gdynia, Prezydent Miasta zgodnie z art. 19 ust. 5 ww. ustawy sprawuje zarząd nad wszystkimi drogami oprócz autostrad (A) i dróg ekspresowych (S). Tymczasem estakada, o ile mogłaby stać się częścią drogi krajowej, na pewno nie będzie posiadała klasy technicznej S. Wobec powyższego rozmowy nie są obecnie prowadzone w kierunku przekazania drogi do zarządu i utrzymania przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.” - pisze dalej Łucyk.
Nie do końca można zgodzić się z tokiem myślenia gdyńskiego urzędnika. Przecież gdyby droga stała się w zarządzie GDDKiA, to na tej państwowej instytucji spocząłby obowiązek utrzymania trasy i prowadzenia wszelkich remontów.
Dziwne – dlaczego władzy Gdyni nie chcą odciążyć budżetu miasta i przekazać obowiązek utrzymania Trasy Kwiatkowskiego instytucji państwowej?
„Władze miasta szukają możliwości podniesienia kategorii drogi oraz pomocy w sfinansowaniu przebudowy (bądź remontu drogi). Prezydent Gdyni wyraził gotowość do udziału we wspólnym przedsięwzięciu, mającym na celu zapewnienie dostępu do Portu Gdynia o właściwych parametrach i w standardzie wymaganym dla transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T). Oczywistym jest, iż Gmina Miasta Gdyni nie podoła samodzielnie zadaniu, którego koszt szacowano na około 1 miliard złotych. W roku 2022, wystąpiliśmy również o środki na dofinansowanie remontu drogi, w ramach V edycji Rządowego Programu Polski Ład, jednakże środków nie otrzymaliśmy.”
„Mając na względzie, że przebudowa lub remont estakady wiązałyby się z etapowaniem prac, okresowym wyłączaniem odcinków drogi z ruchu i znacznymi utrudnieniami uniemożliwiającymi funkcjonowanie portu i północnych dzielnic Gdyni, skoncentrowały swoje działania na dążeniu do budowy drogi alternatywnej dla Trasy Kwiatkowskiego, tj. Drogi Czerwonej.” - konkluduje Łucyk.
Umowy dotyczące uruchomienia przedsięwzięcia dotyczącego budowy Drogi Czerwonej zostały podpisane.
Droga Czerwona zapewni bezpośrednie połączenie Portu Gdynia z siecią dróg krajowych, w tym z trasą ekspresową S6. Nowy dwujezdniowy odcinek poprowadzi od Portu Gdynia do skrzyżowania ul. Morskiej z Obwodnicą Trójmiasta. Trasa ma zastąpić niszczejącą Estakadę Kwiatkowskiego, która jest w złym stanie technicznym. Inwestycja poprawi dostępność portu od strony lądu, a tym samym zwiększy możliwości przeładunkowe i rozwojowe.
Szacowana łączna wartość budowy Drogi Czerwonej, czyli bezpośredniego łącznika z Obwodnicą Trójmiasta, to 2,7 mld zł. Koszty procesu przygotowawczego, które zostaną sfinansowane przez spółkę CPK, to ok. 20 mln zł. Budowa Drogi Czerwonej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ma potrwać ok. 5 lat.
Przez 5 lat jednak może wydarzyć się wiele i zwlekanie z kompleksowym generalnym remontem Estakady Kwiatkowskiego może mieć katastroficzne konsekwencje. I kto wtedy weźmie odpowiedzialność za „zawalenie się” konstrukcji?
Według Dudzińskiego bardzo ważne jest to, czy przewidywana jest kompleksowa kontrola stanu technicznego Estakady, zgodnie ze wszystkimi wskaźnikami dotyczącymi jej wytrzymałości i używalności oraz czy po ostatnich awariach dylatacji ktokolwiek prowadził jakiekolwiek badania stanu technicznego Estakady?
Łucyk informuje, że Estakada Kwiatkowskiego ma wykonywane roczne i pięcioletnie przeglądy zgodnie z art. 62 ust. 1 pkt 1 i 2 Prawa Budowlanego. Zleca je Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni.
Urzędnik nie podaje jednak nic co wynikło z owych przeglądów...
Marek Dudziński zapytał również, czy budowa wiaduktu nad linią kolejową 201 spowoduje czasowe zamknięcie ulicy Puckiej?
„Na czas realizacji został wykonany objazd z tymczasowym przejazdem kolejowym w celu zapewnienia ciągłości ciągu komunikacyjnego ulicy Puckiej.Funkcjonowanie przejazdu tymczasowego jest konieczne ze względu na położenie i układ przestrzenny miasta oraz gwarantowane jest umową o współpracy zawartą pomiędzy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. a Gminą Miasta Gdyni.” - odpowiada Marek Łucyk.
To będzie miało wpływ na Estakadę. Jednak nie wiadomo ilu kierowców świadomych budowy nad ul. Pucką podejmie decyzję przejazdu Estakadą.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz