W kulminacyjnym momencie w "Marszu Miliona Serc" Koalicji Obywatelskiej brało udział około miliona osób. To dane Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa - przekazał w niedzielę po południu PAP rzecznik warszawskiego ratusza Jakub Leduchowski.
- zapowiedział senator Sławomir Rybicki.
Relacja z marszu
* * *
"Cała ponad czterokilometrowa trasa marszu jest wypełniona uczestnikami, również boczne ulice. Na podstawie nagrań z monitoringu szacujemy, że jest około miliona osób"- powiedziała rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth.
"Warto też dodać, że marsz odbywa się bez zakłóceń, a od stołecznej policji mamy informacje, że nie było dotąd żadnych poważniejszych incydentów" - dodała rzecznik.
Wcześniej policja podawała nieoficjalnie, że na rondzie Dmowskiego, gdzie rozpoczął się "Marsz Miliona Serc", było 60 tysięcy osób. Według tych szacunków, ok. godziny 12 na trasie przemarszu było do 100 tysięcy osób.
Zainicjonowany przez lidera PO Donalda Tuska "Marsz Miliona Serc" rozpoczął się w samo południe na Rondzie Dmowskiego w Warszawie. Manifestanci przechodzili ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską, Jana Pawła II aż do Ronda "Radosława". Mają ze sobą flagi Polski, Unii Europejskiej, emblematy Koalicji Obywatelskiej czy transparenty i koszulki z antyrządowymi hasłami lub hasłami wspierającymi opozycję.(
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podkreślał wcześniej, że nie jest marsz żadnej partii i deklarował, że "będą w nim szli wszyscy ci, którzy chcą lepszej Polski".
W samo południe na Rondzie Dmowskiego w Warszawie zebrali się uczestnicy zainicjowanego przez lidera PO Donalda Tuska "Marszu Miliona Serc"; manifestanci przejdą ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską, Jana Pawła II aż do Ronda "Radosława".
Zorganizowanie 1 października w Warszawie "Marszu Miliona Serc" Tusk zapowiedział w lipcu, komentując wówczas sprawę policyjnej interwencji wobec pani Joanny z Krakowa. Lider Platformy podkreślił, że będzie to marsz, który da wszystkim pewność zwycięstwa. "Nie pozwolimy na to, żeby zło panoszyło się w naszym codziennym życiu" - mówił wtedy szef PO.
Pani Joanna w rozmowie z TOK.FM przyznała, że na "Marsz Miliona Serc" się nie wybiera, nie została zaproszona na demonstrację ani przez Donalda Tuska ani przez organizatorów marszu.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że politycy lewicy pojawią się na marszu w Warszawie, ponieważ "opozycja powinna pokazywać, że jest zjednoczona we wspólnym celu". Natomiast liderzy Trzeciej Drogi - prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i lider Polski 2050 Szymon Hołownia - zaplanowali na weekend 30 września i 1 października serię spotkań z wyborcami i trasę po całej Polsce.
Ich zdaniem opozycja powinna mobilizować jak najwięcej wyborców w całym kraju, tymczasem nie każdy jest w stanie przyjechać do dużej metropolii. "Trzymamy kciuki za marsz Koalicji Obywatelskiej, który będzie w Warszawie, my będziemy w całej Polsce" - mówili na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu. Zaznaczali jednocześnie, że przedstawiciele Trzeciej Drogi pojawią się na marszu w Warszawie.
Manifestanci, którzy w samo południe zebrali się w centrum stolicy, przyjechali do Warszawy z całego kraju; większość zebranych ma ze sobą charakterystyczne biało-czerwone serduszka, niektórzy mają ze sobą także transparenty z hasłami: "Out of Orlen", "PiS to zło!", "Wolne sądy", "PiS=Drożyzna", "PraworząDNOść", "Szczęśliwej drogi już czas", "15 X odzyskamy Polskę", "Trzeba zmian".
Uczestnicy marszu trzymali także polskie, unijne i tęczowe flagi oraz sztandary KOD.
Na miejscu był obecny m.in. przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Po części otwierającej marsz zebrani przeszli ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską, Jana Pawła II aż do Ronda Radosława. Z
Na 1 października aktywności zaplanowały również pozostałe ugrupowania. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało konwencję w Katowicach. (PAP)
autor: Daria Kania, Marcin Chomiuk, Katarzyna Krzykowska,
ok/ agzi/ drag/ dk/ mchom/ ksi/ sdd/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz